eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiarygodność biegłych › Re: Wiarygodność biegłych
  • Data: 2023-07-11 02:26:09
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11.07.2023 o 02:03, Marcin Debowski pisze:
    >>> To jest jakaś jednak umowna kwestia, bo wiadomo, że żadna konstrukcja
    >>> nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa. Sprawa więc dotyczy poziomu ryzyka i
    >>> zarządzania tym ryzykiem. Komuś mogło wyjść, że przy zachowaniu
    >>> określonych środków nawet z takim martwym polem ryzyko jest na tyle
    >>> niskie, że można do przewozu dopuścić.
    >> OK! Ale w takiej sytuacji nie dopatrujmy się winy motorniczego. Przy
    >> czym konstatacja, ze dzieci są małe i możemy sobie pozwolić na zabicie
    >> pojedynczych "sztuk" wydaje mi się dość wątpliwa etycznie.
    > Czy Ty na pewno rozumiesz co to jest prawdopodobieństwo i zarządzanie
    > ryzykiem? Od skończenia 16 lat jedziesz na walerianie i prozaku, czy
    > unikasz w ogóle wychodzenia z domu, nie mówiać o prowadzeniu pojazdów
    > mechanicznych?

    Przyznam, że nie do końca ogarniam, co chciałeś napisać. Jeśli w ramach
    zarządzania ryzykiem uznaliśmy, że istnieje śladowe prawdopodobieństwo,
    że dziecko zostanie tak "złapane" przez te drzwi i to ryzyko po prostu
    akceptujemy, to nie czepiajmy się teraz motorniczego, że w końcu doszło
    do tego mało prawdopodobnego zdarzenia. Kiedyś musiało.

    Motorniczy temu winien nie jest. Nie ma co również marudzić, że pudło
    wagony albo drzwi mu to utrudniało. Zaakceptowaliśmy ryzyko i trzeba po
    prostu zapłacić odszkodowanie.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1