Zbynek Ltd. <s...@p...com> napisał(a):

> Cze
>
> Rozważywszy wszystkie za i przeciw, Iwa napisał(a):
> >
> > > Tez mi sie tak wydaje, ale co sie dzieje potem?
> >
> > To zależy. Myślę, że sąd powinien przesłać pismo stronie przeciwnej i
wtedy
> > może przesunąc rtermin rozprawy.
>
> Oby nie.

Tak moze sie zdarzyc na wniosek pozwanego, ktory uzna, ze nie jest
przygotowany do odpierania roszczen, nie ma dokumentow itp. Dopiero sie o
nich przeciez dowiedzial.
Dzialac musi zasada rownosci stron. Co by bylo, gdybysmy to my byli
pozwanymi i nie mogli sie przygotowac do obrony swoich racji, bo nas powod
zaskoczyl?
Duzo zalezy od tego na czym rozszerzenie powodztwa polega. Jesli chodzi
tylko o zaleglosci tego samego rodzaju, ale za kolejne okresy, bo czas
plynie, to nie bedzie podstawy do odroczenia.
JP


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/