eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomieszkanie w bloku - sąsiedzi zakłócający spokój › Re: mieszkanie w bloku - sąsiedzi zakłócający spokój
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.atman.pl!not-for-mail
    From: scx <s...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: mieszkanie w bloku - sąsiedzi zakłócający spokój
    Date: Mon, 10 May 2004 16:01:20 +0200
    Organization: ATMAN
    Lines: 33
    Message-ID: <c7o1vs$7ad$1@news.atman.pl>
    References: <c7n3l1$qcn$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 82.177.69.250
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: news.atman.pl 1084197692 7501 82.177.69.250 (10 May 2004 14:01:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 10 May 2004 14:01:32 +0000 (UTC)
    User-Agent: KNode/0.7.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:213419
    [ ukryj nagłówki ]

    Marcin Narzyński się wziął i wyklepał:

    > Witam.
    >
    > Nie wiem już, co robić: otóż sąsiedzi kupili sobie pianino.
    > Uczą grać swojego 6-letniego syna. Problem polega na tym, że niemal
    > codziennie chłopak zaczyna grać około 6:30 i od razu stawia całą moją
    > rodzinę na nogi. Nie sposób tego znieść. Grzeczne rozmowy z sąsiadami nic
    > nie dały, bo twierdzą że od 6 rano, to "wolnoć Tomku w swoim domku".

    Niestety żyjemy w "państwie prawa", które jest ZAWSZE przeciwko Tobie. Mam
    taki sam problem: sąsiedzi z dołu UWIELBIAJĄ włączyć sobie telewizorek. Na
    cały regulator oczywiście. Dzielnicowy nic nie wspomógł, za to zarobiłem
    opinię "dręczyciela biednych wdów, sadysty i nigdy bym się nie odważył
    gdyby mąż żył." Cała klatka mi dzień dobry mówić przestała (pies ich
    drapał, z tego to się nawet cieszę)
    Jednynym sposobem na takie sytuacje jest ukraińska grupa perswazyjna. Prośby
    i uprzejme zwracanie uwagi NIC nie dają - w tym kraju działa siła chamstwa.
    Po prostu schodzisz na dół z kilkoma kolegami, takimi nieco szerszymi w
    barach, walisz nogą w drzwi i wrzeszczysz używając jak największej ilości
    inwektyw że jak jeszcze raz usłyszysz choćby pisk myszy to płytki grób w
    lesie.
    Od tego czasu będziesz miał ciszę i totalny spokój, oraz opinię kryminalisty
    - więc jeśli coś na klatce zginie automatycznie będzie to Twoja wina.
    Ma to swoją zaletę - twoich rzeczy nikt nie ruszy.
    Trzeba jeszcze od czasu do podjechać pod chatę czarną BMW z kilkoma kolegami
    (dla utrzymania szacunku wśród sąsiadów).
    I tyle. To było jak najbardziej na poważnie - nie ma innego sposobu
    poradzenia sobie z takim problemem.

    --
    scx
    Absolutnie nie wiem co tu napisac

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1