eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocofanie i ... buch › Re: cofanie i ... buch
  • Data: 2004-06-09 10:06:10
    Temat: Re: cofanie i ... buch
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:cmgdc0dovk03c16bb9b5d8m58iu7ka8ra7@4ax.com...

    > A jak jest różnica między normalną, a nienormalną ulicą ?

    Powiem, że już pisząc przypuszczałem, ze się tego przyczepisz. Dla mnie
    "normalna" ulica w omawianym kontekście, to taka z której wyjazdu pojazdu
    można się spodziewać. Wszystko inne, to nie normalne, choćby i ulice. A
    wiec do tych nienormalnych zaliczam chodniki, deptaki, drogi na których
    ruch jest zamknięty, dojazdy do nieruchomości. Taki podział bardziej
    intuicyjny, niż prawny.

    Po prostu uważam, ze na gruncie przepisów PoRD kierujący ma prawo założyć,
    ze z wjazdu w ulicę jednokierunkową nikt nie wyjedzie. jest pełni do tego
    uprawniony dokąd nie spostrzeże, że jakiś pógłówek coś takiego próbuje
    uczynić. Wówczas powinien najlepiej się zatrzymać, a w każdym razie gościa
    ominąć. Może również złożyć zawiadomienie o wykroczeniu w tej sprawie
    >
    > >ale jak mi ktoś wyjeżdżając z chodnika przywali z prawej,
    > >to wina raczej jego przeważnie będzie.
    > Przepis o którym ja piszę stanowi o pierwszeństwie pojazdowi
    > nadjeżdżającemu z prawej strony. Chodnik raczej nie służy do ruchu
    > pojazdów. Dalej, ja pisałem wspólwinie (widzę obu winnych).

    To nasze poglądy są dość zbieżne. Ja również zakładam, ze mogło dojść do
    współwiny. co do zasady wyjeżdżający z tej ulicy "pod prąd" z całą
    pewnością ponosi winę. Drugi z kierujących - moim zdaniem - tylko o tyle,
    gdy przy zachowaniu normalnych środków ostrożności mógł na czas spostrzec
    zagrożenie i nie zareagował odpowiednio.
    >
    > >> Będziesz. Masz bezwarunkowo ustąpić na skrzyżowaniu jedącemu z
    prawej.
    > >> Ustawodawca nie wprowadził wyjątku dotyczącego wyjazdu z drogi
    > >> jednokierunkowej czy np. z drogi, gdzie obowiązuje zakaz ruchu itd.
    > >
    > >Moim zdaniem opowiadasz cherezje.
    > To juz kolejna herezja Robercie z mojej strony w ciągu ostatniego
    > czasu (coś mi się wydaje, ze .... ale co tam twoja sprawa !)
    >
    > >najwyżej traktować na równi z włączaniem się do ruchu przez
    > Nie ma na równi ! Co to jest włączenie się do ruchu podają przepisy
    > -czytaj je.
    >
    > >No i winę drugiej strony można tylko uznać na zasadzie współwiny
    > To też ja uznaję-nigdzie nie napisałe inaczej - sprawdz.

    A czy ja napisałęm, że Ty pisałeś - sam sprawdź.
    >
    > >Czyli jeśli zawczasu miał możliwość zobaczyć, że jakiś debil jedzie
    > Tu mamy do czynienia z faktem kolizji i należy ustalić winnego. Dla
    > mnie winni są obaj kierowcy.

    A ja się z tym nie zgadzam. Tu mogą być obydwaj winni, ale nie koniecznie
    muszą.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1