eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicjanci wkroczyli do sklepów z "dopalaczami"Re: Policjanci wkroczyli do sklepów z "dopalaczami"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Policjanci wkroczyli do sklepów z "dopalaczami"
    Date: Thu, 15 Jan 2009 01:23:21 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 73
    Message-ID: <gklvn6$3bm$2@inews.gazeta.pl>
    References: <gkcbef$n6l$1@news3.onet> <4969b954$0$29413$f69f905@mamut2.aster.pl>
    <gkcdnp$sc9$1@news3.onet> <gkcgom$n3t$2@inews.gazeta.pl>
    <f...@n...lechistan.com> <gkdld5$bge$1@inews.gazeta.pl>
    <r...@n...lechistan.com> <gkdpft$75g$1@inews.gazeta.pl>
    <v...@n...lechistan.com> <gkds8p$mpa$1@inews.gazeta.pl>
    <6...@n...lechistan.com> <gke1f0$j6j$1@inews.gazeta.pl>
    <i...@n...lechistan.com> <gkg902$mjn$2@inews.gazeta.pl>
    <4...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: 79.191.72.207
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1231979046 3446 79.191.72.207 (15 Jan 2009 00:24:06 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 15 Jan 2009 00:24:06 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3350
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-User: robert.tomasik
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:571725
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:42cv36-n9k.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > Robert Tomasik pisze:
    >>> OK - podchodzi do Ciebie jakiś cep i żąda czegoś, czego nie ma podstawy
    >>> prawnej żądać. A ponieważ jest to tępy cep, a nie np. policjant, więc
    >>> prawa znać nie musi i należy się tego cepa słuchać.
    >>> [ciach]
    >> To dość mocno śmierdzi prokuratorem.
    > No niestety - asesorzyna nadal orzeka i w pierdlu nie siedzi, a apelacja
    > została odrzucona.
    > W tej chwili najbardziej mnie intryguje - ile to kosztowało?

    Tego raczej nikt nie liczy

    >>>>>> To znajdź w ustawie. Przecież jest jawna.
    >>>>> A, masz na myśli, że sami z siebie bez nakazu?
    >>>> Nakaz, to jest przeszukania. A kontrola, to kontrola. Kontrolę
    >>>> skarbową
    >>>> się przykładowo robi rutynowo raz na ileś lat w każdej firmie,
    >>> Ach, nieporozumienie... Chodziło o przeszukanie z powodu podejrzeń o
    >>> popełnianie przestępstwa. To też pewien rodzaj kontroli (i powszechnie
    >>> się mówi np. "kontrola legalności oprogramowania").
    >> Nie ma czegoś takiego, jak kontrola legalności oprogramowania jako
    >> czynność policyjna.
    > Jasna sprawa. Ale to "skrót myślowy" który wszedł do potocznego słownika.

    Komu zależy, by wszedł?

    >> Istnieje kilka sposobów zrobienia tego zgodnie z
    >> prawem, ale każdy z nich rozbija się o jeden problem. Albo właściciel
    >> sprzętu dobrowolnie go okazuje policjantom, albo wchodzimy w proces
    >> karny z wszelkimi w prawie przewidzianymi obostrzeniami.
    > Który to proces można umorzyć z powodu niewykrycia znamion przestępstwa.
    > Ale co sobie sprzęt i nośniki posiedzą "w ekspertyzie", to sobie
    > posiedzą.
    > A kto potem zapłaci za zniszczenie firmy? Policjanci? Oni tylko
    > polecenia wykonywali? Prokurator? Akurat. Sędzia? Śmiech na sali.
    > [ciach]

    Przykre. Wcześniej czy później ktoś Polskę pozwie do trybunału
    międzynarodowego za to i się okaże, ze można ograniczyć się w tych sprawach
    do zabezpieczenia zawartości dysków poprzez ich skopiowanie na trwałe
    nośniki - co załóżmy będzie trwało kilka godzin, a nie kilka lat.

    >>> Primo: było by nieprawidłowości od diabła i ciut-ciut (choćby same
    >>> nieszczęsne "kontrole oprogramowania" kończące się zabraniem sprzętu do
    >>> ekspertyzy na rok czy dwa).
    >> Nie. Kontrolę można przeprowadzić w kilkanaście minut nie zabierając
    >> komputera. Właśnie brak uprawnień do kontroli oraz upór właściciela
    >> przed dobrowolnym okazaniem komputerów powoduje, ze trzeba wejść w
    >> proces, czyli komputery zatrzymać i wysłać do biegłego - co faktycznie
    >> trwa.
    > Dziwne, że ciągle zdarzają się tu (i nie tylko) sygnały, że
    > "zabezpieczenie sprzętu do ekspertyzy" to pierwsza rzecz.
    > Ale w sumie cóż - jaki odsetek policjantów ma kwalifikacje biegłego
    > administratora systemu komputerowego?

    Po pierwsze tych policjantów jest coraz więcej. Po drugie do sprawdzenia na
    stanowisku komputerowym zainstalowanego oprogramowania (bo o to najczęściej
    chodzi) nie trzeba mieć wcale aż tak wielkiej wiedzy. Niejednokrotnie, to
    wystarczy przejrzeć ikony i mniej więcej sie orientować, na które programy
    są licencje. Po trzecie można do czynności przybrać biegłego.

    >>> Secundo: nie uważasz, że i policjanci by się burzyli na dokładanie im
    >>> kolejnej bezsensownej roboty? ;)
    >> Nie. i tak się te zadania realizuje, tylko trzeba się okrutnie
    >> okombinować, by to zgodnie z prawem zrobić. Po prostu było by proście i
    >> szybciej - na czym zresztą chyba wszystkim zainteresowanym zależy.
    > Może i tak... Ale pewien niepokój budzi.


    Moim zdaniem nieuzasadniony.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1