eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkanowanie portów › Re: Skanowanie portów
  • Data: 2002-02-03 22:04:09
    Temat: Re: Skanowanie portów
    Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    "Robert W. Jaroszuk" wrote:
    >
    > On Sun, 03 Feb 2002, Dariusz wrote:
    >
    > ; > Oczywiscie, tylko ze np. PZU nie wyplaci Ci odszkodowania, jesli
    > ; > rzeczoznawca ustali ze miales otwarte drzwi od mieszkania w momencie
    > ; > wlamania.
    > ; Co nie oznacza, ze policja odmowi przyjecia zawiadomienia o wlamaniu,
    > ; prokuratura umorzy sledztwo,
    > ; i sprawca nie zostanie odnaleziony i skazany.
    >
    > Tak, tyle ze przedmowca pisal o kilkusettysiecznym odszkodowaniu z tytułu
    > przeskanowania portów ;-)
    Odszkodowanie moze byc okreslone w dowolnej kwocie. Nie ma gornego
    limitu, jedynie wysokosc skladki.
    >
    > ; > A poza tym poza tym bylbys ostatnim idiota, jesli bys nie zabezpieczal
    > ; > swojej maszyny usprawiedliwiajac sie tym, ze wlamywacz lamie prawo. O tym
    > ; > wiedza nawet 5-letnie dzieci.
    > ; Nonsens.
    > ; A jak niby zabezpieczasz swoj komputer
    > ; a niby ile procent z 2 milionow uzytkownikow internetu w Polsce ma
    > ; zabezpieczony komputer ?
    >
    > Wez pod uwage, ze ja pisze to do czlowieka ktory _specjalnie_ tego nie
    > robi, gdyz uwaza, ze nic mu nie grozi, bo poinformuje prokurature i ta
    > namierzy sprawce.
    Dojkladnie tak dziala panstwo prawa.
    Obywatel nie musi sie obawiac, ze na ulicy co drugi to zlodziej i czycha
    na jego portfel, samochod.

    > Nie myl pojec - niewiedza to jedno, a wiedza w polaczeniu z glupota to co
    > innego.
    W panstwie prawa obywatel nie musi podejmowac dodatkowych zabiegow, aby
    chronic swoja wlasnosc,
    to system panstwa i struktura panstwa zapewnia ochrone wlasnosci i
    prywatnosci.

    >
    > ; W panstwach demokratycznych, panstwach prawa, nie trzeba specjalnie
    > ; chronic swojej wlasnosci.
    > ; Wystarczy ze ja jedynie oznaczymy.
    > ; I tak rolnik nie musi swojej ziemi, pola, zasobow grodzic stalowa siatka
    > ; i drutem pod napieciem,
    > ; bo kazdy wie ze to jest rolnika a nie twoje.
    > ; Uczen pozostawiajac torbe z ksiazkami w klasie nie musi jej przywiazywac
    > ; klodka do lawki, gdyz
    > ; wszyscy wiedza ze to nie ich wlasnosc , a uczania Janka.
    > ;
    > ; Analogicznie jest w internecie.
    > ; Jezeli wchodzisz na inny komputer przez ip, to dokladnie wiesz, ze to
    > ; jest czyjas prywatna wlasnosc
    > ; i podlega takiej samej ochronie jak ziemia, ruchomosci, dobra
    > ; intelektualne.
    >
    > Tak. Ale zapominasz, ze w Internecie jest cala masa automatow, ktore
    > wchodza do systemu przez dziurawe demony i costam dalej robia, np.
    > podmieniaja strony (ramen), czy udostepniaja Twoja maszyne kazdemu kto sie
    > z nia polaczy (np. nimda).
    Ale te automaty ktos zainstalowal, uruchomil i oczekuje od nich
    konkretnych efektow.
    To jest ewidentna dzialalnosc przestepcza.

