eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocofanie i ... buch › Re: cofanie i ... buch
  • Data: 2004-06-10 08:03:27
    Temat: Re: cofanie i ... buch
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Robert Tomasik - praca" <r...@p...onet.pl> napisał:

    >W tym co piszesz jest wiele prawdy, ale ...
    Ok. Dlatego krótko, na niektóre kwestie (bez nadmiernego rozwijania)

    >Po pierwsze gość dojeżdżając do skrzyżowania ulicą główną niekoniecznie musi
    >brać pod uwagę, że z podporządkowanej ktoś mu wyjedzie.
    Zwłaczcza, iż żaden przepis go od tego NIE zwalnia, a dodatkowo ma
    ustawowy obowiązek zachować szczególną ostarożność (ustawa dokładnie
    precyzuje kiedy - tu, skrzyżowanie akutat tak).

    >A przyznasz - mam nadzieję - że koncepcja
    >ustawiania takich znaków jest poronionym pomysłem.
    Przyznam i to także, że to twój pomysł (nie wpadłbym na to ;-))

    >pojazd wyjeżdżający z ulicy pod prąd należało by uznać za
    >pojazd włączający się do ruchu,
    Już odpowiedziałem ustawa precyzuje KIEDY włącza się do ruchu.
    TU nie włącza się, więc nie traktuję go jak...

    >Bo nadal tak uważam.
    Miłego samopooczucia ;-) Zwłaszcza po poprzedniej dyskusji nt. ronda i
    kilku poprzednich, w tym o obowiązku rejestracji pojazdów (a na
    marginesie wprowadzoną ją do 1 maja br, ale tylko dla wąskiego grona
    pojazdów. Jakiego sprawdź sam - po co mam pisać herezje).

    >Napisałeś, że winny jest kolega pytającego. A ja uważam,
    >że nie. A jeśli już jest współwinny
    I powyższe wyjaśnia wszystko :-D
    Wspówinny, to dla ciebie niewinny; wspólwłaściciel to nie właściciel i
    tak można dyskutować z tobą do ...... Nie dziękuję !

    >No przecież on ocenia sytuację na podstawie widocznych mu znaków
    Naaprawdę ? Robert, nie ocenia ? A kto od początku twierdzi, że on NIE
    ustąpił pierwszeństwa, bo wiedział/ widzi stojący znak "droga
    jednokierunkowa" ? To NIE jest ocena oznakowania ?

    >Moim zdaniem może założyć, że jeśli widzi znak
    >"wjazd w ulicę jednokierunkową" , to z takiej ulicy nic nie wyjedzie.
    Masz kłopoty z logiką dowodzenia i oceny faktów. Każdy adwokat przed
    sądem zapędzi się w kozi róg.
    EOT wynikając z powyższego.

    Artur Golański

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1