eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocofanie i ... buch › Re: cofanie i ... buch
  • Data: 2004-06-09 14:51:24
    Temat: Re: cofanie i ... buch
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >Powiem, że już pisząc przypuszczałem, ze się tego przyczepisz. Dla mnie
    >"normalna" ulica w omawianym kontekście, to taka z której wyjazdu pojazdu
    Nie powinieś nazywać tego 'przyczepianiem', to po pierwsze. Po drugie
    skoro ktoś używa (na tej grupie) nazwy, której nie do końca rozumię,
    to muszę zapytać, aby wiedzieć co ma na myśli i ewentualnie na to
    odpowiedzieć.

    >Po prostu uważam, ze na gruncie przepisów PoRD kierujący ma prawo założyć,
    >ze z wjazdu w ulicę jednokierunkową nikt nie wyjedzie.
    Przede wszystkim ów "zakładający", zbliżając się do skrzyżowania ma
    prawny obowiązek zachować szczególną ostrożność (gdzie i co to znaczy
    podaje ustawa), co niejako przeczy jakiemukolwiek 'zakładaniu'. Dalej
    musi przygotować się do ustąpienia pierwszeństwa nadjeżdżającemu z
    prawej, a na samym końcu powinien dostrzeć na drodze poprzecznej, w
    którą nie wjeżdża, stojący znak. Tak, jak już wcześniej napisałem,
    gdyby ustawodawca, chciał ograniczyć obowiąek ustąpienia, to
    wymieniłby, kiedy on nie dotyczy, ale NIE zrobił tego, dlatego
    obowiązuje prawo takiej jak zapisano w art. 25 PoRD.

    >To nasze poglądy są dość zbieżne.
    Tylko, ze ja skupiłem się na odpowiedzi na pytanie i dotyczyło to winy
    kierowcy, któremu policjant zaproponował mandat. Natomisat ty
    napisałeś, ze 'opowiadam herezje'.

    >Tu mogą być obydwaj winni, ale nie koniecznie muszą.
    Natomisat w mojej ocenie ten, który nie ustąpił jest winien zawsze (bo
    tak stanowią przepisy, które tu akut\rat są jednoznaczne i do których
    niezastosowanie się nie może być usprawiedliwione niczym). Z kolei
    wyjeżdżający z jednokierunkowej w pewnych wyjątkowych przypadkach [np.
    brak znaku z drugiej strony, polecenie policjanta kierującego ruchem]
    może być usprawiedliwiony, choć w 99% bedzie on winny.

    Artur Golański

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1