    > Umyslne zostawianie dziurawego oprogramowania i tlumaczenie sie ze 'robie
    > to bo wlamywacz lamie prawo' jest moim zdaniem idiotyzmem.
    W panstwie prawa kazde oprogramowanie na spelniac standardy
    bezpieczenstwa, czyli to producent programu odpowiada za bezpieczenstwo
    swojego produktu i jego niedziurawosc i jest zobowiazany do dolozenia
    nalezytej starranosci aby wadliwy produkt nie pojawil sie na rynku.

    >
    > ; Zatem naruszajac mir osoby trzeciej musisz kazdorazowo uzyskac zgode.
    > ; Domniemana zgoda jest tolerowana w przypadku publicznych zasobow
    > ; www/ftp/usenet
    > ; ale tylko tolerowana a nie dorozumiana.
    > ;
    > ; I naprawde nie wiem dlaczego w Polsce sa rozpowszechniane mity, ze gdy
    > ; ktos sie podlacza do internetu, to z zamiarem udostepniania
    > ; czegokolwiek.
    >
    > Nikt nie mowi ze dana osoba ma taki zamiar.
    Kilku dyskutantow jednak twierdzi, ze podlaczenia = udostepnienie
    ze kazdy biorca jest jednoczesnie dawca.

    > Zapominasz, ze dyskusja dotyczy skanowania portow.
    Dokladnie.
    Nieuprawnione skanowanie portow jest przestepstwem.

    > Jesli ktos pozostawia otwarty port 21 (ftp), a ja sie z tym portem
    > polacze, bo mysle ze dana osoba moze cos ciekawego udostepniac, to ja nie
    > rozumiem gdzie tu moja wina?

    Czemu jakas osoba ma cos udostepniac na jakims porcie, co ma sie okazac
    ciekawe ?
    Sa tysiace, setki tysiecy komputerow, sa dziesiatki , setki, nawet
    tysiace portow

    Czemu ktokolwiek ma skanowac siec i komputer o adresie 2.2.2.2 a nie
    4.4.4.4
    i czemu na porcie AAA ma oczekiwac ze jest tam cos ciekawego ?

    Dokladnie tak robi zlodziej wlamujacy sie do mieszkan.
    Wlamuje a potem szuka, ze moze cos znajdzie ciekawego co da sie
    wykorzystac , spieniezyc.

    Jak wybierasz, dobierasz komputery do skanowania z milionow do wyboru
    i czemu akurat uzytkownikow sdi i ktorych uzytkownikow sdi i jak ich/je
    identyfikujesz ?

    > Masa osob ma obecnie sdi.
    Jako biorcy.

    > Na co dziesiatym sdi stoi jakis serwer, czy to firma wykupila sobie takie
    > lacze (bo taniej jak polpak), czy to jakas szkola, czy jakis ASK.
    I co z tego.

    > Dlaczego nie wolno mi poszukac czy ktoras z tych sieci nie ma czegos
    > ciekawego na dysku, moze jakies fajne mp3, czy cos w tym rodzaju?
    A czemu uwazasz ze jestes uprawniony do skanowania przypadkowych
    komputerow ?

    > Jesli ktos nie chce zeby mu obcy wlazili na ftp to niech go zablokuje albo
    > chociaz odetnie dostep z zewnatrz.
    > To proste.
    > A jesli nie potrafi to niech sie nauczy.
    > To nie jest trudne.
    Wlamywacza nalezy scigac i powiadomic prokurature a nie tylko chronic
    sie przed nim.
    Setki serwerow postawiono w sieci jedynie po to, aby rejestrowaly
    skanowanie portow, proby wlamania
    i budowaly baze potencjalnych przestepcow internetowych.
    Setki sieci ma niewidoczne podwojne firewalle tylko w tym celu aby
    kazdego intruza zarejestrowac i poznac jego zainteresowania.
    I tak dziala nowoczesny system monitorowania sieci, ze kazdego wpuszcza
    i rejestruje jego zainteresowania,
    a w przypadku naruszenia prawa , dowody przestepstwa sa juz zgromadzone.

