eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych › Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą naprzejściu dla pieszych
  • Data: 2006-05-15 12:40:35
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą naprzejściu dla pieszych
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 15 May 2006 13:33:07 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    > Jacek Osiecki wrote:

    >> 1. Przejazdy dla rowerów niekoniecznie są budowane w sposób przemyślany,
    >> przez co kierowca często nie ma szans zauważenia rowerzysty poruszającego
    >> się na ścieżce z większą prędkością,

    > No popatrz. Ja jakoś nie mam z tym większych problemów... Może dlatego,
    > że przed przejazdem/przejściem się zatrzymuję i rozglądam?

    Widać nie spotkałeś się z wcale nie tak rzadkim przypadkiem gdy ścieżka
    rowerowa jest skutecznie zasłonięta żywopłotem, wiatą przystanku albo
    w inny sposób utrudniona jest widoczność.

    >> 2. Nie istnieje możliwość wyegzekwowania od rowerzystów ograniczenia
    >> prędkości.

    > Istnieje. Niemniej jednak mało który rowerzysta jest fizycznie w stanie
    > przekroczyć ustawowe ograniczenia... Przynajmniej te ogólne.

    Mam na myśli brak możliwości wyegzekwowania od rowerzystów jazdy
    z prędkością np. 20km/h 10km/h itp.

    >> Tak naprawdę cały problem rowerzystów w mieście można by było spokojnie
    >> rozwiązać bez większych komplikacji. Mianowicie: zamiast tworzyć wszędzie
    >> przejazdy rowerowe - pozwolić rowerzystom na przejeżdżanie przez przejścia
    >> dla pieszych POD WARUNKIEM wcześniejszego zatrzymania się (czyli po prostu
    >> tak jak przy znaku STOP). Zaś przejazdy rowerowe robić tylko tam, gdzie
    >> faktycznie mogą one bezpiecznie funkcjonować - czyli tam gdzie nie ma
    >> żadnych zielonych strzałek, gdzie jest dobra widoczność z daleka. Nikt
    >> na tym nie ucierpi, a wszystkie strony zyskają.

    > To ja mam prostszy i lepszy sposób - zlikwidować te idiotyczne zielone
    > strzałki.

    I do końca sparaliżować ruch w miastach?

    Pomyśl - dlaczego np. nie wolno przebiegać przez przejście dla pieszych?
    Może właśnie dlatego, że nie jest to zbyt bezpieczne? Jak dla mnie to
    w zupełności mi wystarczyłoby gdyby rowerzysta zwolnił do rozsądnej
    prędkości - niestety nie da się właśnie nakazać mu jazdy z prędkością
    x km/h, co najwyżej nakazać zatrzymanie się. Ja, gdy jadę rowerem - po
    prostu przed przejechaniem przez przejście zwalniam tak by mieć pewność
    że nie będę miał spotkania z samochodem, w razie potrzeby w ogóle się
    zatrzymuję.

    >> Niestety - u nas ciężko o rozsądne przepisy... W jednym miejscu przyciska
    >> się zupełnie bez sensu (choćby akcje z łapaniem rowerzystów przejeżdżających
    >> po pasach w tempie piechura obok idącej grupy ludzi), z drugiej równie bez
    >> sensu odpuszcza (totalne ignorowanie przez policję rowerzystów jeżdżących
    >> bez świateł...

    > A tu masz rację, z tym że to nie chodzi o same przepisy, ale o ich
    > egzekwowanie.

    Tylko że właśnie przepis zakazujący przejeżdżania przez przejście dla
    pieszych jest głupi. Co komu szkodzi rowerzysta przejeżdżający z prędkością
    piechura albo niewiele większą? Niestety przepis wprowadzono, bo zaraz by
    się znaleźli geniusze śmigający przez przejście z drugą kosmiczną...

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    "Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
    (c) Tomasz Olbratowski 2004

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1