eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOchroniarze Saturn - Nowe praktyki › Re: Ochroniarze Saturn - Nowe praktyki
  • Data: 2007-10-13 19:17:38
    Temat: Re: Ochroniarze Saturn - Nowe praktyki
    Od: Tristan <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 13 października 2007 20:06
    (autor castrol
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <4711093d$1@news.home.net.pl>):

    >> A plecaki czy
    >> torby bardzo dobrze, że każą zostawiać... Plecak/torba w sklepie zagraża
    >> bezpieczeństwu.
    > Jak niby zagrazaja?

    Nieraz byłem świadkiem, jak plecakowiec trącał plecakiem inne osoby albo
    zrzucał towar ze stosów... A nawet jeśli nie, to skutecznie klinuje
    przejście pomiędzy regałami.

    Torby podobnie, a do tego utrudniają śledzenie złodziejów.

    > Od tego są przechowalnie... Ja wręcz jestem wkurzony na
    >> Medialnego Marka, że zlikwidowali przechowalnię i muszę targać bagaż ze
    >> sobą na halę. Wcześniej sobie luksusowo chowałem w szafeczce i spokojnie
    >> mogłem połazić między półkami... A teraz muszę robić osobne wyprawy i
    >> zostawiać wcześniej rzeczy w domu.
    > Rozumiem ze masz na mysli Arkadie?

    Mam na myśli M1 w Zabrzu, ale MM chyba ogólnie zrezygnował z tego
    ulepszenia. :(

    > Bo z tego co mi wiadomo to tam sie
    > mnozyly kradzieze z tych szafek depozytowych. A jak wiesz za rzeczy
    > pozostawione w depozycie to sklep zazwyczaj odpowiadac nie chce.

    No u nas skrytki były tuż przy ochroniarzu, więc chyba niespecjalnie u nas z
    tym był problem.

    > Wiec co ma zrobic np czlowiek, ktory w plecaku ma wartosciowe rzeczy?
    > Oddac do depozytu i narazic sie na ich utrate? Ja swoja wlasnosc szanuje
    > i nie mam ochoty aby dostala sie w niepowolane lapska, ani zeby mi ktos
    > w moich gaciach grzebal.

    No jak szedłem z laptopem to ochroniarz grzecznie pytał czy mam coś
    wartościowego i jak usłyszał, że laptop, to odchodził...

    > Poza tym znane mi sa rozne przypadki, np gdy po pokazaniu zawartosci
    > plecaka, pewna dziewczynka byla oskarzana o kradziez bo w plecaczku
    > miala batonik, ktory de facto dostala od rodzicow przed pojsciem do
    > szkoly.

    Ale ja nie mówię o przeszukiwaniu, ale o depozytach. Choć przeszukać też raz
    się dałem, jak się bramka włączyła... Po co mnożyć kłopoty? Zadaniem
    ochroniarza jest dbanie o bezpieczeństwo i po co mu pracę utrudniać?

    > Dziewczynke ochroniarze zatrzymali, i wezwali policje. Rodzice o
    > calym zajsciu dowiedzieli sie dopiero jak dziewczynka wrocila do domu i
    > im to opowiedziala.

    No cóż, gdzie drwa rąbią..... Ja bym oświadczył że to nie jest kradzione i
    sobie poszedł.

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1