eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnalazł się pieszy!Re: Znalazł się pieszy!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.188.146.110.22
    0!not-for-mail
    From: PD <p...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Znalazł się pieszy!
    Date: Tue, 5 Sep 2023 19:58:19 +0200
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <ud7q0m$g9k$1$pozboju@news.chmurka.net>
    References: <uccs6j$ltv$18$Shrek@news.chmurka.net>
    <ucue92$ghp$15$Shrek@news.chmurka.net>
    <ivzIM.385706$mIIb.124116@fx11.ams1>
    <ucv76b$rm6$2$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ucvqft$126$1$Shrek@news.chmurka.net>
    <ud030d$ei9$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud04vg$bu9$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <ud05je$gh7$1$RTomasik@news.chmurka.net> <ud1pqb$stm0$1@dont-email.me>
    <ud26hp$3hs$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud2muo$fbr$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud2vdr$lan$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud3tff$co4$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud4rao$s7n$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud55u3$26i$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud58cq$3cn$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud59k4$3uc$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud5aeo$48r$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud5b7f$4op$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud5bg9$4pq$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud5cbe$598$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud5n7e$g1s$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud6hnm$rvv$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud6uqo$2gi$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    NNTP-Posting-Host: 188.146.110.220
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Tue, 5 Sep 2023 17:54:30 -0000 (UTC)
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="pozboju";
    posting-host="188.146.110.220"; logging-data="16692";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:102.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/102.15.0
    Cancel-Lock: sha1:mOAD/+hfCU/XsNUpB3zXSavZ5iQ=
    sha256:jkYUTjbG8eGHDuNS+TytfxVmCh7I/A/Z5m8injGh/z8=
    sha1:2ls2zWDJCaRYK6ldiNr6n6vs9+U=
    sha256:gFAfnbaWhOu8ptMGCiZMqKXoSCQgzW4piy5sx6IDlTg=
    In-Reply-To: <ud6uqo$2gi$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    Content-Language: pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:840718
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 05.09.2023 o 12:14, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 05.09.2023 o 08:30, PD pisze:
    >
    >>> Jazda 100 km/h w miejscu, gdzie limit był 50 km/h to wykroczenie.
    >>> Samo w sobie najprawdopodobniej nie doprowadziłoby do tragedii. Pieszy
    >> W związku z robotami na drodze był tam postawiony znak ograniczenia do
    >> 40. Jest taki filmik na yt, gdzie ktoś robi "rekonstrucję". Był na
    >> miejscu i sfilmował znak. Stał gdzieś tak w okolicach zakrętu/przystanku.
    >
    > Skoro tak twierdzisz, to nie mam podstaw, by wątpić. Ale jak tu wywodzę
    > tak naprawdę prędkość tego pojazdu nie miała dla pieszego znaczenia. Nie
    > powinno go tam w ogóle być, a jeśli nawet, to nie powinien wchodzić
    > przed pojazdem.
    >
    > Tak, wiem, przy tej prędkości, to on mógł samochodu z koniecznego do
    > podjęcia decyzji pojazdu nie zobaczyć, ale właśnie dlatego tam nie wolno
    > przechodzić. nie wiem, czy w dniu wypadku były, ale tam są "łańcuchy /
    > barierki" majace na celu zapobieżenie podobnym incydentom.
    >>
    >>> przechodzący w tym miejscu też popełniał tylko i wyłącznie
    >>> wykroczenie. Połączenie tych dwóch wykroczeń doprowadziło do
    >>> tragedii, za którą odpowiadałby kierujący - gdyby przeżył - oraz
    >>> pieszy. Przy czym to hipoteza, bo ja nie jestem powołany do ustalenia
    >>> tu winy. Po prostu zwracam uwagę, że wina może być również po stronie
    >>> naruszającego prawo pieszego. Od oceny tego będzie ostatecznie sąd.
    >>> Natomiast wygląda na to, że nie tylko ja tak sądzę, skoro poszukiwano
    >>> tego pieszego.
    >> Nie, nie Panie Kolego. Ty już wypowiedziałeś się kategorycznie, że
    >> pieszy jest winny. Mam odnaleźć? Zatem rozmawiam z Tobą jako z osobą,
    >> które twierdzi, że pieszy jest winny, a nie jak z osobą która snuje
    >> hipotezy a od oceny jest sąd. Chcesz się wycofać z kategorycznego
    >> twierdzenia o winie pieszego? Proszę bardzo - nie mam z tym problemu.
    >> Dopóki jednak tego nie zrobisz, rozmawiam z Tobą jak do tej pory.
    >
    > Bo ja uważam, że przyczynił się swoim zachowaniem do wypadku. Natomiast
    > to nie my tu będziemy oceniać tego pieszego, tylko sąd.
    >>
    >> Wracając do meritum
    >>  > Połączenie tych dwóch wykroczeń doprowadziło do tragedii, za którą
    >>  > odpowiadałby kierujący - gdyby przeżył - oraz pieszy. Przy czym to
    >>
    >> Spróbuję po raz trzeci :) Jeśli twierdzisz, że połączenie tych dwóch
    >> wykroczeń doprowadziło do tragedii - musisz to wykazać. Nie ma w
    >> polskim prawie konstrukcji wykroczenie_a^2 + wykroczenie_b^ =
    >> tragedia^2 na którą mógł byś się bezpośrednio powołać. I nie możesz w
    >> swoim dowodzie powoływać się na "co by było gdyby". Znaczy możesz, ale
    >> ryzykujesz, że sąd Cię obśmieje, a jeśli nawet sąd nie obśmieje to
    >> adwokat oskarżonego zrobi Ci z dupy jesień średniowiecza.
    >>
    >> Niestety nie jesteś w stanie w żaden sposób i ponad wszelką wątpliwość
    >> wykazać, że kierowca zareagował na wejście pieszego. Możesz tak
    >> twierdzić, ale wykazać tego nie potrafisz. A tylko w ten sposób możesz
    >> przypisać pieszemu winę. Stąd fikołki "co by było gdyby". Co gorsza
    >> świadczy to, że w praktyce nie jesteś zainteresowany stawianiem
    >> hipotez do oceny przez sąd. Jesteś zainteresowany przypisaniem winy
    >> pieszemu za wszelką cenę. Dajcie mi osobę a paragraf się znajdzie -
    >> pasuje tu najlepiej do Twojej postawy.
    >
    > Ale mogę wykazać, że pieszy przechodzący w niedozwolonym miejscu co
    > najmniej powinien był przewidzieć, że spoza jego widoczności nadjedzie
    > pojazd. Właśnie z tego powodu tam są przejścia podziemne. Z tego, że
    > pieszy nie jest w stanie dostrzec pojazdu z dystansu koniecznego dla
    > zachowania bezpieczeństwa nawet w wypadku poruszających się w limicie
    > pojazdów. Przekroczenie prędkości w tym konkretnym wypadku nic nie
    > zmieniało, bo nadal pieszy takiej technicznej możliwości nie ma.

