eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicja zabrala mi dysk za nielegalna kopie WindowsRe: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
  • Data: 2005-01-07 09:52:22
    Temat: Re: Policja zabrala mi dysk za nielegalna kopie Windows
    Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 6 Jan 2005 22:52:13 +0100, Grzegorz Kruk, Ph.D. <g...@t...pl>
    napisał:

    > U?ytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
    > napisa? w
    > wiadomo?ci news:opsj6bfew1mg13b0@kura4m98.it-net.pl...
    >> A poza tym na szacunek trzeba sobie zas?uzy?. On nie wynika z faktu
    >> posiadania doktoratu.
    >
    > U takiego cz?owieka jak pan mie? szacunek to ha?ba dla mnie.
    > To podobnie jak ?yd z O?wi?cimia zabiega?by o szacunek Adolfa Hitlera.
    > Jedyne o czym marzy? wtedy to pewnie naplu? Hitlerowi w g?b?, albo
    > pod?o?yc mu bomb?.

    Ty o szacunek nie zabiegasz, doktorku. Ty się go domagasz. A żydów i
    Hitlera mozesz sobie darowac, bo to nie na temat.

    >>> W szczególno?ci w stanie wojennym.
    >>
    >> Chrzanisz doktorku. Nikt nie g?odowa?. Bo zawsze by? chleb i mleko,
    >
    > spod lady, gdy si? wcze?nie wsta?o o 4 rano.

    Nie miałem zwyczaju wstawania o 4 rano, i jakoś udawało mi się kupować
    chleb. Więc może sprecyzuj w którym sklepie tak było i jaki wyrok dostał
    za to kierownik.

    >> by?o do?? mi?sa by wykupi? przydzia?,
    >
    > 20 deko na miesi?c a potem "kulturysta z Dahau podniós? papier i sie
    > zmacha?."

    Jakie 20 deko, doktorku? Nie pamiętasz juz ile było na kartce?
    Inteligenci i dzieci - 0,7 kg. wołowiny z kością + 1,8 kg innego mięsa, w
    tym wędlin.
    robotnicy - 1 kg wołowiny z kością + 3 kg innego mięsa, w tym wędlin.

    Miałeś zatem prawo zezreć miesięcznie 2,5 kg mięsa i wyrobów mięsnych. I
    bez gadaniam, ze nie było, bo kartki rejestrowano w konkretnym sklepie do
    którego dostarczano mięso w ilości zakontraktowanej.

    >> zrest? wcale nie taki ma?y.
    >
    > Wcale. Dla wegetarianina to nawet zbyt du?y.

    2-4 kg miesięcznie to faktycznie dla wegetarianina za dużo.

    >> mocno pow?tpiewa? czy naprawd? by?e? wtedy w Polsce.
    >
    > By?em. Chodzilem do liceum.

    Uwzględniając twoją znajomość realiów śmiem wątpić.

    >>>> Nie by?o jedzenia na rynku?
    >>>
    >>> Nie by?o
    >>
    >> Ciekawe. Bo kogo nie zapytam zapewnia, ?e jedzenie na rynku by?o.
    >
    > Albin Siwak, policja, wojsko i górnicy. Dla nich zawsze wszystko by?o.
    > No i pana rodzicom pewnie na uczelni? kurki, jajeczka i wieprzowink?,
    > ciel?cink? dla pana wyk?adowcy zwozili.
    > To by?o u pana w domku pe?no wszystkiego.

    Jedzenie było na targu przed moim domem. W moim sklepie osiedlowym (nie
    przez cały czas, ale było). Nigdy nie byłem wtedy głodny, bo nigdy nie
    było problemów z kupieniem jedzenia.

    >> Owszem, bylo "rzucane"
    > jak dla psów

    Dostawy do sklepów odpowiadały zamówionej ilości towaru, wynikającej z
    rozdzielnika. Przywożono tylko tyle, by wszyscy mogi wykupić kartki.
    Towaru nie było w nadmiarze dlatego nie leżał.

    >> ale dla ka?dego starczy?o.
    >
    > bzdura!!! komunistyczne k?amstwa! ?e te? nikt nie powie temu cz?owiekowi
    > w pysk, ?e k?amie jak Jerzy Urban, kiedy by? rzecznikiem prasowym.

    Zaraz powiem... A on twierdzi, .że jak ktoś opowiada, że za komuny nie
    było jedzenia i ludzie głodowali to chyba nie było go wtedy w Polsce. I z
    całym szcunkiem wierzę raczej jemu.

    >> A je?eli nie w obrocie panstwowym to nie bylo problemu z kupieniem
    >> czego? na wolnym, legalnie dzia?aj?cym rynku.
    >
    > mi?so zawini?te w gazety, jak dla niewolników komunizmu.

