Użytkownik "marcypanna" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ea0gmt$nf9$1@inews.gazeta.pl...
> .. czyli art. 152 kc który mówi, ze koszty pokrywają właściciele gruntów
> sąsiadujących. Jak to wygląda w praktyce? mam kawałek ziemi na którym trzeba
> odnowic znaki graniczne (kamienie geodezyjne). Czy mam wziąść geodetę na
> własny koszt a potem domagać się od sąsiadów zwrotu kosztów, czy może
> sąsiedzi najpierw muszą wyrazić zgodę? A co jeśli oni zgody nie wyrażą? Nie
> wiem też, w jakim procencie należy obciążyć poszczególnych właścicieli -
> chyba w zależności od długości wspólnej granicy?

Koszt odnopwienia określonego znaku granicznego jest określony. Rozkąłdasz go na
tylu pąlcących, do ilu ten znak przylega. Najczęściejest to dwóch, trzech lub
czterech. tak robisz ze wszystkimi znakami.

> Mam też pytanie co robić jeśli (a jest to mocno prawdopodobne) okaże się że
> doszło do przestawienia znaków na moją niekorzyść. Czy mam się zwrócić do
> takiego sąsiada bezpośrednio i zażądać zapłąty za grunt po obecnych cenach
> czy musi być nakaz sądowy?

Przede wszystkim możesz najpierw żądać przywrócenia stanu zgodnego z prawem.
Przestawienie znaku granicznego, to przestępstwo zresztą.