eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacjiRe: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-24 12:35:20
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24.04.2013 12:19, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 24.04.2013 12:11, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>> Z alkoholem już pisałem.
    >>> Popularny depresant, negatywnie działający na cały organizm.
    >> Badania medyczne wykazują co innego.
    > Och? Które?
    > No, chyba że masz na myśli umiarkowane ilości

    Dowolna rzecz w nadmiarze szkodzi, a wręcz zabija.

    >- ale w takich to i
    > kokaina wiele szkód nie narobi.

    Wiele, ale jakieś narobi?

    A jak są ilości, że nie narobią, to jakie to ilości i czy jest wtedy
    jakaś korzyść? Bo jak nie ma, to nadal nie widzę powodu dopuszczania
    tych ilości.

    A jak ma, to owszem, takie ilości można dopuścić. Tak zresztą jest.
    Sporo dostępnych w aptekach czy szpitalach medykamentów można by
    zakwalifikować jako narkotyki, a są wydawane i podawane.

    >Patrz: metody na chorobę wysokościową w
    > Andach (życie liści koki z czymś tam jeszcze).

    A u nas w Polsce jakaś korzyść?

    > Dopiero nadużywanie
    > stanowi problem.


    jak wszystkiego. Tylko że są substancje w ogólności korzystne, przydatne
    i rzadko nadużywane i są substancje w ogólności niekorzystne,
    nieprzydatne i używane wyłącznie lub głównie do szkodzenia i te nazywamy
    narkotykami. I wtedy dopuszczanie ich do obrotu stanowi niepotrzebne
    zagrożenie dodatkowe dla społeczeństwa.

    >>>> Ale sporo osób tak. Nie robiłem badań, ale myślę, że nie pomylę się
    >>>> mówiąc, że większość obecnych palaczy zaczynała z głupoty w czasach
    >>>> szkolnych
    >>> Nagrody Darwina wręcz mnie bawią. Więc mnie swoją historią o
    >>> papierosach, które się na ciebie rzuciły i zgwałciły, nie wzruszysz.
    >>
    >> Swoich dzieci też nie chronisz przed niczym? ,,Jak jest takie głupie,
    >> żeby zrzucić na siebie ten garnek z pieca, to niech się oparzy, nagrody
    >> Darwina wręcz mnie bawią''.
    > Ja nie jestem państwo.

    Znów Mityczni Oni? Jesteś. Jesteś jego składową. Z Żoną stanowicie
    wspólnotę która dba o siebie i dzieci. Z sąsiadami stanowicie wspólnotę,
    która dba o wasz blok albo dzielnicę. Z innymi dzielnicami stanowicie
    wspólnotę, która dba o waszą gminę, razem z innymi... a w końcu
    stanowisz Państwo, które dba o swoich członków.

    >>>> i że gdyby nie powszechność i łatwa dostępność papierosów, to
    >>>> by nie sięgnęli.
    >>> Narkotyki inne są nielegalne, a i tak sięgają.
    >> Ale nie tak masowo. Nie każdy ma dojście do mafii, do tego jest
    >> psychologicznie wyższy próg do przeskoczenia.
    > Mhm. Tak samo jak "za komuny" było z dolarami ;->

    Dolary tak nie szkodzą jak kokaina. W ogólności, żeby ci zaoszczędzić
    szukania konkretnego przykładu, że komuś zaszkodziły.


    >>> Patrz wyżej. Jak ktoś chce się zatruwać, to jest jego prywatny problem.
    >> Nie do końca.
    >> Po pierwsze palacze szkodzą także mi. Sąsiad z dołu kopci na balkonie
    > Czego nie rozumiesz w zaimku "się"?

    Wydaje mi się, że rozumiem wszystko. Pokazałem ci tylko, że w przypadku
    narkotyków on nie działa. I narkoman zatruwa SIĘ ale i innych. Dlatego
    nie uważam tego za jego prywatny problem.

    > [ciach]
    >
    >> Po trzecie, mówimy o palaczach w szczególe, ale ty mówiłeś o wszystkich
    >> narkotykach, więc dodatkowo inne narkotyki powodują kolejne szkody
    >> społeczne. Choćby to, że ludzie po narkotykach zabijają na drogach i
    >> ulicach, tak jak niestety ludzie po alkoholu ;(
    > A także zupełnie trzeźwi.

    Ale mniej. Alkohol jest przyczyną bezpośrednią wielu śmiertelnych
    zdarzeń na drodze, które by nie nastąpiły, gdyby kierowca nie użył
    alkoholu. I tak samo narkotyki.

    Znów argument w stylu: nie walczmy z kobrą, bo i tak mamy żmije w
    okolicy. Należy walczyć i z kobrą i ze żmijami.


    >>> Czy będzie w tym celu robił sobie makowy "kompot", czy wdychał
    >>> rozpuszczalnik to już tylko drobna kwestia techniczna.
    >> Całkowicie nie oczyścisz, to wiadomo. Zawsze się znajdą tacy, co jakoś
    >> obejdą problem. No ale mnie nigdy nie przekonywało zdanie ,,nie umiemy
    >> być w 100% skuteczni, więc dajmy sobie spokój''.
    > Ale tutaj zakazy powodują więcej szkód niż korzyści.

    Jak sobie wyobrażasz Polskę, w której w każdym kiosku można by kupić
    marihuanę, w każdej Żabce kokainę, LSD, extasy i co tam jeszcze sobie
    wymyślisz? Uważasz, że społeczeństwo, a zwłaszcza dzieci, by się nie
    zaćpało?


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1