eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobyla u mnie policja › Re: byla u mnie policja
  • Data: 2006-11-23 22:25:48
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Andrzej Lawa wrote:
    >

    > Pisałem o zwykłej kolczatce.

    No ale nie bylo zwyklej kolczatki...

    > Owszem. Pseudo-policjant użył broni w sposób nieprawidłowy i nieuzasadniony.

    Hmm, jestes ekspertem jak widze. Takze byles tam i potrafisz ocenic.

    > Twierdzisz, że samochód pędzący z kierowcą w panice (z umierającym
    > dzieckiem) jakoś się zewnętrznie różni od tak samo pędzącego samochodu z
    > kierowcą z ułańską fantazją i promilem we krwi?

    Nie wiem czy sie rozni. Ale sadzac po ilosci ostrzelanych samochodow
    pedzacych z wykrwawiajacym dzieckiem do szpitala (lisc: zero) a ilosci
    ostrzelanych piratow drogowych (ilosc: 2) to dalej 2:0 dla policjantow w
    rozpozmnawaniu, do kogo strzelac a do kogo nie.

    > Zauważ, że to były zeznania tego policjanta. Po prostu krył własny
    > tyłek.

    Jak kazdy. Jakby ktos zajebal policjanta, to tez potem krylby wlasny
    tylek. Tacy sa ludzie.


    > tunelami) mało możliwe bez "współpracy" tego pieszego - motocyklista po
    > takim trafieniu (gdyby jakiś cudem mu się udało) automatycznie sam by od
    > razu leżał.

    pytanie komu by sie stala wieksza krzywda. Uderzonemu, czy
    przewroconemu.

    Hint: fizyka, zasada zachowanai pedu.

    > Oops, we did it again...

    I musze cie zmartwic, takie pomylki beda sie wydarzac.

    Tak samo jak zmiana lekow w ampulkach.

    > Jakoś nie przypominam sobie, żebym przez pomyłkę zaczął strzelać do
    > ludzi ani w jakikolwiek inny sposób spowodował zagrożenie życia lub zdrowia.

    Jestes policjantem? czesto interweniujesz?

    > > Kiedy ja stwierdzam fakt, nie przekrecam twoich slow.
    >
    > Przekręcasz.

    Jak se stryjenka tam uwaza, ciezko gadac do obrazu ;)

    > Zauważ, że usprawiedliwiasz użycie niepotrzebnej "zabójczej siły" z
    > powodu... braków technicznych.

    Jesli czegos nie ma, lub nie ma czasu na tego uzycie to... nie mozna
    tego uzyc, kapujesz?

    > > A dlaczego nie wlasciwie?
    >
    > Ewidentne przekroczenie granic obrony koniecznej.

    Ale to nie byla obrona konieczna. To byla interwencja dotyczaca
    pojebanego pirata drogowego, ktory zabawail sie po pijaku ryzykujac
    zycie postronnych osob a nastepnie ryzykujac zrrowie i zycie
    interweniujacego funkcjonariusza.

    > > Piesi, na srodku drogi przed pedzacym wariatem?
    >
    > 30 metrów dalej ktoś mógł np. przechodzić przez jezdnię.

    Moze i mogl. Ale nie przechodzil. I to,z e ktos nie przechodzi 30
    metroew dalej widac oczami, zwlaszcza, jak sie w danym kierunku celuje
    ;]

    > Ale ty jesteś głupi i pozbawiony wyobraźni...

    Ty za to blyszczysz intelektem ;)

    > Nie "wyskoczyć" ale np. przechodzić sobie kilkadziesiąt metrów dalej
    > przez jezdnię i nie zauważyć, że policjant-kretyn postanowił zabawić się
    > w szeryfa z dzikiego zachodu.

    Ale za to policjant zauwazyl, ze nikt tam nie przechodzi....

    > Skoro trafił go w głowę, to strzelał dość wysoko.

    Hmm, na jakiej wysokosci jest glowa kierowcy samochodu osobowego,
    przecietnego?

    --
    Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
    prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1