-
Data: 2004-12-22 18:42:40
Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Faust <f...@o...pl> napisał(a):
> Młody człowiek, nie mający wykształcenia i doświadczenia zwrócił się do nas
> z pytaniem o poradę, ponieważ ma wewnętrzne poczucie krzywdy i naruszenia
> jego praw obywatelskich.
I jako osoby dorosłe musimy mu uświadomić, że jego wewnętrzne poczucie, iż
bezprawnie naruszono jego prawa obywatelskie, jest bezpodstawne. Każdy w
życiu musi się z mocy prawa podporządkowywac czyimś tam decyzjom. Małoletni
na przykład - decyzjom rodziców i innych osób _odpowiedzialnych_ za jego
życie, zdrowie i wychowanie go na porządnego człowieka.
> Jest to zachowanie ze wszech miar godne pochwały.
Owszem. Dobrze, że szuka wiedzy.
> Jeżeli uznajemy, że człowiek w wieku lat 14-nastu jest obywatelem tego
> kraju
Uznajemy.
> to jego prawa obywatelskie mogą być naruszane tylko w ściśle określonych
> ustawą wypadkach
Uprawnienia rodziców i innych opiekunów zastępujących rodziców wynikają z
ustaw właśnie.
> i na rygorystycznie przestrzeganych zasadach formalnych.
Czyli mam w domu sporządzić formalną procedurę, na jakich zasadach będziemy
zabraniać dziecku pójść na dyskotekę? Procedurę kontrolowania oddechu w
przypadku podejrzeń o palenie papierosów?
> Każde społeczeńtwo demokratyczne dba o prawidłowe wychowanie obywatela w
> szacunku dla systemu społecznego i prawnego.
Prawidłowe wychowanie to także wychowanie do poszanowania porządku prawnego i
stosowania się do poleceń osób za coś w społeczeństwie odpowiedzialnych z
mocy prawa.
> Tymczasem nasze szkoły, wychowawcy, rodzice i także niestety prawnicy
> biorący udział w tej dyskusji wychodą z błędnego założenia, że można
> negować podmiotowość 14-letniego obywatela
Negować podmiotowość? Po co ta demagogia?
> w imię pozaprawnych interesów zwanych eufemistycznie "wychowaniem"
> czy "opieką".
Pozaprawnych?
> Jakie są tego skutki widzimy na codzień. Nasza młodzież jest bystra i
> inteligentna. Jeżeli widzi, że teoretycznie zapewniamy jej prawa, ale kończy
> się to tylko na deklaracjach, zaś w praktyce każdy kto sprawuje nad nim
> "opiekę" może te prawa naruszać - począwszy od rodziców, którzy mówią
> "odpuść sobie" skończywszy na prawnikach, którzy w uczonych wywodach
> dochodzą do jednoznacznego wniosku "dzieci i ryby głosu nie mają". Każdy
> logicznie myślący człowiek w takiej sytuacji dochodzi do jedynego słusznego
> wniosku, że obrona praw własnych wymaga podjęcia działań odwetowych, nawet
> niezgodnych z prawem - ważne żeby skutecznych i bezkarnych. Tego właśnie
> uczymy naszą młodzież, a potem dziwimy się bardzo i prowadzimy długie
> dyskusje na temat na temat naszej zdemoralizowanej, brutalnej i agresywnej
> młodzieży.
Zadziwiające wnioski.
Jedną z przyczyn coraz większej demoralizacji młodzieży jest to, że pozwalamy
jej właśnie doświadczać bezkarności, rozzuchwalającej bezradności prawa, że
pozwalamy młodzieży mylić wolność ze swawolą, że wąsko rozumiane "prawa
dziecka" stawiamy coraz częściej nad "dobro dziecka". Pozwalamy młodzieży
błędnie wnioskować, iż posiadanie praw oznacza, że można z nich korzystać w
sposób dowolny, patrzymy bezczynnie, gdy tworzy się w ich głowach błędne
przekonanie, iż z faktu, że człowiek posiada prawa wynika rzekomo, iż nikt
nigdy nie może tych praw naruszyć w uzasadnionym nawet zakresie.
Nie mówimy młodzieży o sytuacjach kontratypowych, w szczególności o działaniu
w ramach uprawnień i obowiązków służbowych.
Wychowanie to jest zadanie - i obowiązek dorosłych - nałożone przez ustawy.
