eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPogryzienie przez psa › Re: Pogryzienie przez psa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "kac" <k...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Pogryzienie przez psa
    Date: Mon, 4 Aug 2003 09:11:44 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 44
    Message-ID: <bgl0ug$1vo$1@inews.gazeta.pl>
    References: <bgirgc$8q3$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 62.93.98.179
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="windows-1250"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1059981074 2040 62.93.98.179 (4 Aug 2003 07:11:14 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Aug 2003 07:11:14 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-User: kacholewa
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:158423
    [ ukryj nagłówki ]

    temat ciekawy - sam się chętnie czegoś więcej dowiem o tym co należy zrobić
    w takiej sytuacji


    Użytkownik "Tom" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bgirgc$8q3$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > Chciałbym się poradzić na tej grupie w sprawie pogryzienia mnie przez psa.
    >
    > Więc pewnego dnia byłem u mechanika ze znajomym odebrać jego samochód. Gdy
    > on wycofywał się ja patrzyłem aby gdzie? nie zahaczył. Nagle poczułem na
    > sobie psa. Był to chyba pies kaukaski - który skoczył mi na plecy i ugryzł
    > mnie między pasem a łopatk?. Chwyciłem go i odrzuciłem na bok. Ale on
    szybko
    > się ustawił i chciał mnie dalej atakować. Na szczę?cie pojawiła się
    > wła?cicielka i zabrała psa. Natychmiast pojechałem do lekarza na
    pogotowiu
    > gdzie
    > przemyto mi ranę i dostałem zastrzyk przeciwko tężcowi. Pies był
    szczepiony
    > na w?ciekliznę lecz mimo wszystko był zabrany do weterynarza na
    obserwację.
    > Wiele się póĽniej wycierpiałem jeżdż?c na prywatne wizyty po zastrzyki
    > przeciw bólowe. Na szczę?cie już jest do?ć dobrze ale uważam że
    wła?cicielka
    > psa która nie zabezpieczyła go odpowiednio - powiedziała - "...nie wiem
    jak
    > to jest możliwe że mi on uciekł..."
    > Wła?cicielka psa zapłaciła mi za koszulkę która została zniszczona.
    > Miała się odezwać a zadzwoniła tylko raz na samym pocz?tku. Minęły 2
    > tygodnie i cisza. Co o tym
    > s?dzicie ? Jak powinienem się w takiej sytuacji zachować. Jakiego zado?ć
    > uczynienia mogę się od niej domagać za
    > niedopilnowanie psa, za moje cierpienia, kłopoty przez to w pracy itd.
    >
    > Wszelkie sugestie mile widzane.
    > Pozdrawiam wszystkich,
    > Tom
    >
    >
    >
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1