Andrzej Lawa pisze:

> Zapominasz o bardzo istotnym elemencie: zachowanie życia i zdrowia
> matki, przy czym priorytetem (jak dla mnie) byłoby właśnie to.

Nie mówię o sytuacjach skrajnych. Chodziło mi raczej o sytuację, w
której kobieta życzy sobie wykonania CC bo chce zachować ciasną pochwę.
Chodzi o to że często kobiety żądają wykonania CC (prawie zawsze są to
pierworódki) z powodów kosmetycznych albo chcąc uniknąć jakiegokolwiek bólu.

Przy okazji warto zwrócić uwagę że unikanie niepotrzebnego cięcia
cesarskiego jest także dbaniem o interes kobiety - w końcu to ją się
kroi. Mało kto wie, że cesarka może skończyć się usunięciem macicy -
wystarczy tylko trudność w zatamowaniu krwawienia...

Piszę o tym tylko dlatego, że wiele osób nie rozumie czym tak naprawdę
jest cesarka. Wydaje się im że to bezbolesne, czyste cięcie nad
wzgórkiem którym bezstresowo wyciąga się dzidziusia - voila ! Wcale tak
pięknie nie jest i szkoda, że w tym wątku nie wypowiadają się kobiety -
szczególnie te którym cesarkę wykonywano. Zakładam że żaden z Panów tu
piszących nie miał robionej cesarki ? ;-)

Cesarka to regularna operacja chirurgiczna, wykonywana w warunkach
bloku operacyjnego, związana z przecięciem powłok brzusznych. Tak należy
na to patrzyć.

> Pamiętaj, że psychika też tu dużą rolę odgrywa i może faktycznie np.
> psychoterapia byłaby lepsza od cesarki, ale jak akcja się zaczyna i
> trwa, kobieta wpada w panikę to na psychoterapię już za późno.

Kobieta zwykle wpada w panikę podczas porodu i to oczywiste :)
Natomiast w razie konieczności wykonania cesarki awaryjnej, to już
całkiem inna historia - babkę tnie się przez pół brzucha i pier***li
wszystko inne.


--
Pozdrawiam,
Sebcio