eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNowy regulamin serwisu PKPRe: Nowy regulamin serwisu PKP
  • Data: 2023-06-19 03:00:27
    Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
    Od: io <i...@o...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 18.06.2023 o 12:37, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 18.06.2023 o 11:50, io pisze:
    >> Ale jak bilet przez Polskę potrafi kosztować 35zł wobec kosztów samego
    >> paliwa do samochodu 350, czyli 10x większych to ... nic tego nie
    >> przebije. MZ za nasze pieniądze.
    >
    > Argument dobry, tylko pomija jedną ważną, a czasem krytyczną kwestią.
    > Nie każdy jeździ przez całą Polskę, w bliższych relacjach oszczędność
    > kosztów bywa mniejsza, za to jadąc swoim samochodem dojedziesz z miejsca
    > na miejsce i drastycznie wzrasta prawdopodobieństwo tego, że o właściwym
    > czasie.

    A tak, tak, ale akurat chciałem trochę o tym po co mi ten pociąg w ogóle.

    >
    > Mało ludzi mieszka na Stacji Kolejowej, i w dodatku ma coś do
    > załatwienia na tej odległej miejscowości też na Stacji Kolejowej. A tu
    > już zaczynają się komplikować te argumenty. Musisz dojechać do stacji
    > początkowej, a to kilka złotych. Musisz ze stacji końcowej dostać się do
    > miejsca załatwienia sprawy, a to kolejne kilka złotych. Pół biedy, jak
    > jest jakieś bezpośrednie połączenie, ale bywa, że te rozkłady jazdy
    > naprawdę układają idioci i pociąg, którym byś mógł jechać dalej odjeżdża
    > minutę przed odjazdem przyjeżdżającego.

    No oczywiście. Z jednej strony mam na tym przejeździe metropolię i
    autobusy na/z dworca jeżdżą. Po nocy może mało, ale pociągów też za dużo
    nie ma. Z drugiej jednak strony, zwykłe miasto wojewódzkie, 5km do
    granicy miasta jedzie autobus, 5km za granicę ... do 20-tej w dni
    powszednie, po 20-tej albo w niedzielę, taksówka ... 70zł, to jest
    przynajmniej raz tyle ile pociąg przez Polskę o ile nie 2x jak akurat w
    promocji jest 35zł. No ale też nie każdy ma prawo jazdy. A ścierwo
    pilnuje by ci, co mają, nie czuli się bezpiecznie.

    >
    > Bardzo często jeżdżę coś załatwiać z Nowego Sącza do Krakowa. No i
    > najpierw muszę dojechać do Stacji Nowy Sącz. Akurat mógłbym dojść i o
    > ile nie mam bagażu, to najwolniej "z buta", ale to około 30 minut. Potem
    > TLK jedzie 2:47 godziny, i powiedzmy 10 minut tramwajem do miejsca
    > docelowego. Powiedzmy dodatkowe 20 minut, czyli łącznie podróż trwa ~4
    > godzin i nie licząc biletów komunikacji miejskiej kosztuje ~27,50 zł, bo
    > to bez przesiadek TLK.

    Jw, można ewentualnie do sąsiedniej wsi jak akurat jest pociąg i te 2km
    pieszo. Ale taniej nie będzie, a 2km to ... nie każdy przejdzie sobie luzem.

    >
    > Samochodem 1:43 godz i 111 km, czyli trzy razy szybciej i za paliwo
    > wychodzi ~47 zł. Jeśli jadę sam. Bo samochód więcej nie spali, gdy
    > jedziemy we dwóch, a bilet kosztuje już 55 zł, więc 8 złotych drożej.

    Paliwo to tylko jeden z czynników kosztu. Samochód się zużywa, np.
    wymiana hamulców 3 tys. Kosztuje samo jego istnienie, przegląd trzeba
    zrobić, opony zmienić itp. I trzeba pilnować. Np ubezpieczenie płacić. A
    wystarczy by się w życiu podziało więcej i można nie zauważyć, że się
    nie zapłaciło. UFG niewrażliwe na argumentację tak jak ZUS leczy chorych
    lepiej niż szpitale. Zdaje się 10 tysięcy zł normalnie jest. To podważa
    sens posiadania samochodu. Dobrze, że nie mam normalnego :-)

    >
    > Oczywiście dochodzi jakaś tam amortyzacja samochodu, ale mimo wszystko
    > nie jest to jakoś szczególnie drożej, a jadę, kiedy chcę. Ja wziąłem
    > optymalne połączenie koleją. Jakbym teraz chciał dojechać, to muszę z
    > przesiadką w Tarnowie, a to już dwa różne pociągi i 3:52 minuty
    > przejazdu. Kolejne połączenie mam w poniedziałek dopiero.

    No ale czy ja mówię, że zawsze jest tanio. I nigdzie nie twierdzę, że
    wygodnie. Bo może nie trzeba prowadzić pociągu i można coś w podróży
    porobić, ale jakoś nigdy nie przekonywało mnie czytanie książek w
    podróży i inne takie. A teraz internetu potrzeba, który, jak już było,
    wcale nie chodzi dobrze w pociągu.

    >
    > Sprawa się komplikuje, jakbym tak chciał w Krakowie gdzieś dalej od
    > dworca jechać. Dojazd do Placu Centralnego w Nowej Hucie, to pociągiem
    > 4:08, zaś samochodem 1:06. Wyobraź sobie, że ktoś ma do obskoczenia
    > kilka miejsc w Krakowie, to już zaczyna się robić mocno kontrowersyjne
    > rozwiązanie.

    Można na miejscu samochód pożyczyć. Ja tymi pociągami jeżdżę w duchu
    lokalnych jazd elektrykami a dalszych właśnie transportem masowym, takie
    wyzwanie czy się da, które jakoś przerodziło się niemal w prawidłowość.
    Różnice czasowe są pomijalne szczególnie jakby tak jechać przepisowo.
    Oczywiście jw i wyżej, niekoniecznie każdemu będzie się tak opłacało jak
    mnie. Na urlop pojadę samochodem, ale nie wiem czy wrócę, bo chętnych na
    pasożytowaniu na kierowcach jest chyba z 10 tysięcy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1