eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu › Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
  • Data: 2008-05-22 16:32:52
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Jotte napisał:
    > W wiadomości news:g13efg$tg4$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
    > pisze:
    >
    >>>> Eeee, to sie nazywa szemranana pantoflowa antyreklama ;)
    >>> Takim czymś para się hołota najgorszego autoramentu.
    >> Czy ja wiem? Chcesz powiedziec ze wszyyscy co popwtarzaja plotki (i
    >> daja im wiare) to holota?
    > Mniej więcej.
    > Jestem jednak skłonny negocjować określenia "motłoch", "szumowiny",
    > "tałatajstwo" itp. ;)
    >
    >> No to mamy kraj w 99,9% hołocki ;)
    > Skąd ta liczba?

    Z obserwacji ludzi, ktoprzy lubią plotkowac ;)


    >
    >> " Sluchaj, ty znasz wielu ludzi, polec mi kogos na ksiegową,
    >> slyszalem, ze ta od Zenka odeszla. moze ona, dobrze u niego kręciła"
    >> " Oj kręciła i ukręciłą, o mało Zenka do pierdla nie wsadzili, jak sie
    >> babsko zezlilo na wyjsciu i wszystkie sekrety donosem do US zlozyla"
    >> " AAaa, dobrze, ze ostrzegasz, Waldus, taka co zdradza pracodawce co
    >> ja zywil, to nie warta zachodu"
    > Co to jest? Scenka z życia oszustów i debili?
    Nie.


    >
    >>>> A teraz pomysl tak. Ten Sprytyny i szczwany pracownik zagral
    >>>> twarciela i doj*bal poprzedniemu pracodawcy.
    >>> Ty ciągle niewiele rozumiesz. Nic nie zagrał, nikomu nie doj*ebał.
    >>> Skorzystał z możliwości prawnych i tyle.
    >>> Nie będę już trąbił, że spełnił obywatelski obowiązek.
    >> No mozna na to tak patrzyc. Skruszona ksiegowa, ktora przez 5 lat
    >> robila wszelakie mozliwe przekrety nagle okazuje sie aniolem bo...
    >> zdradza pracodawce, ktory ja zirytował.
    > Mógł jej nie irytować.

    Nie o tym mowimy. Mowimy o tym "obywatelskim obowiazku" jak to nazywasz.
    Do ktorego sie "odwazyla" dopiero gdy potzebowala zemsty.

    >> Wiesz, obywatelski obowiazek to by spelnila jakby po roku czy dwoch,
    >> zbierajac dowody winy pracodawcy, sumienei ja ruszylo.
    >> Ale w momencie kiedy rtuszylo ja w zemscie - to to nie jest
    >> obywatelski obowiazek tylko wlasnie dojebywanie...
    > Eeee, tam.
    Ano tu ;)


    >
    >>> Pracodawca pracownika w skarpetkach puszcza?
    >> Ano. Co nie mozna? Znaczy placi mi pensję - ostatnią. Badz nie placi i
    >> pracownik o te 2000 musi walczyc w sadzie.
    > I odsetki jeszcze, i odsetki...
    > Po za tym jakie tam walczyć - sprawa prosta, pozew nic nie kosztuje

    Ale wiesz, ze dla pracodawcy to sa wlasciwie minimalne koszty?
    Z reszta i tak sobie to odbije na kolejnych pracownikach ;)
    A dla pracownika przewaznie to jest wielkie halo.
    Zwlaszcza, ze przeciwko sobie bedzi emial oplaconego przez firme prawnika.

    > (chyba, że się coś zmieniło). A potem to ja bym jeszcze uprawomocniony
    > wyrok opublikował.

    No i? :)

    >> Do tego zostaje nagle bez pracy.
    > Nie nagle. Po upływie okresu wypowiedzenia.
    Dla niektórych to jest tragedia zyciowa.
    I jeszcze musza pracowac w niepryjaznej atmosferze - pod okiem
    nadzorujacego z batem pracodawcy za gola pensyjke. ;)


    >> A jak zostanie zwolniony w stylu wylany z adnotacja za co i to za cos
    >> konkretnego (mnp. picie w pracy, niszczenei mienia) to juz moze miec
    >> gorzej.
    > Jak adnotacją? Gdzie zamieszczoną?
    W uzasadnieniu rozwiazania stosunku pracy w trybie natychmiastowym.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1