eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
  • Data: 2006-02-16 18:36:53
    Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
    Od: R2r <b...@m...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nixe napisał(a):
    > W wiadomości <news:dt2e74$t8f$1@nemesis.news.tpi.pl>
    > R2r <b...@m...net.pl> pisze:
    >
    >> Obawiam się, nie znajdujesz po prostu argumentów na poparcie własnych
    >> tez, zatem w ostateczności uznajesz, że to moje argumenty są
    >> absurdalne, choć wcale tego nie udowodniłaś.
    >
    > Masz rację. Z zasady nie podejmuję się kontynuacji dyskusji, gdy ktoś
    > zaczyna wysuwać absurdalne wnioski.
    Twoim zdaniem absurdalne, gdyż nie możesz ich obalić.

    > Nie podejmę się też tłumaczenia
    > podstawowych definicji pojęć komuś, kto nie ma nawet najmniejszej
    > ochoty, by je zrozumieć i zamiast zinterpretować je tak prosto, jak
    > pozwala na to zdrowy rozsądek, próbuje kombinować naokoło nie wiedzieć
    > właściwie w jakim celu. Wg Twojego toku myślenia_wszyscy_możemy nazywać
    > się mieszkańcami_wszystkich_miejsc, w których w danej chwili przebywamy.
    Dokładnie tak i nie jest to absurd. Nie wszystko, czego nie jesteś w
    stanie zrozumieć jest absurdem. Definicja podana przez Ciebie jest na
    tyle nieprecyzyjna, że pozwala na rozumienie takie jak przedstawiłem.
    To, że Ty pojmujesz ją w sposób ograniczający do pewnego podzbioru
    elementów spełniających jej kryteria, to już Twój problem.
    No cóż - filmy robi się teraz z dźwiękiem. Oczywiście masz prawo - jeśli
    lubisz - wyłączyć ten dźwięk i oglądać tylko obraz. Ale to nie znaczy,
    że każdy ma tak oglądać filmy.

    > BTW - czy jesteś w stanie wytłumaczyć mi różnicę między pojęciami:
    > "gość" a "mieszkaniec" wg Twojego sposobu interpretacji tych wyrażeń?
    >
    Jasne, że tak (w skrócie oczywiście): gość, to mieszkaniec, tyle, że nie
    jest właścicielem zajmowanego mieszkania i zajmuje je zazwyczaj na
    krótko, robiąc to za zgodą właściciela. W matematyce taka relacja nazywa
    się podzbiorem. :-)

    >> A tak na marginesie: kto u Was stwierdza i sankcjonuje złamanie
    >> zakazu, który nie dotyczy mieszkańców?
    >
    > Policja.
    > Pisałam, że znak ten postawiono w porozumieniu z Urzędem Miasta i
    > Komendą Policji.
    >
    Domyślam się, że zarządca osiedla ma na tyle rozumu w głowie aby nie
    próbowac stawiania znaków "na własną rękę".
    Tyle, że to nie pierwszy w naszym kraju przypadek, gdy ktoś ustanawia
    przepisy nie mające możliwości realizacji. Ciekawi mnie jak oni to
    sankcjonują. :-)

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ___________________________________________________
    "Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1