eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoidzie nowe › Re: idzie nowe
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.man.lodz.pl!newsfeed.pionier.net.p
    l!news.samoylyk.net!news.uzoreto.com!newsreader4.netcologne.de!news.netcologne.
    de!peer01.ams1!peer.ams1.xlned.com!news.xlned.com!peer01.ams4!peer.am4.highwind
    s-media.com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neos
    trada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    From: "J.F" <j...@p...onet.pl>
    Subject: Re: idzie nowe
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    References: <lau9eof8o9oc.uldzvuof9q8j$.dlg@40tude.net>
    <630e2c2b$0$6193$65785112@news.neostrada.pl>
    <h9s06kpndthy.j2w60sxw6nwe$.dlg@40tude.net>
    <630e3c71$0$555$65785112@news.neostrada.pl>
    <1...@4...net>
    <630e733c$0$561$65785112@news.neostrada.pl> <ten4cd$7j2$1@gioia.aioe.org>
    <s9yju4ubl0zo$.mjhcsuxlwmhq.dlg@40tude.net> <ten98c$de4$1@gioia.aioe.org>
    Date: Wed, 31 Aug 2022 12:16:04 +0200
    Message-ID: <1iv1qijjwrj87$.asw7b2nzzt27.dlg@40tude.net>
    Lines: 172
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.4.181.60
    X-Trace: 1661940964 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 464 83.4.181.60:55993
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 8629
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:829421
    [ ukryj nagłówki ]

    On Wed, 31 Aug 2022 11:22:20 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 31.08.2022 o 10:33, J.F pisze:
    >>> Ale skoro nie poddał się manipulacji, nie pozwolił żeby mu beret zryli i
    >>> odszedł z sekty, to osłabiło jego wiarygodność...
    >>> Ja uważam, że wręcz przeciwnie.
    >>
    >> Moze i tak, ze odszedl z sekty, a moze go wyrzucili :-)
    >
    > Co za różnica?
    > Skoro się nie nadawał do sekty, to tylko świadczy na jego korzyść.

    Niekoniecznie - może kradl, cudzolozyl, albo był łasy na pieniądze - a
    to dopieroo proboszczom wolno :-)

    >>>> W takim wojsku w namiocie śpi drużyna.
    >>> Tak, to faktycznie dobry argument...
    >>> Wiesz, że dorośli, to nawet mogą kształtować swoje charaktery alkoholem?
    >>
    >> W wojsku nie wolno. Teoretycznie.
    >
    > Ale załapałeś, że to nie chodzi o alkohol, tylko o porównywanie
    > dzieci/młodzieży z dorosłymi?

    Kiepski argument. Mialby ksiadz duze namioty, to by i dzieciaki spaly
    po 12 w jednym. Widac ma małe.

    Kiepskie jest raczej porównanie koloni dla dzieci do obozu wojskowego.
    Choc pomiedzy są np obozy harcerskie.

    > O porównywaniu tego z obozami wojskowymi, z jakimś namierzaniem
    > telefonów przez wrogów z litości nie wspomnę, bo to już w ogóle jakaś
    > aberracja umysłowa.

    Z telefonami to masz racje.

    Aczkolwiek ... z pierwszego towjego linku
    "Na stronie Ruchu Światło - Życie nie ma szczegółowego przebiegu
    rekolekcji. Przed wyjazdem jest obowiązkowe spotkanie dla uczestników
    i ich rodziców. - Każdy wypełnia kartę uczestnika wyjazdu, pobraną ze
    strony kuratorium oświaty, do której dodajemy nasz regulamin. W tym
    regulaminie jest zaznaczone, że uczestnicy przekazują animatorom swoje
    telefony, które są im oddawane każdego dnia na jakiś czas, by mogli
    porozmawiać z rodzicami. Rodzice i uczestnicy podpisują się pod tym
    regulaminem - opisuje moderator."

    Źle, dobrze?


    >>> Tu masz inne przykłady kościelnego kształtowania charakterów:
    >>>
    >>> https://tvn24.pl/krakow/tylmanowa-uczestnicy-rekolek
    cji-mieli-wiazane-rece-znecanie-sie-nad-dziecmi-vs-d
    zialanie-symboliczne-6063210
    >>>
    >>> "Uczestnicy rekolekcji w Tylmanowej musieli oddać telefony opiekunom, a
    >>> w pierwszy dzień przez około pół godziny mieli związane ręce."
    >>
    >> Aczolwiek jak przeczytasz - to bylo "symbolicznie".
    >
    > Aaaa... to spoko... skoro symbolicznie, to można dzieciom ręce wiązać.

    "1. Dzieci były wiązane. Organizatorzy twierdzą, że za pierwszym razem
    ręce uczestników były delikatnie obwijane sznurem, który można było
    samemu rozwiązać. Miało to symbolizować zniewolenie grzechem. Po
    przejściu z sali do kościoła sznur był rozcinany przez kapłana. Jedna
    z uczestniczek opowiedziała rodzicom, że nie wiedziała, co się dzieje
    i była wystraszona. Nie mogła rozwiązać sznura i miała potem czerwone
    nadgarstki. Dzieci przez pół godziny siedziały związane w kościelnych
    ławkach, czekając aż wszyscy się zejdą. "

    Mozna, nie mozna?

