eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZapłata za sąsiadkę z mojego rachunku › Re: Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
  • Data: 2011-08-16 12:24:00
    Temat: Re: Zapłata za sąsiadkę z mojego rachunku
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-08-16 14:08, Kamil pisze:
    > Dnia Tue, 16 Aug 2011 13:31:15 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >>>> Poprawnie napisał. W tym systemie chodzi właśnie o to, aby każdy sam
    >>>> oceniał, ile jest warta jego nieruchomość i od tej kwoty płacił podatek.
    >>>
    >>> A to już mogą i zapewne będą - dwie różne wartości.
    >>> Dla "właściciela" jego nieruchomość warta będzie np. 500 tysięcy.
    >>> Ale już dla przywołanego johana - wyłożenie 750tysięcy nie będzie zbyt
    >>> wielkim wydatkiem, i na to miejsce postawi sobie ...stację benzynową :)
    >>
    >> Zatem rynkowa wartość tej nieruchomości będzie wynosiła 750 tys. zł i od
    >> takiej kwoty właściciel będzie musiał płacić podatek.
    >
    > Nie jest to wartość rynkowa. Te 750tysięcy jest wartością spekulacyjną,
    > którą gotowy jest ponieść "chcący posiąść" ową nieruchomość i dla niego
    > jest to betka.

    Nie jest to wykluczone, stąd należy ustalić podatek w takiej wysokości,
    aby w razie wykupu za 150% (czy dowolny inny mnożnik, to akurat
    nieistotne co do zasady), właściciel nie był poszkodowany, tylko mógł z
    nawiązką zainwestować pieniądze w nową nieruchomość.


    > Hehehe , tyle teoria :)
    > A praktyka by musiała być faktycznie taka:
    > Message-ID:<j2di5h$clc$1@news.onet.pl>

    Mój program pocztowy nie rozpoznaje takich linków.



    > LOL
    > W jakich okolicznościach może być to zrealizowane wywłaszczenie -
    > zapomniałeś napisać. Na pewno nie w sytuacji "masz 150% z kwoty którą
    > opodatkowałeś i spierdalaj" ;)
    > A tu proponujesz że przyjdzie spekulant rzuci kasę i właściciel nie ma nic
    > do gadania.

    I po to pozostawia mu się prawo do samodzielnego określenia wartości
    nieruchomości, aby po przyjściu spekulanta dostał interesującą go cenę.
    Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszkanie o wartości 300 tysięcy,
    wycenić na 500 tys. i od spekulanta dostać 750 tys. Na pewno jednostkowo
    takie sytuacje będą się zdarzać, trudno. Nie widzę w tym nic złego.



    > Zresztą: Message-ID:<j2di5h$clc$1@news.onet.pl>

    ^$%^&^R^&&*^R%^$R%^RFTGYUCT^&

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1