eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPodzial hipoteki, kredyt hipoteczny, darowiznaRe: Podzial hipoteki, kredyt hipoteczny, darowizna
  • Data: 2008-06-21 18:16:07
    Temat: Re: Podzial hipoteki, kredyt hipoteczny, darowizna
    Od: "Gabriel" <z...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sandal" <s...@s...wroclaw.pl> napisał w wiadomości
    news:4b10b5f4-bdb3-47f5-b6e8-968a727219b4@p25g2000hs
    f.googlegroups.com...


    > Jeżeli kredyt byłby wzięty przez nas na hipotekę mojego taty, to kto
    > byłby właścicielem tego mieszkania?

    Tego wybudowanego? Wlasciciel hipoteki.

    > To może zacznę jeszcze raz: bierzemy kredyt na hipotekę mojego taty,
    > budujemy na dachu dwa mieszkania.
    > Jedno z nich będzie dla nas a drugie do sprzedania.
    > Z pieniędzy ze sprzedaży spłacamy całość kredytu.
    > Resztą się dzielimy.
    > Jak to rozwiązać prawnie żeby było wszystko ok?

    No to jak juz zaczales jeszcze raz, wyjasniles wiele kwestii, to w moim
    przekonaniu jestes w bardzo dobrej sytuacji.
    Ja (podkreslam _ja_) rozwiazal bym taka sprawe nastepujaco:

    1. jako zabezpieczenie przedstaw cala hipoteke taty. Jezeli nieruchomosc
    jest warta kolo 2 mln, a ty chcesz zaledwie 200k, to oferujesz bankowi
    potezne zabezpieczenie. To powoduje, ze bank rozmawia z toba inaczej, niz z
    kims kto ma zabezpieczenie na poziomie ledwo-ledwo. Mozesz dzieki temu latwo
    wynegocjowac dobra marze kredytu, prowizje, oplaty dodatkowe. Oczywiscie
    sporzadz wycene tej nieruchomosci, bo nikt ci na slowo nie uwierzy:) I
    zapewnij w umowie kredytu, aby tata odpowiadal nie calym majatkiem, ale
    tylko tą hipoteką. Wtedy bank nie wejdzie na reszte jego majatku osobistego
    w razie nieszczescia.

    2. z tego co mowisz to splata kredytu powinna nastapic stosunkowo szybko -
    wiec pamietaj! - znajdz bank, ktory pozwoli ci na wczesniejsza splate
    kredytu bez zadnych dodatkowych kosztow i ograniczen! Teraz sytuacja na
    rynku bankowym jest tak zacieta, ze banki roznymi zapisami w umowach blokuja
    mozliwosc wczesniejszej splaty, albo obarczają ją roznymi dziwnymi zapisami
    (np. zaplata prowizji od wczesniejszej splaty itp.). Kwestia
    zabezpieczenia.. hipoteka kaucyjna IMO calkowicie wystarczy. Bank moze
    zazadac od ciebie np. dodatkowo hipoteki zwyklej, ale wtedy raczej daj sobie
    spokoj z takim bankiem, bo moim zdaniem wykazuje on zero elastycznosci.

    3. nie zaczynaj z bankiem rozmowy od celu kredytowania. Albo inaczej - nie
    bierz tego kredytu na cele mieszkaniowe. Wez sobie kredyt hipoteczny na cele
    wlasne (jakies potrzeby konsumpcyjne). Zalety: po pierwsze nie bedziesz mial
    kredytu wyplacanego w transzach, po drugie nie bedziesz musial go rozliczac
    (co przy budowie w systemie gospodarczym ma niebagatelne znaczenie - nie
    potrzebujesz brac materialow na faktury, czesc prac mozesz zrobic sam/z
    tata/z kuzynem co zwieksza twoja sile nabywczą). Bank nie bedzie ci wtedy
    siedzial nad glowa i nie bedzie przysylal kontroli ani wizytacji na budowe.
    Obrazowo: bierzesz w jednym banku 100 tys. Bank nie kaze ci rozliczac
    kredytu. Oznacza to, ze caly proces budowy nie musisz wogole rozliczac (nie
    potrzebujesz faktur). To oznacza, ze w innym banku musial bys wziasc 122
    tys. zl, zeby zrobic to samo, bo musisz sie rozliczyc. A rozliczasz sie
    fakturami. A faktury, to VAT.

