eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiarygodność biegłych › Re: Wiarygodność biegłych
  • Data: 2023-07-09 10:19:37
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 09.07.2023 o 02:59, Marcin Debowski pisze:

    >> JA patrzyłem na rysunek katalogowy tramwaju i z mojego oszacowania
    >> wychodzi, że przyjmując, ze motorniczy widzi to, co jest poza granicą
    >> pudła, to widzi 0~30 cm od płaszczyzny drzwi. nie wiem, jak to dziecko
    >> "złapały" drzwi, no ale wydaje mi się, ze w środku, więc 15 cm martwej
    >> strefy. Nie upieram się, ale nawet małe dziecko powinien był zobaczyć.
    > No też mi tak wyszło - ca 40cm przy lewej krawędzi drzwi. Mógł widzieć,
    > ale nie musiał. Zależy jak złapało.

    Nie bardzo sobie wyobrażam, jakby to dziecko musiało nieszczęśliwie
    utknąć, by go nie było widać w lusterku. Nie upieram się, że to
    niemożliwe, bo po prostu nie za bardzo mam doświadczenie w kierowaniu
    takimi pojazdami i nie wiem, na ile ma sens obserwowanie lusterek
    podczas jazdy. O ile samochodem możesz zmienić kierunek jazdy, to
    tramwajem trochę to mało możliwe.
    >
    >> Po za tym nie wiadomo o czym piszą pisząc 4 s. Pewnie czas hamowania.
    >> Dochodzi jeszcze czes reakcji W ogóle się zastanawiam, dlaczego to
    >> dziecko zginęło. Najechać na niego nie najechał, bo było poza ostatnim
    >> wózkiem. Pewnie uderzyło głową o peron w chwili ruszenia i to, co
    >> później miało już niewielkie znaczenie.
    > No pewnie było wleczone uderzając głową o torowisko lub w jakimś węższym
    > miejscu o krawężnik.

    To właśnie ważne. Bo krawężnik, słupek, barierka są poza skrajnią taboru
    i musiał to widzieć w lusterku.
    >
    >> Wydaje mi się, że o wiele większy nacisk przyłożono do używania
    >> telefonu. Gdyby biegły stwierdził, że motorniczy mógł nie widzieć
    >> wleczonego dziecka, to trzeba by było "coś zrobić". Pewnie wycofać taki
    >> tabor. I to po 40 latach jego eksploatacji.
    > Dlatego mam spore wątpliwości, czy aby na pewno nie dało się zobaczyć.
    > Trudno uwierzyć że w obecnych czasach takie coś miałoby być dopuszczone
    > do ruchu. Toż to kryminał, niebotyczne odszkodowania i nie ma bata aby
    > się w sądzie utrzymało.
    >
    Dlatego właśnie na początku zwróciłem uwagę, ze wbrew pozorom sprawa
    "bardzo polityczna".

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1