eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReklamacja z tytulu niezgodnosci towaru z umowa. › Re: Reklamacja z tytulu niezgodnosci towaru z umowa.
  • Data: 2012-03-31 20:22:20
    Temat: Re: Reklamacja z tytulu niezgodnosci towaru z umowa.
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 30.03.2012 20:05, MIX-NET pisze:
    > Witam.
    > Na poczatku wrzesnia 2011 zakupilem pralke AMICA. Jako ze pralka sie zepsula
    > a gwarant ma gdzies cala sprawe (olewanie klienta, powrot z naprawy z ta
    > sama usterka itd. dlugo by pisac)
    masz coś z tego na piśmie?
    > postanowilem zareklamowac pralke
    > korzystajac z prawa niezgodnosci towaru z umowa.
    >
    > Zadanie kupujacego - zwrot gotowki.
    > Czyli wszystko ok w mysl ustawy.
    tak jakby, ale w tej ustawie niema słowa o tym że MUSZĄ Ci gotówkę
    wypłacić. w razie jakiejkolwiek sprawy sądowej, fajnie by było jakbyś
    dał szanse na naprawę
    > Takie pismo zostalo zlozone w sklepie i opieczetowane. Teraz sklep ma 14 dni
    > na informacje o sposobie zalatwienia reklamacji.
    Tak
    > W poniedzialek przychodzi serwisant.
    skoro przyszedł, to jakoś musiał termin wizyty uzgodnić z Tobą! Jeśli
    sklep ma Twoją zgodę na piśmie, (właściwie jak wpusiciłeś serwistanta to
    ma) to znaczy że zgadzasz się na naprawę!!!!!
    > 1. Stwierdza pralka nie jest sprawna. Proponuje naprawe. Ja sie nie zgadzam.
    no masz! JAk wpuszczasz serwisanta, faceta któremu ktoś będize musiał
    zapłacić za roboczogodziny, to od niego chcesz kase?
    > Chce zwrot gotowki? Moge odmowic naprawy w sytuacji, gdy serwisant
    > potwierdza usterke, czy jednak sklep ma prawo ja naprawiac (i ile razy?)
    Jak sam po lekturze ustawy stwierdziłeś - Sprzęt ma działać. tak więc
    nie bardzo masz podstawę aby żądać kasy. Źle. podstawę masz, ale nie
    koniecznie kasę dostaniesz.
    > 2. Jezeli sklep ma prawo w mysl przepisow do proby naprawy to nasuwaja mi
    > sie inne pytania. Serwisan na miejscu naprawia pralke. Wychodzi. Okazuje
    > sie, ze dalej nie dziala. Co dalej? Znowu sklep? Znowu naprawa? Czy moze mam
    > juz prawo do zwrotu pieniedzy?
    po kolejnej awarii, możesz stracić cierpliwość i właśnie wtedy, chętniej
    Ci kasę oddadzą/sąd przychyli się do Twojego żądania.
    > 3. Serwisant przyjedza i chce mi naprawiac pralke, ale na miejscu stwierdza
    > ze nie da rady. Ma prawo zabrac? Jezeli ma prawo zabrac to co dalej? Zalozmy
    > uwinal sie z robota w 3 dni, przychodzi i stwierdza ze dziala. Ja
    > stwierdzam, ze nie dziala? Co dalej? Rzeczoznawca?
    tak.
    >
    > serwis musi odnotowac, ze to jest wada nie do usuniecia. A serwisant
    > powieddzial, ze takiego wpisu nie zrobi i ze oni ja NAPRAWIAJA i beda
    > naprawiac AZ SIE GWARANCJA NIE SKONCZY.

    tylko że znowu jakieś sciemy typu "paragonu nie dostałem w
    supermarkecie". Zgłaszasz awarie elementu "e32". serwisant to
    potwierdza/nie potwierdza, naprawia i ... co? bez wpisów? czy wpisuje
    regulacja elementu "c12"? Żeby serwisant miał za serwis zapłaconą kasę,
    musi się z tego dość szczegółowo rozliczyć, i często podać namiary na
    klienta celem sprawdzenia. Zadzwoń więc do fabryki, do działu reklamacji
    i powiedz jak sprawa się ma, albo nakłam że facet napiął pasek, a wpisał
    wymiana silnika.

    Bądź człowiekiem. Pozwól im raz a porządnie tą pralkę naprawić, a jak
    jest ciągle zepsuta, to załatwiaj najpierw opinnie w fabryce, a potem
    dopiero zwróć ją do sklepu.

    ToMasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1