Dnia 03.08.2008 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
> W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 14:42
> (autor Marcin Debowski
>>> Może to, żem zachorzał za dziecka albo już przy urodzeniu?
>> I sądzisz, że rodzice nie mogą ubezpieczyć ani ciąży ani dziecka?
> A jak nie ubezpieczyli?

A jesli odcieli mu główkę tasakiem? To powinien byc ich problem, a nie
reszty społeczeństwa. Jesli juz gdzieś ma byc obecna ingerencja państwa w
tego typu sprawy to w edukację aby ludzie wiedzieli, że ubezpieczać się
trzeba. Inny prawdopodobnie możliwy wariant to przymusowe ubezpieczenia na
zasadzie OC. Jeszcze inny na zasadzie przymusowych składek, ale
przeznaczanych na ubezpiecznie i na nic więcej, którymi to składkami Ty
dysponujesz a nie za Ciebie jakaś banda darmozjadów.

> Poza tym, ubezpieczyciel będzie płacił przez np. 90 lat za dziecko, za które
> rodzice płacili przez 9 miesięcy składkę?
>>> Może to, że choroba to nie jednorazowa stłuczka samochodowa?
>>> Spytaj ich co będzie, jak będziesz przewlekle chory. Jak np. będziesz
>> Będą płacić do wysokości polisy.
> No właśnie. A w NFZ jedni wykorzystują po prostu więcej, bo są przewlekle
> chorzy, a inni nie wykorzystają swojej składki.

Sprawdziłem - moja polisa daje mi do wykorzystania 2 miliony USD rocznie.
Powiedz, jakiego musiałbym miec pecha aby sie w tej kwocie nie zmieścić?

> No i ile płacisz miesięcznie i co za to masz?

Nie chcę uprawiać zbyt daleko idącego ekshibicjonizmu informacyjnego więc
jak naprawdę jesteś ciekaw to sie odezwij na priva. W skrócie: Tak jak
gdzieindziej napisałem - pokrywa praktycznie wszystko a płacę mniej niż
kwoty które w tej dyskusji padały.

--
Marcin