    4. jak juz powiedzialem - wynegocjuj z bankiem dobre warunki, zapewnij sobie
    mozliwosc wczesniejszej splaty kredytu (bez dodatkowych kosztow)

    5. wybuduj co masz do wybudowania, znajdz kupca

    6. no i tu zaczyna sie troche komplikowac, bo to wszystko zalezy od tego
    jakie masz uklady z kupujacym, albo od tego jak chcesz dokonac calej
    operacji:
    a) znasz sie z kupujacym dobrze, on ci daje kase, ty splacasz kredyt,
    czyscisz hipoteke, zakladasz mu nową i spokojnie sobie robicie z hipotekami
    co chcecie (znaczy sie zakladacie, dzielicie itp.). Albo masz wlasna kase,
    splacasz kredyt, bank czysci hipoteke, ty sobie ja dzielisz, sprzedajesz co
    chcesz, wszyscy happy.

    b) kupujacy jest obcy, albo ci nie ufa za bardzo zeby ci dac pieniadze z
    gory a ty nie masz kasy na splate kredytu na te kilka dni.. no to wtedy
    szorujesz do banku (a najlepiej pogadac z dyrektorem/kierownikiem i juz
    wczesniej mu powiedziec ze bedziesz chcial cos takiego zrobic) i mowisz ze
    chcesz wydzielic z zabezpieczenia odrebna KW i chcesz ją zwolnic spod
    hipoteki (no bo obciazonej ci nikt nie kupi). I wtedy normalny bank ci
    pojdzie na reke. Dlaczego? Ano dlatego ze z hipoteki ktora byla warta 2
    banki wydzielasz pewna czesc, ktora NIE ZMNIEJSZA bezpieczenstwa banku. Bo
    dalej zabezpieczeniem pozostanie cos wartego duzo wiecej niz kredyt. I wtedy
    jestes w takiej sytuacji, ze mieszkanie mozesz sobie sprzedac bez przeszkod,
    a kredyt.. mozesz go splacic, albo mozesz go ciagnac, bo przeciez on dalej
    jest zabezpieczony na tej starej hipotece taty. Pewnie ze w sumie mozesz go
    splacic. Ale niekiedy warto pomyslec nad rozwiazaniem zainwestowania gotowki
    w cos, co da ci wiekszy zysk niz oprocentowany masz kredyt.

    Tutaj sytuacja jest na poczatku taka, ze masz KW, z ktorej wydzielasz nową
    KW. Sąd po wydzieleniu KW wpisze do niej obciazenie ze starej hipoteki.
    Zatem bezpieczenstwo banku nie zostanie naruszone, ale lepiej poinformowac o
    tym co robisz bank na pismie i uzyskac jego zgode. Wiesz - ja wychodze z
    zalozenia, ze w banku nalezy widziec i miec dobrego partnera i ze jak
    robicie jakis wspolny interes (a kredyt jest czyms takim) to trzeba
    wspolpracowac w pelni.

    IMO jesli tylko masz zdolnosc kredytowa, to jestes bardzo dobrym
    potencjalnym kredytobiorca. I normalny bank powinien traktowac cie jako
    dobrego partnera do interesu. To tylko wszystko kwestia rozmowy i umowy
    miedzy toba i bankiem.

    Jednej rzeczy tylko nie jestem pewien - jak jest z wydzielaniem odrebnych
    KW. Nie za bardzo wyobrazam sobie ten wasz budynek, wiec na wszelki wypadek
    bym sie dopytal jakiegos notariusza, czy mozna pozniej wydzielic odrebna KW.
    Chodzi mi o to zeby nie bylo czasem tak, ze zrobisz co masz zrobic tzn.
    wybudujesz te mieszkania, a pozniej sie okaze ze nijak mieszkania na pietrze
    nie da sie wydzielic (z jakichs przyczyn) do odrebnej KW.
    Ale jesli sie da tak zrobic - to jak juz wspominalem, jestes w idealnej
    sytuacji by dogadac sie z bankiem.


    --
    Pozdrawiam
    Gabriel Zastawnik
    http://www.sigsoft.pl - Monitoring Komputera


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1