    W Tylmanowej jakby inaczej

    "Dzieci miały być związane raz przez około godzinę - uściśla w
    rozmowie z nami prezeska. W zawiadomieniu opisuje, że dzieci "były
    zmuszone do poruszania się po terenie szkoły, w której były
    zakwaterowane. Chodziły w ten sposób po korytarzach i schodach. W
    mojej opinii narażało je to na niebezpieczeństwo utraty życia lub
    zdrowia (art. 160 kk). W przypadku potknięcia się lub upadku dziecko
    ze związanymi rękoma nie mogłoby zamortyzować uderzenia o podłogę lub
    inne przedmioty"..

    W poście poruszyła sprawę korzystania z toalety. "Ograniczanie
    kilkunastoletniemu dziecku możliwości samodzielnego skorzystania z
    toalety i proponowanie mu przez dorosłego mężczyznę "pomocy" w tej
    czynności jest czymś niedopuszczalnym i może być interpretowane jako
    bardzo poważne naruszenie kodeksu karnego" - czytamy. - Jedna z
    dziewczynek z powodu związanych rąk miała problem w korzystaniu z
    toalety. Jeden z opiekunów zażartował, że jej pomoże - wyjaśnia nam
    Krupa-Gaweł"


    >>> https://tvn24.pl/katowice/hazlach-koszarawa-dzieci-m
    dlaly-byly-wiazane-prokuratura-wszczela-sledztwo-w-s
    prawie-rekolekcji-4342621
    >>>
    >>> "Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach.
    >>> Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do
    >>> bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa,
    >>> której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po
    >>> powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła
    >>> śledztwo."
    >>
    >> Zacytuj lepiej
    >
    > Grubszą czcionką? Drukowanymi?
    >
    >> "Jak opisują, "zostały wprowadzane w swego rodzaju trans, w trakcie
    >> którego upadały na ziemię częściowo lub całkowicie tracąc świadomość.
    >> Płakały, stawały się bezbronne, a do ich podświadomości zostały
    >> wprowadzone różne treści". Rodzice podejrzewają nawet organizatorów
    >> rekolekcji o "podanie dzieciom niedozwolonych substancji, czy to w
    >> postaci odurzających kadzideł, czy też wraz z pożywieniem"."
    >>
    >> Prawda, czy wymysly dziennikarskie, a moze plotki?
    >> Tzn z tymi substancjami.
    >
    > Plotki, że podawali, czy plotki, że rodzice podejrzewają?

    Czy cos podawali, czy wymysly dziennikarskie, czy w wsrod rodzicow
    taka plotka krązy.
    Co tez jest znakiem czasow, gdzież by tam 30 lat temu rodzic o cos
    takiego ksiedza podejrzewal :-)

    > Gdy dzieci na obozie, czy tam innym zlocie masowo wpadają w trans, to
    > raczej nie jest normalne i chyba mają prawo podejrzewać?

    trudno powiedziec na ile to bylo masowe, i na "normalnym obozie"
    raczej nie masz "maratonu modlitwnego", czy jak to sie tam nazywa.

    >> troche duzo tych omdlen. Takie delikatne dzis dzieci, czy zakonnicy
    >> maja opanowane "wprowadzanie w trans"?
    >
    > Czyli skoro mają wprawę, to im wolno i dzieci mogą mdleć?
    > Czy o co ci znowu chodzi?

    O to, ze moze maja wprawe we wprowadzaniu.
    Ja nie potrafie nikogo zahipnotyzowac, Ty pewnie tez nie,
    a niektorzy ponoc potrafią.
    Jesli wystarczy do tego np modlitwa jak mantra ... moze tak ten
    czlowiek zrobiony, ze wystarczy litanie powtarzac.


    >>> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kim-sa-wojownicy-mar
    yi/zjn4swc
    >> Inny region.
    > Aaaa... skoro to inny region, to faktycznie ich usprawiedliwia.
    > Ręce opadają.

    Nie - to nie "wojownicy" z Kaszub wiazali dzieci w Żywcu.
    Chyba nie. Choc tacy wojownicy to pewnie w całej Polsce.

    >> Jak sie czyta wypowiedzi rzekomego wojownika, to niby cos tam jest
    >> nie w porządku, ale moze to po prostu reaktywowana niegrozna tradycja.
    >
    > Oczywiście, bo każdy normalny człowiek wiesza sobie miecze na ścianie
    > żeby bronić bóstwo przed niewiernymi. Taka tam niegroźna tradycja...
    > Ręce opadają.

    Niektorzy sobie wieszaja - miecze, szable, katany, strzelby.
    Niektorzy z tymi mieczami biegaja po polach.

    A tym moze sie po prostu podoba bycie wyróznionym, i paradowanie w
    pieknej szacie.
    Rycerze Kolumba, Rycerze Chrystusa króla, Jana Pawła II
    https://krakow.gosc.pl/doc/3775896.Nie-chodza-za-byl
    e-kim

    A gdzies tam dalej ... czasy takie, ze tego kościoła trzeba czasem
    bronic przed demonstrantami, ktorzy np wpadna na pomysl, zeby kościol
    podpalic, czy ksiedzu szyby wybic.

    A ty co - nie chwycil bys za pałke/kamien/maczete, zeby np
    "postepowych sił" bronic przed "faszystami"? :-P


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1