Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h06qpc$dbj$3@news.onet.pl...

> "Nie przysługuje mu żadne prawo do lokalu" - tutaj popełniasz błąd w
> rozumowaniu,

A przysługuje? Na jakiej podstawie? Nie jest jego (współ)właścicielem, nie
jest najemcą, nie jest zameldowany (umowa najmu zakończona). Mieszkał w nim
tylko przez konkretny okres, na konkretnych warunkach.

> poczytaj o ochronie posiadania.

A tak pokrótce to w czym rzecz?
Czy mam rozumieć, że w świetle prawa mam obowiązek dożywotniego trzymania
we własnym mieszkaniu obcego człowieka, któremu nie chce się opuścić
lokalu, pomimo tego, że nie łączy nas żadna umowa najmu? I nie mam przy tym
prawa wymienić we własnym mieszkaniu zamków?