    W jakie gazety? W szary papier pakowy. Przyanjmniej u minie. A ztymi
    niewolnikami komunizmu to mogłeś sobie darować, bo to nic do dyskusji nie
    wnosi.

    >> Mo?e jeszcze napiszesz, ?e jak kto? nie kupi? spod lady albo w gazecie
    >> to g?odowa?, tak?
    > tak

    Genialne. Wspaniałe. Szkoda że w moim osiedlowym sklepie tego nie
    wiedzieli i durnie wywieszali mieso na hakach zamiast schować pod ladę.

    >>> Sam kiedy? zemdla?em w podstawówce.
    >>
    >> Z g?odu? W podstawówce?
    >> Chrzanisz, wiesz? Odnosz? wra?enie, ?e komun? to ty znasz z opowiada?
    >> babci.
    >
    > Komun? pozna?em a? za dobrze i poznaj? do dzisiaj. Babcia te? ich mia?a
    > dosy?. Jedna i druga.

    I dlatego nie pamiętasz, ze zakazy podróżowania obowiązywały 3 miesiące a
    nie 3 lata, a przydział mięsa wynosił 2 kg a nie 0,2 kg?

    >> W dodatku ubarwianych na narodow? martyrologi?.
    >> Poza tym skoro w stanie wojenym mia?e? studniówk?, to znaczy, ?e w
    >> podstawówce by?e? w latach '70. To troch? wcze?niej ni? stan wojenny,
    >> co?
    >
    > ano. Wtedy by?y zamieszki w innych miejscach i te? nie za dobrze si?
    > wiod?o. Komuni?ci wymordowali i pobili dosy? sporo Polaków.

    Konkretnie ilu wymordowali. A zamieszki były najczęściej dlatego, że
    kotlet zdrożał.

    > Wygrali wybory pewnie tak jak Janukowycz dzi?ki takim jak Urban i pan

    Jakie wybory? Coś z wiedzą o realiach u ciebie kiepsko doktorku.

    >> Co nie zmienia faktu, ?e nie musia? spa? po dworcach,
    >
    > Wola?bym na dworcu. nie raz spa?em gdy mia?em przesiadki, lub pó?no
    > poci?g, czy samolot. znacznie lepiej si? ?pi ni? z niektórymi
    > wulami-pijakami w hotelu
    > robotniczym.

    Ciekawe jak długo.

    >> Ci co dostali mieszkanie czekali znacznie d?u?ej. Moi rodzice czekali
    >> ponad 20 lat. Wi?c si? nie awanturuj.
    >
    > I tak powinno by?? 20 lat czekac na mieszkanie a? si? umrze?

    No pewnie. Dzisiaj jest lepiej. Wcale nie musisz czekać. Wystarczy 100-150
    tysięcy złotych na stół i mieszkanie twoje. Ale za komuny można było owo
    mieszkanie dostać bez wykładania tak dużych pieniedzy. I wielu dostało.
    Były pożyczki bezzwrotne zakąłdów pracy, umorzenia, zapomogi. Ale dyskusja
    była o tym, że po 5 latach od wpłacenia wkładu jeszcze nie dostałeś
    mieszkania, a ja napisałem, że moi rodzice czekali 20 lat.

    >> A nowe mieszkanie dzisiaj kosztuje od 100.000 z? w gór?.
    >
    > w?a?nie, a kiedy ja tyle zarobi??
    > nigdy pewnie, chyba ?e zaczn? si? podwy?ki.

    Jakie podwyżki? To nie komuna doktorku. O twojej pensji decydyje tylko
    pracodawca. Więc to do niego uderzaj o podwyżkę. Może chciałbyś, aby
    uchwalono ustwę o tym, ze ludzie z doktoratem zarabiają 10.000 zł
    miesięcznie? To nie komuna doktorku, to właśnie wolny rynek.

    >> Znowu spiskowa teoria dziejów, doktorku. To ci? kiedy? zgubi.
    >
    > Ju? nas zgubi? spisek SLD, a jeszcze z KGB spiskowali, ?eby nas Ruskim
    > opchn?? i ?eby Ruscy dyktowali ceny benzyny jak dyktator Hussein chcia?
    > dyktowa?. A tak bez Ruskich i po potrz??ni?ciu za szelki mafi? z Orlenu,
    > cena benzyny w listopadzie 3,95 z? a dzisiaj kupowa?em 3,34 z?/litr

    Doktorku, czy ty sobie kpisz? Tego nawet nie warto komentować!
    Ruscy na polecenie Husseina ustalali wycokie ceny benzyny w Polsce? ROTFL!
    Wiesz dlaczego benzyna jest tańsza? Surową ropę kupujemy od ruskich za
    dolary. Dolar w listopadzie kosztował 3,30 zł, a dzisiaj kosztuje 3 zł.
    Spadła cena surowca to musiała spaść i cena benzyny. Teraz jasne? A poza
    tym w wielu krajach europejskich benzyna jest znacznie droższa niż w
    Polsce. Tam też działa ruska mafia?

