On 2007-01-20 02:23, @nn wrote:
> Muszę wyrobić swojej 12-letniej córce dowód, dowiedziałam się, że przy
> składaniu wniosku muszą być i matka, i ojciec dziecka. Na to drugie nie
> ma żadnych szans, w związku z czym, jak dowiedziałam się dalej, powinnam
> złożyć w sądzie podanie/wniosek o udzielenie zgody na wydanie dowodu
> osobistego.

Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21 listopada 2000 r. w sprawie
wzoru dowodu osobistego oraz trybu postępowania w sprawach wydawania
dowodów osobistych, ich wymiany, zwrotu lub utraty w § 1 ust. 2 stanowi:
"Małoletni składa wniosek w obecności jego przedstawiciela ustawowego
lub opiekuna prawnego." Oznacza to, że wystarczy jeden przedstawiciel
ustawowy do uzyskania dowodu osobistego. [por. przepis art. 13 ust. 1
ustawy o paszportach: "W imieniu małoletniego wniosek o wydanie
dokumentu paszportowego składają rodzice wspólnie, chyba że na podstawie
orzeczenia sądu jeden z rodziców został pozbawiony władzy rodzicielskiej
lub władza ta została ograniczona. W przypadku braku zgodności stanowisk
rodziców lub niemożności uzyskania zgody jednego z nich, zgodę na
wydanie dokumentu paszportowego zastępuje orzeczenie sądu rodzinnego."]

Zatem żądanie urzędnika jest bezprawne, albowiem przepis stanowi tylko o
jednym przedstawicielu ustawowym (co jasno wynika z wykładni językowej).
Należy złożyć wniosek i zażądać pisemnej odmowy, którą należy następnie
zaskarżyć. Upierając się należy wskazać przepis § 1 ust. 2 wskazanego
wyżej rozporządzenia.

Ps. Ostatnio mam dużo do czynienia z różnymi urzędnikami i po tym jak
zażądano ode mnie pełnomocnictwa w formie potwierdzonej dwiema
pieczęciami (jedną przedsiębiorstwa, drugą kierownika jednostki
przedsiębiorstwa w której pracuje moja mandantka (i siostra)) nic mnie
nie zdziwi.

--
Przemysław Płaskowicki
When I was ten, I read fairy tales in secret and would have been ashamed
if I had been found doing so. Now that I am fifty I read them openly.
When I became a man I put away childish things, including the fear of
childishness and the desire to be very grown up. (C.S. Lewis)