eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzekręcony licznik i usterki auta z komisu - pismo do komisu › Re: Przekręcony licznik i usterki auta z komisu - pismo do komisu
  • Data: 2009-02-03 11:48:04
    Temat: Re: Przekręcony licznik i usterki auta z komisu - pismo do komisu
    Od: "Piotr" <h...@y...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "krzysiek82" wycedził w wiadomości :

    <--
    > witam
    > W dniu (data) dokonałem zakupu pojazdu fiat punto o numerze VIN (nr vin),
    > auto niestety wykazuje dosyć poważne usterki:
    > uszkodzony przepływomierz, pęknięta sprężyna zawieszenia przedniego oraz
    > uszkodzenie które trudno zlokalizować a które to objawia się gaśnięciem
    > silnika od czasu do czasu.
    > Wszystkie te wady mogę zgłosić jako niezgodność towaru z umową, jednak
    > podczas ostatniej wizyty w ASO fiata po podłączeniu pod komputer
    > diagnosta stwierdził, że hodometr (licznik przebiegu kilometrów który
    > znajduje się w sterowniku silnika) wskazuje przebieg na ponad 600tyś km.
    > Jak zapewne Pan wie w ofercie jak i na liczniku auta ten przebieg jest
    > dużo niższy, co ewidentnie świadczy o oszustwie. A tu już kłania się art
    > 286 kk.
    >
    > Czekam na propozycje rozwiązania problemu.
    > -->
    >
    > Mam jeszcze jedno pytanie, fakturę na auto mam na tatę (tanie
    > ubezpieczenie) a całą sprawą zajmuje się ja, czy w takim razie wysyłając
    > pismo do komisu muszę podać tam dane mojego ojca, czy mogę wpisać swoje
    > tak aby komis kontaktował się bezpośrednio ze mną?
    >
    Jeśli chcesz być poważnie potrakotwany to przeredaguj to pismo. To ma być
    pismo którego oni się wsytraszą a nie list do kolegi. Nie powinieneś używać
    stwierdzeń typu "a tu już kłania się" a np. "po konsultacji z biegłym
    rzeczoznawcą i radcą prawnym wiem że takie postępowanie kwalifikuje się pod
    art...". I nie czekaj na propozycję od komisu bo zawsze dostaniesz taką,
    jaka zadowoli komis a nie ciebie. Sam powinieneś zaproponować rozwiązanie i
    to w takiej formie żeby dać im do zrozumienia że innego nie bierzesz pod
    uwagę.
    Oczywiście pod pismem musi się podpisać tato a nie ty. Ty jedynie możesz być
    wskazany jako osoba prowadząca sprawę ale to tato zawsze będzie stroną.
    Masz rację: zapis o znajomości stanu technicznego przez kupującego w umowie
    jest zapisem pustym (psychologicznym) i nie zwalnia sprzedającego z
    odpowiedzialności.

    Czy na fakturze lub umowie miałeś wpisany przebieg (ten niski)?
    Jeśli nie to bedzie ci trudno udowodnić że np. sam nie cofnąłeś tego
    licznika po zakupie a wydruk oferty ze strony nie jest ofertą wiążącą w
    świetle przepisów.

    Pozdrawiam
    Piotr


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1