eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZapłata za sąsiadkę z mojego rachunku › Re: Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
  • Data: 2011-08-17 11:25:15
    Temat: Re: Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
    Od: bzdreg <b...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-08-17 11:37, Piotrek pisze:
    > On 2011-08-16 21:38, Maruda wrote:
    >> Popatrzcie na to w kontekście wywłaszczeń przez państwo. Ta mafia może
    >> Wam zabrać Waszą własność, jak Liwiusz wspomniał, na dużo gorszych
    >> warunkach, niż 150% zadeklarowanej wartości. Wspomniany tu system
    >> zakłada prosty, dwukierunkowo działający mechanizm - płacisz podatki od
    >> kwoty, za której 150% (liczba do ustalenia) godzisz się tę własność
    >> oddać. Obecnie musisz oddać na warunkach, na które masz ZEROWY wpływ.
    >
    > No ale to w takim razie nie byłby podatek katastralny, tylko kolejny
    > wirtualny podatek od niewiadomoczego. Umownie można go nazwać podatkiem
    > od świętego spokoju.

    Ale byłby to podatek od wartości posiadanych nieruchomości i o to chyba
    chodzi, prawda? W końcu siła wojska i policji musi być "stosowna" do
    ochrony tychże nieruchomości.

    >
    > Już nie mówiąc o możliwych przegięciach w drugą stronę. Polegających na
    > spekulacyjnym wykupowaniu działek na terenach planowanych inwestycji i
    > deklarowaniu "chorych" wartości, które - jak rozumiem - nie mogłyby
    > zostać podważone, skoro jest od nich płacony podatek.

    A teraz to niby nie ma spekulacyjnego wykupywania gruntów przez tych,
    którzy wcześniej już coś wiedzieli dzięki koneksjom w tuskowej drużynie?

    > A drogę czy inne lotnisko wybudować trzeba ...

    No - skoro się brało podatek od "metra wartego 50k", to teraz trzeba za
    ten metr zapłacić 75k. Nie ma zmiłuj. Pacta sunt servanta.

    >
    > IMHO już bardziej "sprawiedliwy" byłby mechanizm ustalania podatku na
    > podobnej zasadzie jak przy PCC:
    > - deklaracja wartości
    > - urząd ma prawo kwestionować wycenę

    No to urząd ma swoje wytyczne, jak przy "cenach" samochodów, powszechnie
    wiadomo, że zawyżone.

    > - rozstrzyga sąd, o ile wcześniej obie strony się nie dogadają

    Chyba, że stroną jest państwo (gmina), które zamierza wybudować drogę i
    ma w nosie dogadywanie się z właścicielem nieruchomości. Po prostu każe
    mu sp...ać i zatkać sobie pysk arbitralnie wyznaczoną jałmużną.




    --

    Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1