eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObrona konieczna - zagajenie. › Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
  • Data: 2017-10-12 20:15:04
    Temat: Re: Obrona konieczna - granice. Ex zagajenie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12-10-17 o 16:40, J.F. pisze:

    >> Istota obrony koniecznej polega na tym, że broniący niekoniecznie musi
    >> stosować środki adekwatne. Nikt nie ma obowiązku noszenia małego noża,
    >> średniego noża, dużego noża, szabli, pałki i innych artefaktów, by
    >> dostosować środek obrony do użytego przez napastnika.
    >
    > Tylko ze jesli napastnik "obłapuje" dziecko, to IMO wystarczy krzyknac
    > albo odsunac dziecko i do wystarczy do "odparcia ataku".
    > A reszta wydaje mi sie naduzyciem :-)

    Oczywiście masz rację, tylko on nie stosował obrony koniecznej względem
    obłapywania (tam go nawet nie było) tylko w związku z machaniem przez
    pasażera rękami. Twoje uwagi są oczywiście słuszne, tylko kompletnie nie
    na temat.
    >
    > Chyba, ze nie wystarczy - wtedy w pysk, i z kopa, i w jaja - nie mowie,
    > ze trzeba sie ograniczyc do "obłapiania" :-)

    Trudno nie przyznać Ci racji.
    >
    >> Większą wątpliwość we mnie budzi to, czy tam w ogóle doszło do ataku,
    >> ale wygląda na to, ze nie mam dowodów i tyle. Może był, a może nie -
    >> niejasności wyjaśniasz na korzyść oskarżonego.
    >
    > Zeby tak rownie chetnie wyjasniali, jak podejrzany nie jest poslem.

    Wszyscy ludzie powinni być zdrowi, bogaci i szczęśliwi, a na świecie
    powinien panować pokój.

    >> Może jest, może nie. My dowodów nie mamy.
    > To tlumaczymy na korzysc podejrzanego :-P
    > W tym przypadku trupa, ktory wydał sie pani zonie podobny, i za to
    > zostal zabity :-P

    W Torze stoi:

    Pomnij mądrze, rozważ rozumnie,
    zbadaj je, zgłębij.
    Sprowadź rzecz do swej jasności
    i umieść autora na swoim miejscu.

    Ty nie umieszczasz autora we właściwym miejscu.
    >
    > P.S. a rodzina odszkodowanie dostala ?
    > Czy nie ma podstaw - chcial pana posla uderzyc pan posel sie bronil ...

    Nie mam zielonego pojęcia. A był ubezpieczony?
    >
    >> Dziennikarz też. Zostaje "sąd boży". Wypisywanie dyrdymałów sensu nie ma.
    > Zostaje jeszcze "osąd suwerena", a kadencja wkrotce uplywa :-)

    Chciałbyś, by Cie suweren sądził na podstawie fałszywych informacji
    rozpowszechnianych przez jakiegoś kretyna? W Polsce od sądzenia są sądy.
    Dziennikarzom się w głowach przewraca.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1