Nie tylko na rodziców, ale także na nauczycieli trzeba na powrót spojrzeć nie
jako na osoby działające w złej wierze, lecz jako na osoby, które pewne
czynności, nawet przykre czasem, wobec dziecka podejmują świadomie, patrząc w
przyszłość i mając szlachetne intencje. Dziecko musi również znać granice,
poza które nie wolno wykroczyć. Pokazanie i wyegzekwowanie tych granic to
zadanie szczególne rodziców i nauczycieli.
> A przecież sami ją wychowaliśmy, bo sami stworzyliśmy ten system, oparty na
> feudalnych zależnościach tak w rodzinie jak i szkole, preferujący
> rozwiązywanie problemów przy użyciu siły, i ignorujący naruszanie praw
> obywatelskich w imię "wyższych celów".
Polemizujesz ze stereotypem powstałym w Twojej własnej głowie.
Jeszcze prof. Smyczyński:
"(…)podważenie i tak już osłabionego autorytetu rodziców byłoby poważnym
błędem naruszającym ład w rodzinie, który jest częścią ładu społecznego
(analogicznie w odniesieniu do nauczycieli - przyp. mój). Z samego tzw.
tradycyjnego podejścia do miejsca dziecka w rodzinie (i poza rodziną - przyp.
mój) nie można wyciągać krytycznych wniosków, lecz należy oceniać skutki,
jakie przynosi tzw. podejście nowoczesne. Jeśli to ostatnie przynosi szkodę
dziecku i rodzinie, nie można go propagować dlatego tylko, że jest
nowoczesne. Wydarzenia ostatnich lat w Polsce i Europie Zachodniej wskazują
na zmniejszający się powoli entuzjazm dla tak pojmowanej nowoczesności."
T. Smyczyński (red.) "Konwencja o prawach dziecka. Analiza i wykładnia"
Poznań 1999
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Następne wpisy z tego wątku
- 22.12.04 18:59 Roman G.
- 22.12.04 19:05 Roman G.
- 22.12.04 19:09 Roman G.
- 22.12.04 18:35 Robert Tomasik
- 22.12.04 18:32 Robert Tomasik
- 22.12.04 20:03 Roman G.
- 22.12.04 21:27 Marcin
- 22.12.04 21:43 Roman G.
- 22.12.04 21:58 Marcin
- 23.12.04 07:48 Jotte
- 23.12.04 17:30 Faust
- 24.12.04 10:50 Gotfryd Smolik news
- 24.12.04 10:16 Gotfryd Smolik news
- 24.12.04 11:59 Artur Ch.
- 24.12.04 12:09 stern
Najnowsze wątki z tej grupy
- Lista afer
- Lista afer
- Lista afer PIS
- Wow...
- Policja nie może się dowiedzieć komu administrator wynajmowal garaż.
- Bursztyn się znalazł
- Ruski samolot z turystami nielegalnie internowany po awaryjnym lądowaniu w Poznaniu. Czemu o tym nic nie piszecie pieniacze?!?
- Przepisy przeciwpożarowe w bloku mieszkalnym.
- statystyki urodzeń
- Czy ma sens grupa news:pl.soc.polityka-prawna ? :-)
- Re: Dlaczego nie było (pełzającego) zamachu stanu? Bo minister Bodnar już "zawiesił" prokuratora Ostrowskiego
- Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- Nie kupisz paliwa na stacji
- Cenzura netu
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
Najnowsze wątki
- 2025-02-19 Lista afer
- 2025-02-19 Lista afer
- 2025-02-19 Lista afer PIS
- 2025-02-19 Wow...
- 2025-02-18 Policja nie może się dowiedzieć komu administrator wynajmowal garaż.
- 2025-02-18 Bursztyn się znalazł
- 2025-02-18 Ruski samolot z turystami nielegalnie internowany po awaryjnym lądowaniu w Poznaniu. Czemu o tym nic nie piszecie pieniacze?!?
- 2025-02-16 Przepisy przeciwpożarowe w bloku mieszkalnym.
- 2025-02-15 statystyki urodzeń
- 2025-02-14 Czy ma sens grupa news:pl.soc.polityka-prawna ? :-)
- 2025-02-14 Re: Dlaczego nie było (pełzającego) zamachu stanu? Bo minister Bodnar już "zawiesił" prokuratora Ostrowskiego
- 2025-02-10 Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- 2025-02-10 Nie kupisz paliwa na stacji
- 2025-02-09 Cenzura netu
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!