eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPomocy!!! PILNE › Re: Pomocy!!! PILNE
  • Data: 2004-03-31 07:11:16
    Temat: Re: Pomocy!!! PILNE
    Od: "Agnieszka" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:2c43.00000a1e.4069d390@newsgate.onet.pl...
    > > Sąd w wyroku rozowdowym orzekł eksmisję z mieszkania byłego małżonka bez
    > > zapewniania lokalu zastępczego lub przyznania socjalnego. Chce złożyć
    > > apelację i w związku z tym chciałabym się dowiedzieć ile kosztowałoby
    mnie
    > > zaskarżenie części wyroku? Proszę o podanie jak najbardziej przybliżonej
    > > kwoty i podanie jakiegoś wzoru apelacji, czegoś na czym mogłabym się
    oprzeć
    > > jeśli chodzi o formę.
    >
    > Nie bardzo rozumiem, kto został eksmitowany ? Ty z mieszkania byłego
    > małżonka ? Wydaje mi się, że o to ci chodzi. To bardzo trudna sprawa, masz
    > minimalne szanse. Raz wydany wyrok w sprawie eksmisji bardzo rzadko bywa
    > zmieniany w kolejnych instancjach. Sama chyba sobie nie poradzisz, weź
    > koniecznie adwokata.
    > > Mam jeszcze jedno pytanie czy składając pozew o przyznanie alimentów od
    > > byłego małżonka ponoszę jakieś koszty?
    > O alienty powinnaś wystąpić w pozwie o rozwód... Aaaa, zaraz, to pewnie on
    > wystąpił .... Od pozwów o alimenty nie pobiera się opłat od powódki, ale
    masz
    > szansę je dostać tylko wtedy, kiedy w wyroku rozwodowym orzeczono winnym
    za
    > rozpad małżeństwa twojego męża. Jeśli to ty jesteś winna, nic nie
    dostaniesz,
    > szkoda zakładać sprawę.
    > Powodzenia.
    Rozwód został orzeczony bez orzekania o winie.
    Moja sytuacja drastycznie się pogorszyła po wyroku (eksmisja). Zostałam bez
    mieszkania i z 2/5 pensji(400zł), z której ledwo wystarcza mi na życie nie
    mówiąc już o wynajęciu chociażby jakiegoś pokoju. Doszła jeszcze do tego
    choroba, jestem od pół roku na zasiłku chorobowym i został on jeszcze
    przedłużony. Czeka mnie zabieg chirurgiczny i rehabilitacja na które też
    mnie nie stać. Uważam, że w takim przypadku uzasadnione byłyby roszczenia
    alimentacyjne od byłego małżonka. Tym bardziej, że posiada on majątek
    (mieszkanie) i bardzo wysokie wykształcenie(doktorat), ja nie mam nic. W tej
    chwili nie mam gdzie mieszkać, a skoro nie mam gdzie mieszkać to strace
    prace.
    Czy naprawde jedyną szansą byłożądanie alimentów od byłego na sprawie
    rozwodowej? Nie moge zrobić tego teraz? Dopiero po wyroku orzekającym rozwód
    moja sytuacja się tak drastycznie pogorszyła.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 31.03.04 08:57 bosz

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1