    To naprawde nie jest tak, ze uzytkownicy sdi musza podejmowac szczegolne
    starania.
    Podpisuja umowe z operatorem i dzialaja zgodnie z umowa.
    Jezeli umowa nie naklada na nich zobowiazania instalacji firewalli itd.
    to nie musza ich instalowac.
    Tak jak wlasciciele samochodow nie musza ich na noc przywiazywac
    lancuchem do plotu.
    >
    > ; Panowie.
    > ; Nie mamy juz socjalizmu, ale kapitalizm i nie ma wspolnej, zbiorowej
    > ; wlasnosci intelektualnej i nie istnieje taka instytucja jak dorozumiana
    > ; zgoda na publiczny zdostep do zasobow intelektualnych, wlasnosci
    > ; intelektualnej.
    >
    > Sluchaj. Internet to nie tylko Polska.
    > W Internecie nie ma socjalizmu czy kapitalizmu, w Internecie jest wolnosc
    > i anarchia.
    Jaka wolnosc, jaka anarchia.
    Kazdy ruch kazdego w internecie jest rejestrowany i archiwizowany.
    Kazdy transfer dowolnego pliku jest rejestrowany i archiwizowany:
    godzina, skad/dokad/kto/co

    To dlatego internet sie rozwija w biznesie, gdyz taki monitoring
    zabezpiecza biznesy przed milionowymi szkodami, a kosztuje ulamek
    kosztow administrowania serwerami.

    Jesli sie z tym nie zgadzasz, to sie do Internetu nie
    > podlaczaj, albo zadbaj o swoj system, zeby czuc sie z nim bezpiecznie.

    Bzdury wasc pleciesz.
    Internet dziala w ramach obowiazujacego prawa i podlega tej samej
    kontroli co telefony, przesylki.
    Ladnie to by bylo, gdyby w internecie panowala anarchia.
    Kazda grupa dyskusyjna ma swojego patrona odpowiedzialnego za
    przekazywane tresci, kazdy serwer ma swojego administratora
    monitorujacego siec i zobowiazanego do przestrzegania prawa,
    powiadamiania policji o przestepstwach internetowych.

    Kazda strona www i jej kontent jest monitorowany przez pajaki
    internetowe i jest analizowana kontekstowo i strukturalnie na obecnosc
    slow kluczowych.

    >
    > ; Ten internet istnieje jedynie swiadomie, gdy ktos zechce i to
    > ; dobrowolnie.
    > ; Nikt nie jest dawca kontentu, jezeli wyraznie nie wyrazi takiej zgody.
    > ; Podlaczajac sie do internetu jest sie jedynie biorca, a dawca sie
    > ; jedynie bywa.
    >
    > Tak, ale caly czas zapominasz o tym, ze nikt nie jest w stanie ustalic kim
    > jestes, dopoki nie polaczy sie z Twoim komputerem i sam sie nie przekona
    > ze nic nie udostepniasz. Jesli masz uruchomione uslugi dla tzw. dawcow, to
    > znaczy ze jestes dawca.

    Nie.
    Przeciez to jest najwiekszy blad twojego rozumowania rodem z komunizmu.
    Nie masz wstepu na zaden komputer o ile nie uzyskasz zgody.
    Nie masz prawa do jakiejkolwiek uslugi, jakiegokolwiek kontentu serwera.
    Skad to wymysliles ze w internecie masz jakiekolwiek prawa ?
    Czy mozesz podac nam zrodla swoich praw >?

    Czy twoj isp nadal ci takie prawa ? A moze gdy kupiles modem ?
    Nie masz i nie miales w internecie zadnych praw.
    To jedynie dobra wola i swobodne uznanie roznych osob umozliwia ci
    jakikolwiek dostep do jakiegokolwiek kontentu/ uslugi.

