eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobyla u mnie policja › Re: byla u mnie policja
  • Data: 2006-11-23 18:15:28
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hikikomori San wrote:

    >> Tzn. przyjechali na wezwanie do wariata za kółkiem i przyjechali jednym
    >> radiowozem i to bez kolczatki? Urocze...
    >
    > No tak. Powinny dwa smiglowce z antyterrorka przyjachac i 4 wozy
    > pancerne do otoczenia pirata.

    I znowu to samo... Dwie skrajności: brak wyposażenia, albo nadmiar. Ty
    od urodzenia jesteś taki głupi, czy specjanie cię w tym celu szkolono?

    > Policja po to jest, by pilnowac porzadku.

    PRAWA

    > Policja po to ma bron, zeby
    > jej uzyc.

    Nie. Policja ma broń po to, żeby jej (normalnie) NIE używać.

    >> Przypadków zasłabnięcia za kierownicą było całkiem sporo, tylko że w
    >> niewielu z nich w okolicy był patrol, a jak był, to przynajmniej
    >> policjanci byli na tyle przytomni i myślący, że nie zaczęli strzelać na
    >> oślep do "próbującego rozjeżdżać ludzi pijaka".
    >
    > No widzisz, jednak potwierdzasz, ze policjanci sa w stanie odroznic
    > czlowieka, ktory zaslabl za kolkiem od pirata drogowego. Jesli tak, nic

    W którym miejscu?

    > nie stoi na przeszkodzie,a by bylo w stanie rozpoznac takze pozostale
    > przypadki "wyzszej koniecznosci" a wiec jazde do szpitala itp.

    Ach, to teraz policjanci to jasnowidze?

    > Jak na razie ostrzelali 2 piratów drogowych. I zero osob, ktore
    > zaslably, ktore wiozly dziecko do szpitala...

    Jednego pirata, jednego motocyklistę (który najprawdopodobniej nie
    zauważył dostatecznie wcześnie wyskakującego policjanta z lizakiem, a
    kiedy do niego wrócił został ostrzelany), dwóch niewinnych chłopaków
    napadniętych przez uzbrojonych bandytów (którzy potem okazali się
    policjantami bez mundurów), jednego weterynarza, którzy brał udziałw
    chwytaniu tygrysa, kilku studentów (bo jakiś debil pomylił naboje oaz
    grupy ludzi).

    >> Co innego, jak wyprzedzą i zaczną mi machać lizakiem - wtedy oczywiście
    >> się zatrzymam, ale pseudo-policjanci "myślący" wg. promowanych przez
    >> ciebie wzorców powinni zacząć strzelać do mnie już w trakcie tego "pościgu".
    >
    > No ale nie strzelaja za kazdym razem. Co zonacza, ze jednak strzalaja w

    Bo jeszcze mało osób ma tak chore zdanie, jak ty. Jakby wszyscy poparli
    takie strzelaniny... Brrr...

    > slusznych, krytycznych syttuacjach. Innymi zlowy znow potwierdzasz, ze

    Nie. To oznacza, że na szczęście niewielka część policjantów jest tak
    niekompetentna lub mordercza, jak ten z tego konkretnego przypadku.

    > Policjant, nawet szeregowy, potrafi w miare dobrze rozpoznac sytuacje i
    > oddac strzaly w odpowiednim momencie i do odpowiedniej osoby.

    Przestań przekręcać moje słowa.

    >>> Obronil przed pijanym kierowca. Dac mu medal!
    >> Naruszenie dyrektywy 3 - złamał prawo przekraczając granice obrony
    >> koniecznej oraz prawidłową procedurę zatrzymania
    >
    > A jakie przewidujesz procedury zatrzymania popierdolenca pedzacego po
    > chodnikach? Polozenie sie krzyzem? Czy modlitwa?

    Kolczatka. Albo zastawienie mu czymś drogi. Na pewno nie strzelanie, bo
    na linii ognia znajdą się też piesi, których rzekomo chcesz chronić (a w
    rzeczywistości po prostu masz ochotę sobie postrzelać i może ewentualnie
    zaspokoić swój morderczy instynkt).

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1