    >> A co do tego ile mieszka? wybudowano to wystarczy przejecha?si? po
    >> jakimkolwiek wielkim mie?cie. Ca?a wielka p?yta to w?asnie te niewiele
    >> mieszkan wybudowane przez komun? dla znajomych prezesa spó?dzielni.
    >
    > S?uszna uwaga "dla znajomych prezesa" z jego wsi.

    Jak wyjrzę przez okno widzę 7 bloków. Kazdy z nich ma 60 mieszkań, w
    których mieszkają średnio po 2 osoby. Daje to ponad 800 znajomych prezesa
    tylko w blokach, które widzę. Czy teraz widzisz absurd swego twierdzenia
    doktorku?

    >> Peretensje miej do Wa??sy.
    >
    > O co ? O NATO i Uni?? o perspektywy rozwoju kraju?

    O głód. Bezrobocie, bezdomność. Brak prespektyw dla milionów ludzi. O
    galopującą inflację.
    O to, że nie dostałeś mieszkania.

    >> Gdyby komuna nie upad?a, gdyby nie dosz?o do galopuj?cej inflacji i
    >> dewaluacji wk?adów zapewne mia?by? ju? dzisiaj rzeczone mieszkanie.
    >
    > W barakach na Syberii. :)

    Kpisz, bo nie chcesz przyznać racji.

    >> Jak to by?o, ?e ty nigdy nie wyje?za?e? a ja je?dzi?em?
    >
    > Moi rodzice nie byli szychami w PZPR. Mama w ogóle nie nale?a?a nigdy do
    > PZPR i pewnie za to ta kara.

    Moi rodzice także nie należeli do PZPR. A mimo to ja wyjeżdżałem.

    >> A ogólnie to jak pan nie ma nic do powioedzenia poza insynuacjami, ze
    >> jedynie wspó?pracownicy s?u?b PRL moghli liczy? na korzystanie z
    >> przywilejów socjalnych to mog?by pan sobie doktorku darowa?, bo obra?a
    >> pan miliony ci??ko pracuj?cych ludzi.
    >
    > Jasne i miliony je?dzi?y po demoludach i zawsze na wczasy i na zachód?

    CZy ja napisałem, że na zachód?

    > Ja w ogóle nie mog?em wtedy dosta? paszportu ot tak.

    Dziwne. Bo ja dostałem.

    > Dopiero w 1990 kiedy Wa??sa zosta? prezydentem dali wszystkim paszporty.
    > Te warchlate komuchy trzyma?y nas jak w celi. komu pan chce oczy mydli??

    W 1 klasie szkoły podstawowej byłem z rodzicami w RFN, Holandii, Belgii i
    Francji. Mój ojcec objechał prawie cały świat. Ja byłem na obozach i
    koloniach na Krymie, w NRD i w Bułgarii. Jkaoś kiepsko popiera to tezę o
    więzieniu.

    A poza tym doktorku... pojedź do jakiejś popegeerowskiej wsi, albo pójdź
    do górników co kopią w biedaszychach, i powiedz im, że teraz mają lepiej
    niż mieli za komuny, bo mogą dostać paszport i nikt ich nie trzyma w kraju
    jak w celi. Ciekawy jestem czy dasz radę wrócić.

    >> Co teraz powiesz, poza tym ,ze Jaruzelski to komunistyczny dykrtator?
    >
    > 3 miesi?ce wi?zienia za nic to i tak zbyt wiele. Gdzie odszkodowanie? nie
    > ma, za to s? dalsze represje.

    Za co to odszkodowanie? Jakie więzienie? Za co siedziałeś?

    > Dyktator to ju? mu wystarczy. mam nadziej? napisz? mu na grobie to samo
    > co Husseinowi.
    > "Tu le?y dyktator odpowiedzialny za nieszcz??cia wielu prze?ladowanych
    > ludzi"

    Zemsta na grobach, pomnikach i zwłokach to jak widac to co najlepiej
    patriotom-antykomunistom wychodzi.

    >> Nie przypominam sobie, zeby ZOMO uniemo?liwia?o je?dzenie.
    >
    > ma pan skleroz? jak Miler przed komisj? ?ledcz?.

    Proszę więc podać przypadki, kiedy ZOMO uniemożliwiło ci jeżdzenie.
    Konkretnie.

    >> Zastrzegam, ?e nie mówimy o pierwszej zimie stanu wojennego, gdy
    >> ograniczenia by?y surowsze, lecz o ca?ym trzyletnim okresie.
    >
    > 3 miesi?ce dla m?odego cz?owieka to wieczno??.

