Marcin pisze:
> Sytuacja o której pisałem: stowarzyszenie załozyło firmę szkoleniową
> (wpis do ewidencji placówek oświatowych UM, uzyskało regon, nip -
> ponieważ pracownicy stowarzyszenia pracują w tej jednostce nie było
> zgłoszenia do ZUS, placówka miała własną księgowość, a statut mówił, że
> jest to odrębna firma, dyrektor zatrudniał wykładowców na umowy o
> dzieło). Po kilku latach (w czasie trwania procesu) zarząd
> stowarzyszenia wyrejestrował placówkę z US i sam rozlicza i placówkę i
> siebie. Nadal pozostał wpis do ewidencji i regon placówki oświatowej.
> Przez dłuższy czas komornik nie mógł wyegzekwować długu zasądzonego od
> jednostki szkoleniowej - założyłem sprawę, wczoraj miałem sprawę o
> wyjawienie majątku.
> i.......Pa ra no ja
> Przyszedł rp z kierownikiem placówki i powiedział, że przyjmują mój
> wniosek złozyli wykaz majątku 2 biurka, 2 krzesła, 2 komputery. Majątek
> szacowany na 2500 zł gdy tymczasem w tamtym roku zarobili na szkoleniach
> ponad 100 tys. zł, ale cała kasa wpływa na konto stowarzyszenia. Radca
> prawny powiedział, że jednostka oświatowa ma zdolność procesową jako
> pracodawca ale jako jednostka nie ma osobowości prawnej....i tylko takim
> majątkiem dysponuje....
> Na moje pytanie o gotówkę w kasie sędzina mnie uciszyła, że nie jest
> zadaniem sądu szukanie majątku, że to jest zadaniem komornika....i że
> przecież wykaz majątku został przez dłużnika przedstawiony....
> Pa ra no ja - przez rok nie można wyrwać kasy....i chyba wogóle...
> Nie wiadomo co zrobić?


Wyjawienie majątku nie jest gwarancją, że dowiemy się całej prawdy.
Ma ono na celu jedynie odebranie wykazu majątku od dłużnika pod
przyrzeczeniem. Jeśli w przyszłości zdobędziesz dowody, że kłamał,
będziesz mógł wytoczyć im sprawę karną. Lub taką sprawą "pogrozić", co
być może zmotywuje ich do oddania długu.

--
Liwiusz