eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawofrankowicze › Re: frankowicze
  • Data: 2018-12-31 15:59:56
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

    > [...]
    >
    >>> i nawet jak ten pierwszy zobaczy że mam białą laskę
    >>> (odbija się) to może mnie zobaczyć o wiele za późno,
    >>> może nie "skumać" odpowiednio szybko co widzi
    >>> i nie zdążyć wyhamować.
    >>
    >> Ale to przeciez nie o to chodzi...
    >
    > No to Ci mówiłem już ileś razy, że próbujesz dyskutować o czymś
    > innym.
    >
    Jakos tak mam ze lubie spojrzec na problem ogólnie.
    I dlatego wazna jest dla mnie ogolna liczba rannych czy zabitych.

    >> Masz dwa swiaty. Jeden w którym uczy sie ludzi, ze bezpiecznie
    >> przechodzimy na zielonym swietle.
    >> Drugi w ktorym mówimy ludziom, ze przechodzimy kiedy nie jedzie
    >> samochod a kolor swiateł to tylko dodatkowy wskaznik, czego mozna
    >> sie spodziewac po samochodach.
    >
    > A ja nie o to pytam. Ty się ciągle poruszasz w obszarze "gdzie
    > bezpieczniej na czerwonym".
    >
    >> I jakos tak na koncu wychodzi, ze bezpieczniej jest tam, gdzie uczy
    >> sie ludzi myslenia a nie patrzenia na kolory swiateł.
    >
    > Wypadkowość nie ma dużego związku z myśleniem lub jego brakiem.
    > Ma związek z brakiem uwagi i kulturą jazdy.
    >
    A jak przestajesz uwazac to licza sie przyzwyczajenia i odruchy.

    >> Oczywiście być moze to tylko pochodna innych spraw takich jak
    >> kultura jazdy, infrastruktura etc. Ale czy na pewno?
    >
    > Tak. Dlatego przytoczyłem statystyki. Kierowcy trudniej jest
    > zauważyć pieszego, zwłaszcza w trudnych warunkach. Łatwiej jest
    > zauważyć "czerwone".

    Ale niewatpliwie najłatwiej pieszemu zauwazyc samochod.
    >
    >> Bo ja widuje notorycznie ludzi którzy ida na zielonym a ja w
    >> lusterku patrze czy ten jadacy obok na pewno wyhamuje... A oni
    >> ida...
    >
    > To inne pytanie zadam. Dodanie świateł sygnalizacyjnych do przejścia
    > podnosi jego bezpieczeństwo, czy nie? Zgodnie z Twoją logiką,
    > nie powinno.
    >
    Na tym jednym swietle - zapewne tak.

    >> Ale my sie chyba nie zrozumielismy...
    >
    > No ja wiem że nie rozumiesz o co pytam :)

    Mysle ze oboje rozumiemy swoj punkt widzenia i stawianie odrobine innych
    pytań nie sprowadzi zadnego z nas na manowce.
    >
    >> Czy ja mowie ze jak samochody maja zielone, ty masz czerowne to
    >> masz przechodzic? Bezwarunkowo?!?! nie nie nie!
    >
    > Ja pytam o statystykę a nie o tutorial "jak przejść przez przejście
    > dla opornych". Wypadki nie sa powodowane przez to że ktoś wlazł
    > świadomie pod auto, tylko że "ktoś" źle pomyślał, albo nie zauważył.
    >
    > I teraz - większa jest szansa że zauważysz z daleka świecący nad
    > ulicą (albo obok) czerwony stop (i zwolnisz/zatrzymasz się), czy
    > że zauważysz pieszego przechodzącego w trudnym do ustalenia
    > momencie, który może Cię zauważył, a może nie?
    >
    Spojrz na to z punktu widzenia pieszego.
    Czy pieszy ma problem z zauwazeniem samochodu?
    Bo to ze kierowcy nie maja problemu z zauwazeniem swiateł to oczywiste
    ale mimo to popełniaja bardzo duzo błędów.

    >> Pisałem bardzo wyraźnie - bezpieczne przechodzenie jest wtedy kiedy
    >> nie jada samochody!
    >
    > A ja nie o to pytałem, tylko o to byś odpowiedział czy "na oko",
    > przechodzenie na zielonym jest bezpieczniejsze, czy na czerwonym.
    > Nie kiedy "TY" przechodzisz, tylko ogólnie.
    >
    Ale mnie nie interesuje odpowiedz na oko, tylko twarde dane.
    Na oko to jasne i oczywiste ze przepisy u nas sa dobre i ze wolno
    przechodzic tylko na zielonym a to co wymyslono w innych krajach ze
    rowniez warunkowo na czerownym to herezja i proszenie sie o kłopoty.

    >> To jest kwestia tego czego uczysz swój mozg. Czego ma szukac. Czy
    >> ma szukac zielonego swiatła, czy ma szukac niebezpieczenstwa w
    >> postaci jadacego samochodu.
    >
    > Ja nie pytam o przyczyny, tylko pytam co jest bezpieczniejsze,
    > przechodzenie na zielonym, czy na czerwonym. I czy potrafisz to
    > powiedzieć bez odbywania studiów kierunkowych w tym temacie.
    >
    No ale ja ci caly czas probuje pokazac ze to nie jest oczywiste i ze
    własnie potrzebna jest pogłebiona wiedza.

    W swiecie idealnym tak - przechodzenie na zielonym daje 100%
    bezpieczenstwo, tak samo jak przechodzenie na pasach.
    W swiecie realnym lepiej budowac te zaleznosci troche inaczej.

    To troche tak jak z predkoscia samochodów.
    Pytanie: czy samochody beda sie przemieszczały szybciej po centrum miasta
    jezeli beda jezdziły 40 czy 60 na godzine?

    Albo takie fajne nieoczywiste doswiadczenie które pewnie znasz z wodą
    wylewana na mrozie. Ktora zamarznie szybciej - ta goraca czy ta zimna?


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1