eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnalazł się pieszy! › Re: Znalazł się pieszy!
  • Data: 2023-09-03 10:01:15
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 03.09.2023 o 07:26, Shrek pisze:

    >>> Fakt jest taki że kolo nie mieścił się na swoim pasie już jakieś 70m
    >>> od skrzyżowania. Pieszy nawet na jego pasie nie postawił nogi. Koleś
    >>> jechał trzy zarzy za szybko i miał 10 krotnie za wysoki poziom alko
    >>> we krwi. A ty widzisz winę pieszego - weź się zlituj...
    >> Czyli w momencie, gdy pieszy wchodzi z pasa zieleni na jezdnię - mniej
    >> więcej.
    > Biorąc pod uwagę, że noralny nienajebany kierowca reaguje coś koło
    > sekundy, to już w tym masz dowód że nic to nie miało wspólnego z pieszym.

    Skąd Ty takie powiązania logiczne czerpiesz? To, że kierujący nie
    powinien jechać pod wpływem, to jest oczywiste. Gdyby przeżył, pewnie by
    kilka lat odsiadki bezwarunkowej dostał za zabicie pieszego lub kolegów.
    Natomiast co to ma wspólnego z tym, czy pieszy spowodował wypadek, czy
    nie? Miałoby, gdybyśmy wykazali, że trzeźwy jadący prawidłowo mógł
    uniknąć wypadku (ominąć, wyhamować), a to, ze mu się reakcja z 1 do
    przykładowo 2 sekund wydłużyła, spowodowało, że się nie dało.
    >
    >>> Posrało cię (was?) z tym zarzutem spowodowania wypadku przez pieszego.
    >> Widzisz, jeśli wejściem spowodował wypadek śmiertelny, to ....
    > Jeszcze raz zapytam w imieniu obrońcy - czy jest absolutnie niemożliwe,
    > że wypadek nastąpił z powodu tego, że napruty kierowca zapierdalał 3
    > razy ponad limit? Możliwe - no to dziękuję, zwrot kosztów proszę według
    > norm przypisanych, klienta proszę przeprosić.

    Przyczyn tego wypadku jest wiele. Przykładowo ktoś wymyślił koło,
    samochody, czy wybudował tam aleje. To nie chodzi o to, kto jeszcze się
    do tego przyczynił. Tu jest do rozważenia w odniesieniu do każdej z
    takich osób, czy było to działanie bezprawne. Nikt nie powiedział, że do
    wypadku prowadzi tylko jedna przyczyna.

    Pozostaje poza wszelkim sporem, że kierujący pojazdem ponosi winę za
    spowodowanie wypadku, albowiem jechał zbyt szybko. Jazda pod wpływem
    jest sama w sobie przestępstwem, ale w tym konkretnym wypadku
    niekoniecznie musiała się do wypadku przyczynić, bo zdaje się, że i
    trzeźwy kierujący by nie zdołał wyhamować.

    Zwłaszcza, że wygląda na to, że chyba zaczął dość szybko reagować, bo
    wnosząc p[o materiałach prasowych niemal w chwili wtargnięcia pieszego.
    Pytanie, czy to on zauważył pieszego i zaczął kombinować, czy
    przykładowo ktoś z pasażerów. Po za tym nie wiemy, czy zauważył pieszego
    schodzącego z wysepki, czy na sąsiednim pasie jeszcze. Nie wiemy, z jak
    daleka dało się go dojrzeć, bo jak tam bywałem, to na pasie zieleni
    rosły krzaki. Nie wiem, jak to teraz dokąłdnie wygląda.

    Teraz rozpatrujemy ewentualną winę pieszego. Szedł w miejscu
    niedozwolonym i wtargnął pod nadjeżdżający pojazd - to są działania
    bezprawne. I w tym rzecz,a nie w tym, jak bardzo jest winien kierujący,
    bo jego wina jest bezsporna.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1