eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodogonilismy USA... › Re: dogonilismy USA...
  • Data: 2012-08-27 11:16:00
    Temat: Re: dogonilismy USA...
    Od: SQLwiel <"[nick]"@guglowapoczta.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-08-27 10:50, Hiob pisze:
    > W dniu 2012-08-27 10:40, SQLwiel pisze:
    >> W dniu 2012-08-27 08:59, Andrzej Lawa pisze:
    >>
    >>> A potem ci idioci będą oskarżać państwo polskie, że ich nie ochroniło
    >>> przed tym prawnikiem, który ich wydoił i zostawił na lodzie ;)
    >>
    >> Rzadko się z Tobą zgadzam, ale w tym wypadku muszę przyklasnąć.
    >> Dodam:
    >> Jakie społeczeństwo jest silniejsze? Czy takie, które w błogostanie
    >> liczy na opiekuńcze państwo, refunduje straty wszystkim debilom,
    >> ogromnymi nakładami stwarza pozory, że ci debile są użyteczni - czy może
    >> takie, które pozwala nieprzystosowanym umrzeć z głodu, przygłupów
    >> pozostawia na łasce ich rodzin i bliskich, a zboczeńców i morderców
    >> (patrz Brejvik) wiesza na latarniach ku przestrodze?
    >>
    >>
    >>
    >>
    > Tylko wiesz jesli "panstwo" ma wszystko w dupie to podatki powinny
    > wynosic 0, u nas podatki wynosza prawie 50% od nawet bulki z papieru a i
    > tak "panstwo" ma wszystko w dupie

    Też przyklasnę.
    Podałeś skrajny przypadek, ale jak rozumiem - chodzi Ci o
    proporcjonalność. Tzn mniej opieki implikuje mniej podatków.
    Na początek proponuję znieść przymus ZUSu, przymus NFZ, przymus szkolny,
    uokik, giodo, wypisać się z UE ichwcj, policzyć "proporcjonalnie wg
    udziału w budżecie" o ile należy zmniejszyć podatki w związku z tym i
    zobaczyć co będzie się działo.
    Drugie "na początek" - np. z powodu afery AG (choć to trochę za słabe...
    o ile w końcu tam chodzi? jakieś <200 mln? Toż-to pryszcz!) powywieszać
    członków rządu na latarniach za nieudolność i zobaczyć, co będzie dalej
    - kto się zgłosi do następnych wyborów... :)
    U Darwina to się zdaje się nazywało "dobór naturalny".

    Czy zauważyliście może, że każdy akt prawny, który ma jakąś grupę
    chronić (np pracownice, w tym młode(matki), bezrobotnych,
    niepełnosprawnych, konsumentów) - zawsze obraca się przeciwko tym
    "chronionym"?

    Jest jeszcze jeden aspekt: Jeśli jakiemuś podmiotowi "dano" władzę,
    (chodzi tu o grupę społeczną, np posłów, polityków, ministrów), to nie
    ma bata, aby ta grupa, mając władzę, działała na rzecz innego dobra, niż
    swoje własne. "cui bono?" - zdaje się tak się to nazywało...
    Tylko perspektywa bezwzględnej eksterminacji w przypadku nadużyć jest w
    stanie ich powstrzymać.

    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. SQLwiel

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1