eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPosiedzenie niejawne a prawa strony do uczestnictwaRe: Posiedzenie niejawne a prawa strony do uczestnictwa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!not-for-mail
    From: "J.A." <l...@p...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Posiedzenie niejawne a prawa strony do uczestnictwa
    Date: Sat, 15 Oct 2005 16:10:17 +0200
    Organization: Netia Telekom S.A.
    Lines: 72
    Message-ID: <mxk14465xy6b.snkqjho9utpi$.dlg@40tude.net>
    References: <1bfng7w6agyej.ne3jt22ninyu$.dlg@40tude.net>
    <434fcd75$1@news.home.net.pl> <ar4x9u77amva.tpw4ewf0kh8o$.dlg@40tude.net>
    <4350fda1$1@news.home.net.pl>
    Reply-To: l...@p...com
    NNTP-Posting-Host: 213-238-101-229.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nefryt.internetia.pl 1129385422 2627 213.238.101.229 (15 Oct 2005 14:10:22
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Oct 2005 14:10:22 +0000 (UTC)
    X-Tech-Contact: u...@i...pl
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.10.1pl
    X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:335281
    [ ukryj nagłówki ]

    Sat, 15 Oct 2005 15:01:26 +0200, na pl.soc.prawo, Przemysław
    Płaskowicki napisał(a):

    > Dnia 14/10/2005 18:41, J.A. wrote :
    >
    >> Drugi przykład jest ciągle aktualny:
    >>
    >> Człowiek otrzymuje z WSA decyzję o umorzeniu wniesionej przez
    >> niego sprawy na niejawnym posiedzeniu, chociaż nie poinformowano
    >> go ani o zgromadzonych dowodach, ani o tym, że posiedzenie w
    >> sprawie się ma odbyć, itd.
    >> W sumie nie wiedział nic, a decyzję o umorzeniu sąd podjął ponad
    >> jego głową, nie pytając go wcześniej nawet o "ostatnie słowo"
    >> przed wydaniem decyzji.
    >>
    >> Nie wiem czy tak być powinno, dlatego pytam.
    >
    > Przede wszystkim postępowanie przed WSA reguluje ustawa o postępowaniu
    > przed sądami administracyjnymi a nie przed kpa. Umorzenie postępowania
    > może nastąpić na posiedzeniu niejawnym -- art. 131 i art. 161 § 2 uppsa.
    > Prawa strony oczywiście nie są naruszone, ponieważ stronie przysługuje
    > prawo przejrzenia akt (art. 10 uppsa) -- czyli zapoznania się ze
    > zgromadzonymi dowodami

    Tak mi się to skojarzyło z wyrokiem NSA z dnia 13.02.1986 r. , II
    S.A. 2015/85, ONSA 1986, nr 1, poz. 13 Sąd stwierdził, że:
    ,,(...) 1. Organ prowadzący postępowanie obowiązany jest
    zapewnić stronom czynny udział w każdym stadium postępowania.
    Zachowanie tych wymogów nie jest pozostawione uznaniu organu,
    lecz stanowi jego bezwzględny obowiązek, niezależnie od treści i
    wagi przeprowadzanego dowodu. Jeżeli zatem przeprowadzony dowód
    dotyczy okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia
    sprawy, to naruszenie powyższych obowiązków stanowi naruszenie
    przepisów postępowania administracyjnego, które w rozumieniu art.
    207 § 2 KPA miało istotny wpływ na wynik sprawy i skutkuje
    uchyleniem decyzji przez sąd administracyjny.".

    Jest tu mowa o czynnym udziale w każdym stadium postępowania, a
    nie tylko o prawie wglądu do akt.
    Mowa jest też i o tym, że to organ ma zapewnić stronom czynny
    udział, a nie strona sama sobie.

    Czyli sam sąd administracyjny działa na innych zasadach niż
    poucza innych i to strona ma ten sąd pilnować?

    > oraz złożenia skargi kasacyjnej.
    > Wreszcie podstawy umorzenia
    > postępowania są zwykle oczywiste (art. 161 § 1 uppsa, art. 125 § 1 pkt 3
    > uppsa), więc nie ma powodu aby robić z umorzenia postępowania
    > specjalnych ceregieli.

    Umorzenie nie jest takie oczywiste, jak się wydaje.
    W tym konkretnie przypadku chodziło o ukaranie grzywną
    dyscyplinującą organu, który przekroczył w sposób nieuzasadniony
    termin ustawowy.
    Sąd doszedł do wniosku, że nie jest ważne, że przekroczył, ważne
    że w końcu przekazał.

    Jeżeli więc jasne jest to, że organ może sobie przekraczać termin
    jak chce, nawet o kilka miesięcy, jak w tym wypadku, i nie rodzi
    to żadnych skutków prawnych, a strona nie może przekroczyć
    terminu nawet o minutę, bo rodzi to skutki prawne, to
    pogratulować takiego rozumienia prawa.

    Nie jest w niczyim interesie bycie mściwym i wnoszenie skargi
    kasacyjnej w tej sytuacji, przykro się jednak robi, że takie
    prawo w którym obywatel jest ciągle nikim, a organ ciągle
    wszystkim, ciagle funkcjonuje, chociaż ponoć ustrój się zmienił
    już dawno.

    --
    J.A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1