eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawa autorskieRe: Prawa autorskie
  • Data: 2005-01-05 13:27:52
    Temat: Re: Prawa autorskie
    Od: "Zbigniew Lewandowski" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > > Użytkownik "Zbigniew Lewandowski" napisał:
    > > Witam!
    > > Nie podlega wątpliwości że fotografia artystyczna jest przejawem
    > > działalności
    > > twórczej - można zatem domniemywać, że każdy autor zdjęcia jest w stanie
    > > udowodnić przejaw swojej działalności twórczej, bez względu na
    > fotografowany
    > > obiekt.
    > > Pewne parametry techniczne podczas fotografowania (np. ekspozycja
    światła,
    > > przysłony, zmienność otaczającej nas rzeczywistości) powodują że nie ma
    > > możliwości wykonania 2 identycznych zdjęć, a co za tym idzie (w miarę
    > > dostępnych środków) autor jest w stanie udowodnić swoje autorstwo.
    > >
    > > Zatem każdy autor fotografując cokolwiek wykonał dzieło (fotografię)
    > > i ma do niego zastosowanie prawo autorskie.
    >
    > Chociaż zgadzam się, że takie podejście jest najbezpieczniejsze, jednak
    tak
    > głęboka asekuracja , czyni nawet z wykonania odbitki kserograficznej
    dzieło
    > objęte ochroną prawną. Sam kiedyś widziałem bardzo oburzonego sprzedawcę z
    > allegro, który nazywał bardzo mocnymi słowami wykorzystanie przez innego
    > sprzedawcę jego skanu, jakiegoś opakowania. Skan ten, jakością niewiele
    > różnił się od ksero. Różnica pomiędzy kserem a skanem nie jest duża, zaś
    od
    > skanu do nieartystycznego zdjęcia przedmiotu rownież jest znikoma. Czy
    więc
    > nawet ksero może być objęte ochroną prawną?

    Zdecydowanie tak - jeśli autor będzie potrafił wykazać przejaw działalności
    twórczej. Myślę że łatwo można sobie wyobrazić plastyka, który maszynę
    kserograficzną wykorzysta do uzyskania zamierzonego efektu wizualnego -
    zresztą podobnie fotograf wykorzystuje aparat fotograficzny.
    Jeśli chodzi o jakość wyżej wymienionych skanów / ksero - to właśnie
    ona mogła być zamierzonym efektem wizualnym, co czyni pracę twórczą,
    jak i podobnie wykorzystanie wyżej wzmiankowanego obcego skanu
    - ktoś żeby go zrobić (pomijam uprawnienia do skanowania
    obcego opakowania) poświęcił czas i kto wie czy skanu nie poddał
    specjalnym zabiegom (jakość, barwa, retusz, itp.) - zatem wykazał się
    twórczo i jak najbardziej ma wyłączne prawo do posługiwania się własnym
    dziełem.

    > > Innym aspektem sprawy jest fotografowany obiekt, czy też nasze prawo
    > > do sfotografowania obiektu - dla przykładu większość współczesnych
    > wydawców
    > > w stopkach redakcyjnych zamieszcza klauzulę: żadna część niniejszej
    > książki
    > > nie
    > > może być powielana i rozpowszechniana ...., albo określa to umowa
    > > licencyjna -
    > > i w tym wypadku, wydaje mi się, że sprawa jest prosta i nie budzi
    > > wątpliwości.
    >
    > Moim zdaniem jednak budzi. Mianowicie chodzi mi o to czy obecny właściciel
    > "starego" oryginalnego dzieła, np. kolekcjoner, wydawca, ma prawo
    zakazywać
    > kopiowania dzieła, jeśli je publikuje, czy umieszcza w miejscu publicznym?
    > Czy ma do tego dzieła jakieś szczególne prawa.

    Tak, zasadniczym i szczególnym prawem jest własność rzeczy, czyli
    nie mamy doczynienia z dobrem publicznym.
    Właściciel może zarządzać rzeczą wedle własnego uznania i tu mamy dwa
    aspekty sprawy:
    1. właściciel dzieła jest, także właścicielem praw autorskich do tego
    dzieła:
    zarząd dziełam wedle uznania właściciela, innymi słowy "robi co chce -
    udostepnia komu chce".
    2. właściciel dzieła (rzeczy) nie jest właścicielem praw autorskich do tego
    dzieła:
    w takim wypadku właściciel zobligowany jest najczęściej umową licencyjną
    co do praw autorskich, a nawet jeśli nie ("bo to stare dzieło") to sprawuje
    zarząd
    z tytułu praw własności - zatem może zakazać fotografowania tego
    konkretnego egzemlarza, którego jest posiadaczem z tytułu własności rzeczy.

    > Jeszcze inna sprawa jest taka, że często spotykam się z publikacjami, w
    > których umieszczono stare zdjęcie z opisem typu: ze zbiorów muzem, ze
    > zbiorów Pana X.

    Jeśli jest taka informacja to w domyśle wydawca co najmniej skontaktował
    się z właścicielem rzeczy (dzieła) i uzyskał zgodę (licencję) na
    publikowanie
    obrazu rzeczy (dzieła).

    > Natomiast, pomimo tego, że autor czy "stary" wydawca zdjęcia
    > jest znany, nie ma o nim żadnej wzmianki. Coś tu chyba nie gra...

    To tylko chyba! Nie ma pewności.

    > Dziękuję za interesującą dyskusję,
    > andrzej

    Pozdrowienia
    Zbigniew Lewandowski


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1