eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObrona konieczna - zagajenie. › Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
  • Data: 2017-10-12 15:50:22
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11-10-17 o 23:53, J.F. pisze:
    > Dnia Wed, 11 Oct 2017 22:39:51 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >> W dniu 11-10-17 o 17:02, J.F. pisze:
    >>> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    >>>> Dokładnie o to mi chodzi. O obronie koniecznej przed pedofilią można by
    >>>> było mówić, gdyby dał po mordzie napastnikowi w czasie, jak obłapywał
    >>>> jego dziecko.
    >>> Koniecznej ? Na poczatek nalezalo krzyknac :-P
    >>
    >> Ja przecież nie twierdzę, że lanie napastnika miało sens taktyczny.
    >> Czytaj dokładnie. Napisałem,że można by się w ogóle nad tym zastawiać,
    >> jakby działał w czasie popełniania czynu, a nie godzinę później i w
    >> jakimś odległym miejscu.
    >
    > Ja wlasnie o tym "w czasie popelniania czynu" co opisales powyzej.
    > Lanie w pysk wydaje mi sie wyraznym przekroczeniem granic obrony
    > koniecznej, skoro sa inne, lagodniejsze srodki.

    Istota obrony koniecznej polega na tym, że broniący niekoniecznie musi
    stosować środki adekwatne. Nikt nie ma obowiązku noszenia małego noża,
    średniego noża, dużego noża, szabli, pałki i innych artefaktów, by
    dostosować środek obrony do użytego przez napastnika. Zaatakowany nożem
    może spokojnie napastnika postrzelić - nawet jeśli przypadkowo ma nóż.

    Większą wątpliwość we mnie budzi to, czy tam w ogóle doszło do ataku,
    ale wygląda na to, ze nie mam dowodów i tyle. Może był, a może nie -
    niejasności wyjaśniasz na korzyść oskarżonego.
    >
    >>>> Generalnie nie wiem - i nikt nie wie - jak to faktycznie wyglądało, a
    >>>> przedstawiona przez Pana Posła wersja jest spójna, prawdopodobna i
    >>>> wiarygodna. Skoro nikt nie ma dowodu na to, że to odbyło się inaczej, to
    >>> No ba, skoro pomagal adwokat, prokurator i policja :-)
    >>> Choc akurat Wroclaw to byl malo PiSowski ... ale po co z prezesem
    >>> zadzierac :-)
    >> To chyba było zdecydowanie przed czasami PiS.
    > 2006 to srodek PiS (i Leppera i Giertycha)

    Ja pamiętam tamte czasy i to było zupełnie co innego, niż teraz.

    >> Ja bym tego dziennikarza po prostu karnie ścigał za pisanie głupot. Ale
    >> w Polsce zaraz by się podniósł bunt, że wolność pracy chcę gwałcić. Ale
    > Ale na jakiej podstawie scigac za pisanie glupot ?

    Niczym nie poparte insynuacje. Trybologia. I to w takiej dość poważnej
    sprawie. Ktoś zmarł. Miał rodzinę.Rodzina czyta te bzdury.
    >
    >> ja mam w nosie taką wolność, jak ją mają kosztem niewinnych ludzi.
    > Niewinnych ? Trup tam jednak jest, i to byc moze wlasnie on jedyny
    > niewinny.

    Może jest, może nie. My dowodów nie mamy. Dziennikarz też. Zostaje "sąd
    boży". Wypisywanie dyrdymałów sensu nie ma.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1