-
Data: 2005-01-05 15:06:21
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "Zbigniew Lewandowski" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]> > Użytkownik "Zbigniew Lewandowski" napisał:
> >
> > > [..]
> > > Czy więc nawet ksero może być objęte ochroną prawną?
> >
> > Zdecydowanie tak - jeśli autor będzie potrafił wykazać przejaw
> > działalności twórczej.
>
> A to na pewno, ale to będzie raczej wyjątek. Cytuję ustawę:
>
> 1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej
o
> indywidualnym charakterze [...]
> 2. W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
> 1) wyrażone słowem, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi
> (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy
> komputerowe),
> 2) plastyczne,
> 3) fotograficzne, [...]
>
> Myślę, że zwykłe ksero a także zwykła reprodukcja, generalnie nie mieści
się
> w
> tej definicji.
Hm, co do zwykłego ksero mogę się zgodzić - mamy maszynę, która
jest do tego przystosowana, włącznie ze ścisłymi parametrami
technicznymi i automatycznie wykonuje kserokopię dokumentu
- zatem brak przejawu działalności twórczej.
Natomiast nie zgadzam się ze stwierdzeniem zwykłej reprodukcji:
1. nie istnieje reprodukcja niezwykła zatem wszystko to po prostu
reprodukcje
2. skoro rozróżnił Pan ksero od reprodukcji rozumiem, że mamy
doczynienia z inną technologią wytworzenia, a zatem:
- jak przypuszczam nie istnieje maszyna do automatycznej reprodukcji
- jeśli reprodukcją jest fotografia to jak najbardziej podlega pod
ustawę i jest w niej wymieniona.
> > > Moim zdaniem jednak budzi. Mianowicie chodzi mi o to czy obecny
> > > właściciel
> > > "starego" oryginalnego dzieła, np. kolekcjoner, wydawca, ma prawo
> > > zakazywać
> > > kopiowania dzieła, jeśli je publikuje, czy umieszcza w miejscu
> > > publicznym?
> > > Czy ma do tego dzieła jakieś szczególne prawa.
> >
> > Tak, zasadniczym i szczególnym prawem jest własność rzeczy, czyli
> > nie mamy doczynienia z dobrem publicznym.
> > [...]
> > w takim wypadku właściciel zobligowany jest najczęściej umową licencyjną
> > co do praw autorskich, a nawet jeśli nie ("bo to stare dzieło") to
>
> Mnie chodziło o inny przypadek, gdzie obecny właściciel dzieła, nie ma nic
> wspólnego z twórcą, który zmarł ponad 70 lat temu.
OK, czyli jest właścicielem rzeczy, co do której ma pełne prawo zarządu,
włącznie z zastrzeżeniem możliwości fotografowania - ale wyłącznie tej
konkretnej rzeczy. Oczywiście nie może także udzielać licencji na
wykorzystanie
dzieła bo nie jest jego autorem - może nastomiast udostępnić (niekoniecznie
nieodpłatnie) rzecz w celu wykonania reprodukcji, która stanie się dziełem.
> > > Jeszcze inna sprawa jest taka, że często spotykam się z publikacjami,
w
> > > których umieszczono stare zdjęcie z opisem typu: ze zbiorów muzem, ze
> > > zbiorów Pana X.
> >
> > Jeśli jest taka informacja to w domyśle wydawca co najmniej skontaktował
> > się z właścicielem rzeczy (dzieła) i uzyskał zgodę (licencję) na
> > publikowanie obrazu rzeczy (dzieła).
>
> Ta sama uwaga, co wyżej.
>
> > > Natomiast, pomimo tego, że autor czy "stary" wydawca zdjęcia
> > > jest znany, nie ma o nim żadnej wzmianki. Coś tu chyba nie gra...
> >
> > To tylko chyba! Nie ma pewności.
>
> Powiedziałem chyba, bo jeden prawnik powie tak, drugi inaczej, a nawet
wyrok
> sądowy można kwestionować i się od niego odwołać ;-). W moim odczucia,
> sytuacja, do której odnosiłem moje słowa, jest niepawidłowa i nieuczciwa.
> Pozdrawiam, andrzej
Jest to możliwe (a może i nawet wysoce prawdopodobne) ale można sobie
wyobrazić sytuację w której autor wyraża zgodę (udziela licencji) i nie
życzy sobie informacji o źródle pochodzenia dzieła, np. w trosce o możliwość
jego rychłego zniknięcia ze względu na dużą wartość.
Pozdrowienia
Zbigniew Lewandowski
P.S. Nie jestem fotografem ani prawnikiem choć z istotą rzeczy się spotkałem
- zatem mogę powiedzieć że jestem jedynie praktykiem w tej dziedzinie.
Następne wpisy z tego wątku
- 05.01.05 18:44 andrzej głowacki
- 05.01.05 21:07 Zbigniew Lewandowski
- 05.01.05 21:04 Marcin Debowski
- 05.01.05 21:42 Marcin Debowski
- 06.01.05 08:06 WSm
- 06.01.05 10:44 andrzej głowacki
Najnowsze wątki z tej grupy
- oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- e-doręczenia
- Zbieranie podpisów przed sklepem
- cenzura internetu
- ulaskawienie
- Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- Natalia z Andrychowa
- Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- Komendant odszedl z hukiem
- Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 19 migrantów
- Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- Renta
Najnowsze wątki
- 2025-01-22 oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne
- 2025-01-21 e-doręczenia
- 2025-01-20 Zbieranie podpisów przed sklepem
- 2025-01-20 cenzura internetu
- 2025-01-20 ulaskawienie
- 2025-01-17 Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- 2025-01-17 Natalia z Andrychowa
- 2025-01-16 Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- 2025-01-15 CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- 2025-01-14 Komendant odszedl z hukiem
- 2025-01-12 Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 2025-01-11 19 migrantów
- 2025-01-11 Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- 2025-01-11 Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- 2025-01-11 Renta