eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoO jedną mamę za dużo do PESELa › Re: O jedną mamę za dużo do PESELa
  • Data: 2020-02-13 13:43:21
    Temat: Re: O jedną mamę za dużo do PESELa
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-02-13 o 13:30, Kviat pisze:
    > W dniu 13.02.2020 o 10:30, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2020-02-13 o 09:06, Kviat pisze:
    >
    >>>
    >>> Powtórzę specjalnie dla ciebie. Łatwiej czy trudniej może być dla
    >>> ciebie albo dla jakiegoś boga tkwiącego w głowie kreacjonisty.
    >>> Pisanie, że coś jest łatwe/trudne dla biologii jest bez sensu.
    >>
    >> Ma jak najbardziej sens,
    >
    > Nie ma sensu.
    > To nie jest tak, że jak biologia "stworzyła" oko, to było dla niej
    > trudniejsze niż "stworzenie" ucha. Że niby co? Bardziej się przy tym
    > spociła?

    Jeśli wg ciebie ewolucja polega na poceniu się, to tak sobie możesz to
    wyobrażać.

    W rzeczywistości wymagało to większej liczby pokoleń, większej
    różnorodności genetycznej itp.


    >> bo sama ewolucja może przebiegać szybciej, lub wolniej,
    >
    > Skoro nie przebiegła, to raczej nie mogła. Ani szybciej, ani wolniej.
    > Przebiegła jak przebiegła.

    Mimo to można to porównywać. Hipotetyczny przykład dwóch organizmów z
    1000 kodujących genów, jednemu wyewoluowanie 10 nowych genów może zająć
    5000 pokoleń, a drugiemu 500.

    > Łączenie prędkości z trudnością też nie ma sensu.

    Ma sens, bo szybciej wyrzucisz kością trzy cyfry parzyste pod rząd, niż
    3 szóstki. Statystycznie, oczywiście, bo i na statystyką ewolucja stoi
    (teoretycznie jest możliwe wyewoluowanie mrówki w słonia w ciągu jednego
    pokolenia, ale jest to o wiele trudniejsze).

    > Bo niby co z tego ma wynikać? Że dla biologii "łatwiej" było stworzyć
    > mózg świadomego człowieka (bo powstał szybciej -nie mylić z później),
    > niż powstawały mózgi dinozaurów? To bez sensu.

    Albo: że dinozaury były niezbędnym elementem tego, aby powstał człowiek.
    Bo w ich cieniu żyły prassaki, po wymarciu dinozaurów które... itd.

    >> ewentualne mutacje materiału genetycznego mogą się przyjmować łatwiej,
    >> albo trudniej.
    >
    > Bo się mniej albo bardziej pocą podczas przyjmowania?

    Bo się pojawią w puli genetycznej na stałe, albo wyginą. Nie wiesz, jak
    działa dobór naturalny?


    >> Można to nawet ładnie ująć matematycznie.
    >
    > Np. ilościowo.
    > Ale co to ma wspólnego z trudnością?
    > Nie mieszaj pojęć. Dla biologii nie ma różnicy czy powstanie taka czy
    > inna mutacja, obie są równie "łatwe". To czy jedna się przyjmie, a druga
    > nie, to zupełnie inna sprawa.

    Dyskusja nie jest o tym, czy powstanie jakaś mutacja, bo mutacje
    powstają w każdym pokoleniu, zazwyczaj są letalne, a przynajmniej nie do
    przekazania do kolejnego pokolenia. Dyskusja jest o tym, jaka jest
    szansa na to, że zmiana nie dość, że nie będzie szkodliwa, to jeszcze
    się przyjmie w populacji.

    > Biologia ma centralnie wylane na to, która mutacja się przyjmie, a która
    > nie. Jak się jakaś nie przyjmie, to nie będzie za nią płakać, bo tak się
    > natrudziła, a tu klops. Ta twoja biologia musi mieć permanentną depresję :)

    Wymyśliłeś sobie jakiegoś chochoła i w niego walisz. Nigdzie nie
    pisałem, że ewolucja to proces intencjonalny.

    >> Słyszałeś na przykład co to są strategie ewolucyjnie stabilne i
    >> ewolucyjnie niestabilne, i co powoduje wprowadzenie jakiejś zmiany
    >> genetycznej do jednej i do drugiej?
    >
    > No i?
    > Przeczytałeś jakieś hasło kompletnie bez zrozumienia o co chodzi.
    > Biologia nie ma strategii.
    >
    > Jak kamień spada, to znaczy, że ma strategię spadania, bo zmierzyłeś z
    > jaką prędkością spada? Serio? A jak uderzy w powierzchnię wody, to
    > znaczy, ze zmienił strategię spadania ze stabilnej, na niestabilną, bo
    > mu się teraz trudniej spada i się kiwa przy spadaniu?
    > LOL :)

    Czyli pojęcia te są ci nieznane, skoro przypisujesz je kamieniom.



    > Personifikacja zjawisk i nadawanie cech ludzkich przedmiotom (takich jak
    > "trudniej" i "łatwiej") to nic nowego i wcale się nie dziwię, że się
    > pogubiłeś. Nie ty pierwszy.

    Trudniej/łatwiej to nie jest personifikacja.

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1