    Oj biedactwo. Trzy zimowe miesiące bez możliwości wyjazdu za miato,
    straszne. Wystąp biedaku o odszkodwanie, to o tobie w gazecie napiszą.

    > ?Prosz? sobie wyobrazi?, ?e
    > nawet nie mog?em odwiedza? w innym mie?cie mojej obecnej ?ony, a wtedy
    > sympatii.

    Biedactwo. Ale mówią, że miłość przetrwa wszystko.
    A poza tym nie tak dawno pisałeś, że przez trzy lata nie mogłes się ruszyć
    z miasta. Trzy lata nie widziałes sympatii, biedaku? Czy to skleroza jak
    przed komisją śledczą, czy zjechałeś do bardziej prawdopodobnej wersji po
    wytknięciu nieścisłosci?

    > Ja tym komunistycznym ?obuzom takim jak pan nie zapomn? tego wi?zienia w
    > mie?cie za nic.

    Twoje prawo. Ale pamiętaj, że pewien Żyd zwany Chrystusem kazał miłować
    nieprzyjacół swoich, przebaczać i nie nosić w sercu urazy.

    >> Paliwo by?o, racjonowane, ale by?o dost?pne.
    >
    > By? czas ?e nie by?o dost?pne, a 20 litrów na kartki to gdzie mo?na by?o
    > jecha??

    nie 20 litrów tylko 3 tankowania. Razem 30 litrów do malucha albo 45 do
    poloneza/dużego fiata. Znowu nieścisłość doktorku. Coś kiepskie masz
    wiadomości.

    > Za miasto dwa razy na miesi?c? W ogóle na samochód nas nie by?o sta?
    > wtedy.

    Ale wielu ludzi było stać. Kupili samochody za śmieszne pieniądze na
    przedłpłaty, asygnaty, kupony. A poza tym to zdecyduj się czy można było
    jeździć czy nie.

    >> Jedzenie by?o. Nie opowiadaj bzdur, ?e nie by?o jedzenia.
    >
    > Oszu?cie i k?amco przesta? bredzi? i wybiela? t? band? Jaruzelskiego.
    > Byli ludzie, którzy nie mieli jedzenia, którzy niedojadali, g?odowali.

    Kto na przykład?

    > Nie by?o owoców, witamin, co m?odym szczególnie jest potrzebne do
    > prawid?owego rozwoju. Przesta? pan na si?? k?ama? bezczelnie.

    Kłamiesz, doktorku. Owszem nie było cytrusów - nie było cytryn,
    pomarańczy, mandarynek. Ale były jabłka, były gruszki, śliwki i wiśnie.
    Jak nie w sklepie to na targu. A w zimie były kompoty. Jak ktoś nie zrobił
    to jego strata.

    >> Zobacz, zobac. I przyznaj si? wreszcie. Ewentualnie spu?? lanie
    >> dzieciakowi, o ile ty nie jeste? tym dzieciakiem.
    >
    > Za co lanie? za pisanie prawdy? teraz ju? za to nie lej?.
    > Patrz Artyku? 54 konstytucji.
    > Kto nie przestrzega konstytucji i donosi do TPSA powinien wyjecha? do
    > Rosji.

    Nauczysz się wreszcie doktorku, że zgodnie z konstytucją prawa i wolności
    obywatelskie podlegają ograniczeniom określonym w ustawach?

    >>> I kazali by mi chroni? SLD? :)
    >>> Dzi?kuj?. Za ?adne pieni?dze.
    >>
    >> Z takim podej?ciem nie masz co szuka? na rynku pracy.
    >
    > Oczywi?cie, bo rynkiem pracy w Polsce te? rz?dzi ta sama mafia z SLD?

    Nie. Bo jeżeli zgóry zakładasz, że jakiejś pracy nie podejmiesz, bo to
    uchybia twojej godności, to znaczy, że za krótko byłes bez pracy.

    >> Niestety prawem jest to co uchwali? sejm. I tego prawa maz przestrzega?,
    >> czy ci si? to podoba czy nie.
    >
    > To nie jest prawo, tylko regu?y re?imu, których przestrzeganie re?im
    > wymusza na wielu z nas.

    To jest prawo, bo zostało uchwalone. A prawo jest prawem, niezaleznie od
    tego, co sobie o tym myslisz. Ustrój w którym przestrzega się tylko tych
    reguł, które nam się podobają nazywa się anarchią.

    > To staram si? od dawna powiedzie? w tej grupie innymi s?owami.
    > "Prawem jest to, co uwa?am za s?uszne"

    A to już brzmi jak cytat z jakiego wodza narodu stojącego na czele państwa
    totalitarnego. Bo co się stanie, gdy inni uznają za słuszne co innego?


    --
    Falkenstein
    Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
    1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
    skazania.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1