W dniu 25.02.2019 o 18:11, p...@g...com pisze:
> Ktoś wykorzystując mój czasowy pobyt za granicą pozwał mnie do sądu.
> W listopadzie, o czym nie zostałem powiadomiony. W grudniu odbyła się
> rozprawa, o czym również nie wiedziałem. W styczniu, 19 dni po
> rozprawie, strona przeciwna przysłała mi mailem postanowienie sądu.
> Wysłałem więc do sądu pismo, że o sprawie nic nie wiedziałem i prośbę
> o przysłanie mi pozwu. Sąd przysłał mi więc postanowienie oraz pozew,
> prawie 2 miesiące po rozprawie i ponad 3 miesiące po pozwie i kazał
> odpowiedzieć w ciągu 14 dni. Co mam robić? Czy mogę wnieść o
> skasowanie postanowienia sądu w związku z niepowiadomieniem mnie o
> sprawie i pozbawienie możliwości obrony?
>Na grupie adwokata nie znajdziesz. Czy na pewno dostałeś
"postanowienie"? Tak, czy siak jeśli sąd dał Ci 14 dni, to bez ważnej i
możliwej do wykazania przyczyny nie ryzykował bym jego nieprzekraczana.
Więcej nic sensownego przy takim opisie problemu napisać nie sposób.
Nawet nie piszesz, czego ta sprawa dotyczy. Boję się, że mogłeś otrzymać
nakaz zapłaty, a tu, jeśli w terminie 14 dni nie wniesiesz sprzeciwu, to
się on uprawomocni.