eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPosiedzenie niejawne a prawa strony do uczestnictwaRe: Posiedzenie niejawne a prawa strony do uczestnictwa
  • Data: 2005-10-16 22:17:12
    Temat: Re: Posiedzenie niejawne a prawa strony do uczestnictwa
    Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 15/10/2005 16:10, J.A. wrote :
    > Sat, 15 Oct 2005 15:01:26 +0200, na pl.soc.prawo, Przemysław
    > Płaskowicki napisał(a):
    >
    >
    >>Dnia 14/10/2005 18:41, J.A. wrote :
    >>
    >>
    >>>Drugi przykład jest ciągle aktualny:
    >>>
    >>>Człowiek otrzymuje z WSA decyzję o umorzeniu wniesionej przez
    >>>niego sprawy na niejawnym posiedzeniu, chociaż nie poinformowano
    >>>go ani o zgromadzonych dowodach, ani o tym, że posiedzenie w
    >>>sprawie się ma odbyć, itd.
    >>>W sumie nie wiedział nic, a decyzję o umorzeniu sąd podjął ponad
    >>>jego głową, nie pytając go wcześniej nawet o "ostatnie słowo"
    >>>przed wydaniem decyzji.
    >>>
    >>>Nie wiem czy tak być powinno, dlatego pytam.
    >>
    >>Przede wszystkim postępowanie przed WSA reguluje ustawa o postępowaniu
    >>przed sądami administracyjnymi a nie przed kpa. Umorzenie postępowania
    >>może nastąpić na posiedzeniu niejawnym -- art. 131 i art. 161 § 2 uppsa.
    >>Prawa strony oczywiście nie są naruszone, ponieważ stronie przysługuje
    >>prawo przejrzenia akt (art. 10 uppsa) -- czyli zapoznania się ze
    >>zgromadzonymi dowodami
    >
    >
    > Tak mi się to skojarzyło z wyrokiem NSA z dnia 13.02.1986 r. , II
    > S.A. 2015/85, ONSA 1986, nr 1, poz. 13 Sąd stwierdził, że:
    > ,,(...) 1. Organ prowadzący postępowanie obowiązany jest
    > zapewnić stronom czynny udział w każdym stadium postępowania.
    > Zachowanie tych wymogów nie jest pozostawione uznaniu organu,
    > lecz stanowi jego bezwzględny obowiązek, niezależnie od treści i
    > wagi przeprowadzanego dowodu. Jeżeli zatem przeprowadzony dowód
    > dotyczy okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia
    > sprawy, to naruszenie powyższych obowiązków stanowi naruszenie
    > przepisów postępowania administracyjnego, które w rozumieniu art.
    > 207 § 2 KPA miało istotny wpływ na wynik sprawy i skutkuje
    > uchyleniem decyzji przez sąd administracyjny.".
    >
    > Jest tu mowa o czynnym udziale w każdym stadium postępowania, a
    > nie tylko o prawie wglądu do akt.
    > Mowa jest też i o tym, że to organ ma zapewnić stronom czynny
    > udział, a nie strona sama sobie.
    >
    > Czyli sam sąd administracyjny działa na innych zasadach niż
    > poucza innych i to strona ma ten sąd pilnować?

    Tak. I nie ma w tym nic złego.

    >>oraz złożenia skargi kasacyjnej.
    >>Wreszcie podstawy umorzenia
    >>postępowania są zwykle oczywiste (art. 161 § 1 uppsa, art. 125 § 1 pkt 3
    >>uppsa), więc nie ma powodu aby robić z umorzenia postępowania
    >>specjalnych ceregieli.
    >
    >
    > Umorzenie nie jest takie oczywiste, jak się wydaje.
    > W tym konkretnie przypadku chodziło o ukaranie grzywną
    > dyscyplinującą organu, który przekroczył w sposób nieuzasadniony
    > termin ustawowy.
    > Sąd doszedł do wniosku, że nie jest ważne, że przekroczył, ważne
    > że w końcu przekazał.

    Jaki termin, do czego, jaki jest stan faktyczny?

    > Jeżeli więc jasne jest to, że organ może sobie przekraczać termin
    > jak chce, nawet o kilka miesięcy, jak w tym wypadku, i nie rodzi
    > to żadnych skutków prawnych, a strona nie może przekroczyć
    > terminu nawet o minutę, bo rodzi to skutki prawne, to
    > pogratulować takiego rozumienia prawa.
    > Nie jest w niczyim interesie bycie mściwym i wnoszenie skargi
    > kasacyjnej w tej sytuacji, przykro się jednak robi, że takie
    > prawo w którym obywatel jest ciągle nikim, a organ ciągle
    > wszystkim, ciagle funkcjonuje, chociaż ponoć ustrój się zmienił
    > już dawno.

    Mylisz prawo ze sprawiedliwością.
    --
    Przemysław Płaskowicki
    It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession
    of a good fortune, must be in want of a wife. (Jane Austen)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1