eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWyjacy autoalarm - w dzien › Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
  • Data: 2005-10-18 20:13:40
    Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> sluchaj zapewnienem spokoju na osiedlu w nocy rowniez jest uciszenie
    >> mlodziezy a czy plicja moze
    >> wejsc na osiedle i w tym celu spalowac mlodych ludzi?
    >> :-) nie , "Chyba, że Robert Tomasik napisze inaczej..." :-)
    >
    > Jest dość duża różnica pomiędzy spałowaniem młodych ludzi a naruszeniem
    > miru domowego.

    wlamania jak juz, bo mowa o miezkaniu w ktorym nie ma nikogo. Chyba ze
    potrafisz przez sciany przechodzic.

    >> nigdy w zyciu, art 26 kk definiuj estan wyzszej koneicznosci :)
    >
    > Wiem, że definiuje. Upieram się przy swoim. Poświęcam dobro mniejszej
    > wartości (nienaruszalność domu), aby odeprzeć zagrożenie większego
    > dobra -- spoczynku nocnego. Proporcja dóbr jest oczywista, chociażby
    > dlatego, że prawo spoczynek nocny dotyczy większej ilości ludzi, zaś
    > naruszenie nietykalności domu narusza dobra jednej osoby.


    cos mi sie wydaje ze niektore osoby za bardzo tym dobrem wyzszy ostatnio sie
    popodniecaly (nie traktuj jako wrzute).
    Po pierwsze oceniajac dobro nie ogrniczaj sie tylko do wartosci materialnej
    drzwi
    a takze wartosci przedmiotow znadjujacych sie wewnatrz (chyba ze straznika
    postawisz) , ponadto wez pod uwage upodlenie jakim jest pałętanie
    sie obcego czlowieka we lasnym domu.
    Po drugie mozna dobro mniejszej wartosci posiwecic w celu uchylenia
    bezposredniego niebezpieczenstwa grozacemu dobru o wyzszej wartosci
    a nie po fakcie.



    >> nie znaczy ze mozna popeniac przestepstwo na jej szkode (wlamac sie).
    >
    > Nie jest to przestępstwo. To jest stan wyższej konieczności. Zobacz
    > powyżej.

    nie zgodze sie.

    >> Po z atym art 752 juz moim zdaniem przekresla takie rozumowanie,m bo na
    >> pewno
    >> wlasciciel mieszkania nie zyczylby sobie aby zostalo ono z wylaczonym
    >> alarmem.
    >> (a raczej z rozmontowanym,bo nie tak latwo wylaczyc przez soobe 3cią)
    >> I na pewno nie bylo by to nalezyta starannoscia i nalezytym
    >> zabezpieczeniem.
    >
    > Uważam, że:
    > 1. Odmowa wyłączenia wyjącego alarmu przez właściciela domu będzie
    > sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, w konsekwencji prowadzący
    > cudze sprawy bez zlecenia nie odpowiada -- art. 754 kc,

    mowimy o pustym mieskzaniu nie o odmowie, gdy jest odmowa to na dziendobry
    mamy wykroczenie
    czyl alarm o charakterze wybryku.


    > 2. Włączony i wyjący alarm jest tak samo skuteczny jak wyłączony i nie
    > wyjący, ergo jest należycie zabezpieczone.

    absolutnie nie. Chyba ze wyje stale kilka tygodni.
    Zlodziej na pewno (a przynajmniej bardzo jest to prawdopodobne) nie bedzie
    ryzykowal
    wejsciem do meiszkania ktore zwraca na siebie w sczzegolny sposob uwage,
    czyli tu przez wlaczona syrene.


    > Upieram się przy swoim.

    a ja przy swoim :-)

    Sedzia Robert rostrzygnie :-)

    P.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1