wlasnie w umowie mamy ogoln zapis ze szkolenia odpracowuje sie przez 2 lata
(i kasa jest proporcjonalnie zmniejszana) ale odnosnie tego konkretnego
szkolenia nic nie podpisywalem. moim zdaniem to jest bez sensu.
bylo to polecenie sluzbowe ze mam tam jechac a w ten sposob moga mnie co
roku wysylac na szkolenie za 1000000 i nigdy w zyciu nie bedzie mnie stac
zeby sie zwolnic.

"badzio" <b...@n...epf.pl> wrote in message
news:ff7qmp$1qn$1@inews.gazeta.pl...
> Patrze, patrze a tu Adam porozsypywal nastepujace haczki:
>> Obecnie odchodze z pracy i naliczyli mi ze mam oddac prawie 4000zl bo nie
>> minely 2 lata od czasu tego szkolenia.
>> Czy taka praktyka jest legalna?
>
> podpisywales jakis papier (ze iles tam przepracujesz a jesli nie to
> oddajesz kase) w zwiazku z tym szkoleniem? jesli nie, to powiedz im zeby
> sie bujali
>
> --
> badzio