eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUrlop na żądanie › Re: Urlop na żądanie
  • Data: 2011-12-20 17:23:45
    Temat: Re: Urlop na żądanie
    Od: Bydlę <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2011-12-20 12:40:44 +0000, spp <s...@g...pl> said:

    > W dniu 2011-12-20 12:46, Bydlę pisze:
    >
    >> teraz w ważnej sprawie można zgłosić żądanie takiego urlopu.
    >> Tecznicznie nie różni się to niczym od odwołania z urlopu (...)
    > I tak,

    Czyli zgadzamy się co do tego, że w kwestii odwoływania z urlopu z
    ważnych powodów, jak i brania nagłego urlopu z ważnych powodów istnieje
    obecnie równość - co do zasady, bo na liczby, to nie.
    :-)

    > i nie - bez instytucji urlopu na żądanie też normalnie pracownicy i
    > pracodawcy funkcjonowali

    Tak samo jak bez toalet w domach, prądu, a kiedyś nawet bez możłiwości
    kupienia ubrań w sklepie.
    Prawodawca - jak wspominałem, ale powtórzę, bo chcę raz jeszcze go
    pochwalić za to - przewidział, że może zdarzyć się nieprzewidziane. I
    ustanowił zapisy ratujące tyłek pracodawcy i pracownika (choć logicznie
    byłoby: pracobiorcy i pracodawcy). Pracodawca może odwołać z urlopu,
    gdy będzie miał sytuację awaryjną, pracownik może chcieć urlopu z
    takich samych powodów. Zanegowanie takiej możliwości doprowadziłoby do
    zniknięcia obu instytucji (na gruncie logiki oczywiście).

    > więc dla mnie to przerost formy nad treścią.

    ???
    Jaka przerośnięta forma? Zgłaszasz pracodawcy - e-mailem, snail
    mailem, faksem, osobiście...
    Gdy cię odwołują z urlopu to też nie robią tego przez umyślnego
    wręczającego list na czerpanym papierze. ;)


    >> A to, że ktoś wykorzysta?
    >> Zakażesz: cegieł, sznurka, rur 3/4 cala, samochodów, żyletek, szklanek,
    >> poduszek, widelców....?
    >> Bo ktoś je już skutecznie wykorzystał do odebrania innym ludzim życia?
    >
    > Nie zmienia to jednak faktu że jest to w dużej ilości przypadków urlop
    > 'kacowy'.

    Nawet jeśli tak jest (a nie wiem, bo nie mam nic ani na zaprzeczenie,
    ani na poparcie takiej tezy), to co to zmienia?

    > A to już IMHO jest nadużycie.

    No i nadużywający muszą liczyć się z konsekwencjami.


    --
    Bydlę

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1