    >
    > ; > W sieci kraza dziesiatki robakow / automatow do wlamywania sie i innych
    > ; > paskudztw (nimda, ramen itp), ktorych pochodzenia nie jestes w stanie
    > ; > ustalic, a zatrzymac je jest dosc ciezko. I co zrobisz jesli ktos
    > ; > zmodyfikuje tego robala, zeby po dostaniu sie do systemu zniszczyl Twoj
    > ; > system?
    > ;
    > ; To zrobie co robi Francuz, Amerykanin, Japonczyk.
    > ; Powiadamiam mojego ISP i policje.
    >
    > Jesli taki robal wejdzie na Twoj komputer to prawdopodobnie bedzie juz za
    > pozno na informowanie policji.
    Nigdy nie jest za pozno.
    Jezeli najpierw wejdzie na twoj komputer i ty powiadomisz policje, to
    juz inni uzyskaja lepsza ochrone
    a moze autor robaka zostanie ujety.

    > Poza tym, taki robal wcale nie musi zdradzac swojej obecnosci w systemie.
    > Co jesli z Twojego komputera bedzie probowal wejsc na inne maszyny?
    > Co jesli jedna z tych maszyn bedzie jakis serwer rządowy?
    > Myslisz ze tych smutnych panów z UOPu będzie interesowalo ze ten robak
    > zlamal prawo wlamujac sie na Twoj komputer? :P

    Moge zapytac.
    >
    > ; > Bedziesz go codziennie reinstalowal, wszystko od nowa konfigurowal,
    > ; > powiadamial prokurature o przestepstwie, zbieral materialy dowodowe,
    > ; > kupowal codziennie nowy dysk twardy (bo ten ktory byl w serwerze musi byc
    > ; > zatrzymany jako material dowodowy), lazil do sadu na przesluchania itp
    > ; > itd?
    > ;
    > ; Usilujesz zachecic osoby prywatne do tolerowania wlaman do systemow ?
    >
    > Nie, usiluje uswiadomic te osoby, ze dopoki same nie zadbaja o swoje
    > maszyny, to nikt nie zrobi tego za nie.
    Bzdura.
    To prawo ma chronic wlasnosc a nie dzialania.
    Nie mozna doprowadzic do anarchizacji zycia spolecznego, ze kazdy bedzie
    na tyle chroniony na ile go bedzie stac na ochroniarzy, a kazdy bez
    ochroniarzy bedzie codziennie okradany , bity i kopany.

    >
    > ; Osoba prywatna ma postapic dokladnie tak samo jak przedsiebiorstwo , do
    > ; ktorego sie ktos wlamal.
    > ; Czyli zebrac dowody i powiadomic prokurature.
    > ; Dysk nie musi byc zatrzymany jako material dowodowy.
    >
    > W 99% procentach przypadkow tak jest.
    > Nigdy nie zdarzylo mi sie, ze gdy pojechalem gdzies latac serwer po
    > wlamaniu, a poszkodowany powiadomil o przestepstwie policje, zeby policja
    > nie prosila o wydanie dysku twardego.
    > Nigdy.
    Bo jest to standardowa procedura.
    Ale rownie dobrze moze zarchiwizowac materialy dowodowe , dolaczyc
    oswiadczenie notarialne co do tresci materialow, zalakowac koperte i
    przeslac.
    Dowodem jest kazdy dowod w kazdej formie.
    Jest nim czysta kartka papieru jak i zapisana, jak i kserokopia czystej
    kartki papieru i kserokopia zapisanej kartki papieru.

    >
    > ; Mozna zarchiwizowac te materialy i te informacje, ktore sa istotne dla
    > ; sledztwo i kopie na CD uwierzytelnic zalaczajac np. oswiadczenie
    > ; notarialne.
    > ; Do sadu na przesluchania tez nie trzeba lazic. Wystarczy raz pojsc.
    >
    > Tak. Ty o tym wiesz. Ja tez wiem (dolaczylbym do tego jeszcze wydruk sumy
    > kontrolnej zarchiwizowanych logow i plyty CD). Jednak szary uzytkownik nie
    > wie i jesli pan w mundurku kaze oddac dysk, to taki biendy czlowiek to
    > zrobi.