    No. Ale czy ja usiłuję wykazać, że on miał prawo tam przechodzić?
    Przecież pisałem - nie powinno tam go wogóle być, nawet jak by nic nie
    jechało.

    Owszem, decydując się na przejście w tym miejscu, powinien był
    przewidzieć, że może tym spowodować wypadek i że będzie musiał ponieść
    tego konsekwencje. Zaistniały dwa zdarzenia. Pieszy wszedł na jezdnię -
    to pierwsze. Drugie - był wypadek. Na razie nie ma żadnego powiązania
    przyczynowo skutkowego tych dwóch zdarzeń. A skoro nie ma, to bez
    znaczenia jest czy i kiedy ten pojazd dostrzegł, nie/mógł dostrzec lub
    powinien przewidzieć że nie dostrzeże. Jeśli cegła spadła z dachu i
    kogoś zabiła, to jakie ma znaczenie, że byłeś bez kasku w sposób
    nieupoważniony na tej budowie i to akurat na dachu z którego cegła
    spadła? Żadnego. No chyba, że Ci się udowodni że w sposób umyślny lub
    nieumyślny doprowadziłeś do spadnięcia tej cegły - to wtedy można a
    nawet trzeba badać okoliczności.

    Ale Ty nie potrafisz wykazać związku pomiędzy wejściem pieszego (byciem
    na dachu) a wypadkiem (cegła na łeb komuś spadła), ale próbujesz
    pieszemu robić zły PR, tym że wszedł na przejście (byłeś na dachu a nie
    powinieneś). Wymyślasz różne okoliczności, co pieszy powinien, czego nie
    powinien, żeby skoro nie da się mu winy za wypadek przypisać, to chociaż
    niech się o tą winę otrze.

    > I wracając do naszych przewidywań - pieszy wchodząc godził się na to, że
    > jeśli pojazd nadjedzie, to chcąc uniknąć potrącenia będzie musiał podjąć
    > jakieś nieprzewidziane wcześniej manewry, które doprowadzą do wypadku
    > drogowego. W Polsce jest tak głupio, że jakby nie doszło do wypadku, to
    > by odpowiadał za wykroczenie, a jeśli skutkiem jest wypadek, to
    > odpowiada za przestępstwo.
    >
    > Resztę zostawmy sądowi, bo tu nic więcej się wywieść nie da i
    > przerzucamy się domysłami, a nie argumentami. Nie mamy podstawowych danych.

    Nie mamy podstawowych danych, ale "Bo ja uważam, że przyczynił się swoim
    zachowaniem do wypadku". A mi się kiedyś wydawało, że Shrek wyolbrzymia
    ... ;)

    PD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1