eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTu można poprzeć ks.Tadeusza Isakowicz-ZalewskiegoRe: Tu można poprzeć ks.Tadeusza Isakowicz-Zalewskiego
  • Data: 2006-06-17 07:15:25
    Temat: Re: Tu można poprzeć ks.Tadeusza Isakowicz-Zalewskiego
    Od: stern <s...@0...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    adad77 napisał(a):

    >> ... kościół zapewne nie przterwałby tak długo w takiej formie jak obecnie.
    > "zapewne" ratuje sytuację.
    > (a krzyżacy?)

    co z nimi?

    > W katolicyzmie nie obowiązuje bezwzględne posłuszeństwo.
    > Pierwsze jest sumienie, dopiero potem kanony wiary,
    > a posłuszeństwo, to pewnie gdzieś na szarym końcu.

    tak wlasnie myslalem.

    dla Twojej wiadomości np:
    "Płynie stąd owa ,,całkowita uległość Duchowi Świętemu", działającemu
    przede wszystkim w Kościele, jak się wyraża mój Poprzednik, Paweł VI, w
    Adhortacji Apostolskiej Evangelica testificatio81, a która zawarta jest
    również w Konstytucjach Waszych Instytutów. Wynika stąd również owa
    zakonna uległość, jaką w duchu wiary osoby konsekrowane okazują swoim
    prawowitym przełożonym, zastępującym Boga. W Liście do Hebrajczyków
    znajdujemy na ten temat bardzo znamienną wskazówkę: ,,Bądźcie posłuszni
    waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami
    waszymi i muszą zdać sprawę z tego". I Autor Listu dodaje: ,,Niech to
    czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby korzystne dla was"."
    ADHORTACJA APOSTOLSKA OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II REDEMPTIONIS DONUM

    mówiłem o posluszenstwie ks. Zaleskiego wobec przełożonego.

    >> dość śmiało krytykujesz hierarchię, nie znając motywów.
    > Żadne motywy nie mogą usprawiedliwiać postępowania UB i SB.
    > Nie widzę zaś związku pomiędzy decyzją czysto polityczną &#8211; otwarcie teczek i
    > archiwów IPN, z zasadami wiary.

    jasne jasne.
    zda mi się, że opanował cię duch rewolucyjny, takoż jak i ks.
    Zaleskiego. Za kard. Dziwiszem zaleciłbym tygodniowe rekolekcje w Tyńcu.

    > Księża to ludzie, a także obywatele.
    > Jeśli będzie akt prawny otwierający archiwa, to i księży nic nie uratuje.

    zwalczasz księży, czy co ?

    > Krytyka zaś władzy może i powinna być konstruktywna: każdej, kościelnej też.
    > I ta władza powinna z tego wyciągać wnioski,
    > a nie uciekać przed odpowiedzialnością wykorzystując swą władzę.

    a kto ucieka?
    kard. Dziwisz przeprasza, bp Życiński prosi pokrzywdzonych o kontakt.
    unikają jedynie szumu medialnego, co nie wydaje mi się takim głupim
    pomysłem, mając na uwadze poziom naszych dziennikarzy.

    > Nie znam motywów, ale je podejrzewam:
    > strach przed odpowiedzialnością hierarchii kościelnej, strach przed utratą
    > autorytetu.

    hie hie,

    ale wiesz, że mówisz tak o kard. Dziwiszu, który większość swego życia
    spędził przy człowieku, który przepraszał za błędy Kościoła z historii?

    I tak nagle kard. Dziwisz zaczął się bać utraty autorytetu i zapragnął
    ukryć ciemne karty księży? Ten sam, który był świadkiem zamachu na JP II
    i ma sporo powodów, żeby nie lubić SB i jej pomagierów.

    Dla mnie się to kupy nie trzyma.

    > Wiem za to na pewno, że człowiek, który oparł się UB, z
    > nał te motywy, i podjął decyzję , której ktoś inny nie pozwolił mu
    > zrealizować.

    Mnie chodzi o motywy tego innego. ;)
    a konkretnie kard. Dziwisza.

    > Mam większe zaufanie do człowieka, który oparł się UB,
    > niż do człowieka, który wiele lat był poza Polską, zajmował się polityką
    > światową, i nie zna realiów i konsekwencji działań UB.

    jasne, papież był daleko, w ogóle nie wiedział co się w kraju dzieje, a
    jak przyjeżdżał na pielgrzymki, to on zupełnie nie mówił o tym, żeby
    ludziom dodawać odwagi w walce z ustrojem, tylko tak sobie o poprawie bytu.

    Oczywiście papież nie przyjmował także na wizytacjach apostolskich
    biskupów, a nawet jeśli, to ci skrzętnie ukrywali przed nim to, co się
    działo w kraju.

    Zapewne tyczy to wszelkich hierarchów Kościoła i stąd stanowisko
    episkopatu węgierskiego, dzielące księży-współpracowników na 5 grup
    (zmuszeni do współpracy, współpracujący z przekonania, z chęci zysku itd.)

    Wiadomo przecież, że wszyscy TW działali wyłącznie z wiary w komunizm i
    z chęci zysku. Nikt nie był szantażowany, straszony, nikomu nie grożono.

    Wiadomo też, że ks. Zaleski - pokrzywdzony przez UB - działa wyłącznie w
    celu wspólnego dobra, i z całą pewnością nie ma w nim ani odrobiny chęci
    odwetu.

    Kościół nie działa szybko, i czasem pośpiech i odwet nie są wskazane.

    zwłaszcza w tak delikatnych sytuacjach


    --
    http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1