    Nie robi tego ze szkoda dla siebie, a jedynie aby uzyskac ochrone
    prawna.
    Dysku nie musi oddac, moze przekazac archiwum na cd.
    Wiedza o mozliwosci archiwizowania dysku na cd jest powszechnie znana, a
    archiwizacja tania.

    >
    > ; > ; 1. W obu przypadkach swiadczy to o glupocie wlasciciela
    > ; > ; 2. W obu przypadkach wykrywalnosc przestepstw jest znikoma
    > ; >
    > ; > Exactly.
    > ; Wykrywalnosc takich przestepstw w Stanach jest 99%.
    > ; Takze w Polsce moze byc 99%.
    >
    > ROTFL.
    > Ty chyba nie wiesz o czym mowisz.
    Wiem dokladniej niz ci sie zdaje.
    Wiekszosc tych spraw jest trywialna, ale jedynie z tej dyskusji wynika
    jakis tumiwisizm.

    >
    > ; Ale gdy bedzie tolerowany brak ochrony wlasnosci intelektualnej osob
    > ; prywatnych to nistety wykrywalnosc
    > ; jest 50%.
    >
    > OK. Ale kto ma chronic te wlasnosc intelektualna osob prywatnych, jesli te
    > osoby prywatne maja swoja wlasnosc gleboko w d*?

    Te osoby chca chronic swoja wlasnosc, tyle ze policja nie jest
    przygotowana na zapewnienie takiej ochrony
    dlatego nalezy do zapewnienia ochrony zobowiazac isp klientow.
    To ISP podlacza kolejnego klienta i zna stan wiedzy nt. bezpieczenstwa
    sieci i zna zrodla zagrozenia.
    Jezeli ISP nie informuje o tym klienta, zataje te informacje o
    zagrozeniach, to swiadomie naraza klienta
    na ryzyko poniesienia szkody.
    ISP moze wykazywac dokladanie nalezytej starannosci w dbaniu o interesy
    klientow przez dolaczanie do umowy instrukcji, podrecznika o
    zagrozeniach i odmawiac podlaczania tych klientow, ktorzy nie zapewnia
    bezpieczenstwa sieci, a nowych klientow podlaczac przez monitorujacy
    aktywnosc proxy.

    Nalezy rowniez okreslic prawne standardy bezpieczenstwa sieci
    podlaczonych do internetu,
    przez analogie do homologacji, certyfikatow o jakie ubiegaja sie
    producenci towarow rynkowych.

    Skoro zagrozenia sa powszechne, ale i znane, to mozna pojsc dalej i
    uznac, ze ISP jest zobowiazany do
    szkolenia uzytkownikow internetu, kazdego swojego klienta i na biezaco
    do informowania o stanie zagrozen.


    > A skanowanie portow ma sie nijak do lamania praw wlasnosci intelektualnej.
    > To tylko poszukiwanie 'dawcow' internetowych.
    Dokladnie.
    Budowanie bazy dawcow narusza ustawe o ochronie danych osobowych, gdyz
    kazdy dawca identyfikuje
    konkretna osobe lub instytucje.

