eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWłamanie do komputera Re: Włamanie do komputera
  • Data: 2008-10-03 18:32:22
    Temat: Re: Włamanie do komputera
    Od: Marian <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa wrote:
    > Marian pisze:
    >
    >>>> Ale jest wejscie, tam gdzi enie ma prawa przebywac.
    >>>
    >>> Ale on ma prawo.
    >>
    >> NIE MA.
    >
    > Każdy ma prawo robić wszystko, czego nie zabrania jakaś ustawa.

    Kodeks pracy pozwala na przebywanie w ovbszarze dla pracownikow osobom
    trzecim, zwlaszcza nieproszonym?

    >
    >> Posiadanie hasla nie uprawnia do wchodzenia. Tak samo jak posiadanie
    >> lomu nie uprawnia do otwierania sklepu. A zeby bylo blizej - eks
    >
    > Odporny na wiedzę i trudny do zarąbania...
    >
    > Czego nie rozumiesz w określeniu "przełamywanie zabezpieczeń"? Czy może
    > do siebie do domu drzwi otwierasz zwykle łomem i dla ciebie łom jest tym
    > samym, co legalnie posiadany klucz?
    >
    >> pracownik sklepu nawet jak ma dorobione klucze nie jest upowaqzniony,
    >
    > Nie mówimy o dorobionych tylko o oryginalnych.

    Mowimy o hasle - zbiorem znakow alfanumerycznych - wiec wez poprawke na
    kontekst i na analogie.

    >
    >> rozumjiesz slowo, UPOWAZNOINY NIE JEST, do przebywania w sklepie, po
    >> stronie sprzedawcow. Jedynie jako klient.
    >
    > Upoważnienie nie ma znaczenia, póki ktoś upoważniony mu nie powie, że ma
    > wyjść.

    To mu powiedzec raz, Drugi raz. A potem znalezc pedofilskie zdjecia.

    >
    >>> Tak samo jak ty masz prawo przebywać (także fizycznie)
    >>> gdzie chcesz, byle by tylko przepisów nie złamać.
    >>>
    >>> A jeśli drzwi są otwarte (albo dostałeś wcześniej klucz) to możesz wejść
    >>> i do cudzego mieszkania i żadnego prawa nie łamiesz.
    >>
    >> Ale jesli jest eksmitowany z mieszkania,a potem wchodzi sobie, bo
    >> dorobil klucze - to sie wzywa policje i oni juz mu wyjasnia na
    >> komisariacie, zeby nie wchodzil.
    >
    > Primo: ma oryginalne klucze.

    Ale nie sa JEGO WLASNOSCIA. Mial je oddac, odchodzac z pracy.

    > Secundo: trzeba być skończonym debilem, żeby po eksmisji lokatora nie
    > zmienić zamków...

    Dlaczego? Ma oddac klucze i nie wracac. Jak wroci - wzywamy policje i
    zglaszamy naruszenuie miru, krtaqdziez, najscie, czy co tam zawinil. I
    jak nie zrozumie raz, dwa, to go w koncu zamkna.

    >
    >>> Dopiero podrabiając włamanie to przestępstwo. Tudzież nie opuszczenie na
    >>> wezwanie lokatora lub innej osoby uprawnionej. Ale potem można znowu
    >>> wejść, jeśli nic ani nikt nie będzie blokować wejścia.
    >>
    >> Zbyt liberalne podejscie do wolnosci prezentujesz...
    >
    > Ja ci tylko prezentuję stan prawny. Załóż własne państwo - będziesz mógł
    > tworzyć własne przepisy. Ale póki jesteś w Polsce - obowiązują polskie
    > przepisy.

    Czyli - moge wejsc do ciebie do mioeszkania, jak bede mial dorobione
    klucze? OK, to bede wchodzil.

    >> A zeby ci tak ktos wszedl bo znalazl klucze ;P
    >
    > Jeśli by na prawdę tylko znalazł i tylko wszedł (i je np. zostawił) to
    > żadnego paragrafu na niego nie znajdziesz.

    A zostawil?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1