    >
    > ; > ; > Zatem nieuprawnione skanowanie portow jest niewatpliwie przestepstwem i
    > ; > ; > podlega sciganiu na wniosek poszkodowanego, o ile zasoby systemu
    > ; > ; > komputerowego nie uprawniaja do scigania przestepstwa z urzedu.
    > ; > ;
    > ; > ; Wpsujac adres www skanujesz przeciez port i co ?
    > ; >
    > ; > Lamiesz prawo.
    > ; > A tak w ogole to nielegalnie wyslales tego newsa, bo musialesz
    > ; > przeskanowac port 119 serwera news!
    > ;
    > ; Uzywasz aplikacji, ktora czyni ten uzytek dozwolonym.
    >
    > A gdzie jest wykaz aplikacji ktore czynia ten uzytek dozwolonym, jesli
    > mozna wiedziec?
    > Bo moze moj MUA jest nielegalny? :P
    Niewatpliwie te aplikacje sa legalne, ktore sa licencjonowane.
    Gdyz to licencjonodawca reczy za ich legalnosc i ze ich uzywanie nie
    naraza osob trzecich
    na szkody.

    >
    > ; Ta aplikacja nie jest narzedziem hackerskim, czyli sluzacym do
    > ; dokonywania wlaman do systemow komputerowych,
    > ; czyli uzywasz jej w ramach udzielonej licencji i to licencjodawca
    > ; odpowiada ze jej jakosc i zakres dzialania.
    >
    > A jesli ja sam sobie napisze taki program, to co? Musze go zarejestrowac
    > zeby moc go uzywac?
    Sam sobie udzielasz licencji i sam reczysz za jego dzialania.

    > A jesli ja uzywam programu telnet, czy tez netcat, bo mam takie
    > widzi-mi-sie, ze lubie wysylac newsy recznie, to co?
    > Przeciez netcat i telnet sa uzywane przez hackerow do wlaman?
    Ale sam mowisz, ze ich uzywasz do wysylania newsow.

    > W takim razie fakt, ze wyslalem newsa przy uzyciu programu
    > wykorzystywanego przez hackerow do wlaman, oznacza ze zlamalem prawo?
    Raz jeszcze.
    Nalezy odroznic specjalistyczne, dedykowane narzedzia hackerskie od
    programow, ktore sa rozpowszechniane
    razem z systemem operacyjnym.
    Skoro telnet jest dystrybuowany wraz z systemem operacyjnym to jest
    legalnie dopuszczony do rynku.

    Inne aplikacje nalezy kazdorazowo sprawdzic, zapytac o nie innych
    uzytkownikow np. na usenecie
    albo skierowac zapytanie do autora/producenta.

    Nalezy zalozyc, ze wszystkie aplikacje maja backdorsy , dziury, wady,
    i jedne zostana ujawnione od razu, inne pozniej, a jeszcze inne nigdy, a
    mozliwe ze maja pozostac na zawsze
    w pramach programu monitorowania ruchu w internecie i aktywnosci
    uzytkownikow.

    Kazdy ISP indywidualnie powinien sam oceniac swoich klientow i
    podejmowac decyzje, ze podlaczenie klienta
    nie naruszy bezpieczenstwa sieci. A jezeli takie ryzyko w przypadku sdi
    jest realne, to powinien podejmowac
    takie dzialania, aby chronic dotychczasowych klientow przed nowym
    klientem,
    wlacznie z przeprowadzeniem skzolen, instalacja monitorujacego softu,
    dodatkowych firewalli, przezroczystego
    po stronie routera brzegowego.

    Bo albo te zagrozenia sa realne i rzeczywiste i nalezy przyjac takie
    przepisy jak w przypadku Prawa o Ruchu Drogowym, ze okreslone sa limity
    wieku dla kierowcow i wymagane jest zdanie egzaminu,
    albo uznajemy ze zagrozen nie ma i nie bylo i kazdy przedszkolak moze
    dowolnie korzystac z internetu
    i wysylac wirusy, robaki, skanowac kazdego a na koniec zrzucic komputer
    z biurka, jak ten slynny pracownik
    z reklamowki telewizyjnej, ktory w taki sposob sie zdenerowal , gdy
    komputer znow sie zawiesil.

    Czyli albo ustawodawca decyduje sie na ochrone uzytkownikow internetu,
    albo mowi , chroncie sie kazdy jak moze i na wlasny rachunek.

    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1